Newsy

Agata Młynarska: Rozwód w niektórych sytuacjach jest najlepszym rozwiązaniem. Osobistą porażkę można zamienić w sukces

2018-09-26  |  06:17

Dziennikarka przyznaje, że rozwód nie jest niczym miłym, nawet jeśli małżonkowie rozstają się w zgodzie i nie mają do siebie pretensji. Pozbieranie się po takiej traumie często trwa bardzo długo. Pojawiają się wyrzuty sumienia, brak wiary w siebie, a zwłaszcza poczucie winy, że nie zrobiło się wszystkiego i że nie walczyło tak, jak było trzeba. Dziennikarka ma za sobą dwa rozwody. Pierwsze jej małżeństwo trwało 10 lat, a drugie – zaledwie 9 miesięcy.

Młynarska przyznaje, że rozstanie jest trudne, bo wiąże się z wieloma skrajnymi emocjami, ale trzeba uwierzyć, że dzięki niemu zaczyna się coś nowego, lepszego.

– Kiedy pierwszy raz się rozwodziłam, to miałam poczucie absolutnej klęski. Rozwodziłam się po 10 latach, miałam 28 lat, a wyszłam za mąż, jak miałam 18. Miałam dwoje dzieci, wspaniałego męża, z którym się przyjaźnię do dzisiaj, i poczucie klęski – upadku ideału, który sobie wymyśliłam, czyli rodziny, bo rodzina to jest pewien ideał, do którego dążymy, ale nie udało mi się tego ideału stworzyć z mężczyzną, którego wybrałam, który mnie wybrał na drogę życia. Byliśmy kompletnie do siebie nieprzystający, niepasujący, ja byłam dzieckiem, on też był jeszcze bardzo młody – mówi agencji Newseria Lifestyle Agata Młynarska, dziennikarka.

Młynarska wspomina, że rozwód w tamtym czasie był najlepszym rozwiązaniem. Z doświadczenia wie, że lepiej wcześniej zakończyć związek bez przyszłości niż przez lata żyć obok siebie w poczuciu niespełnienia, niezadowolenia i wzajemnych oskarżeń.

– Mogłam mieć fatalną relację z ojcem swoich dzieci, a mam znakomitą – podkreśla.

– Całe szczęście, że się rozwiedliśmy, bo teraz on jest szczęśliwy i ja. Mamy dwóch fantastycznych synów, bardzo się przyjaźnimy i nasze rodziny się bardzo przyjaźnią, a rodzice mojego pierwszego męża są jak moi najukochańsi rodzice. To jest przykład na to, że można wyjść nawet z takiej naprawdę klęski w poczuciu, że coś się z tym konkretnego dobrego zrobiło, przerobiło i udało zamienić na sukces – mówi Agata Młynarska.

Niestety, również drugie małżeństwo Młynarskiej zakończyło się rozwodem.

– Kiedy rozwodziłam się drugi raz, z małżeństwa, które było totalną porażką – trwało 9 miesięcy, byłam najszczęśliwszą kobietą świata, podskakiwałam pod sufit i byłam przeszczęśliwa, że ten koszmar już się skończył, że jestem wolna i zaczynam nowe życie. Byłam bardzo długo sama, ponad 7 lat, czerpałam z tego wielką radość i każdego dnia zachłystywałam się świeżym powietrzem, ciesząc się, że moi synowie są już dorośli i że też już ich nie ma w domu, że odzyskałam wolność i mogę zająć się sobą – mówi Agata Młynarska.

Dziennikarka podkreśla, że co trzecie małżeństwo w Polsce kończy się rozwodem. Dla jednych to dramat, dla innych – szansa na to, że może być lepiej.

– Uważam, że każda z nas ma prawo do tego, żeby być szczęśliwą, żeby wierzyć w siebie, żeby zawalczyć o swój kawałek podłogi, tylko musi w siebie uwierzyć, musi zacząć tę pracę od siebie. Kiedy po drugim rozwodzie zdecydowałam się na terapię, to był najszczęśliwszy dzień w moim życiu i zaczęło się wszystko zmieniać na plus, bo wszystko jest w głowie – mówi Agata Młynarska.

W jesiennej ramówce stacji TVN Style Młynarska poprowadzi nowy format „Eks-tra zmiana”, w którym wraz ze specjalistami będzie próbowała odmienić życie i otoczenie ludzi po rozstaniach. Jego uczestnikami będą kobiety i mężczyźni, którzy nie potrafią się odnaleźć w porozwodowej rzeczywistości lub nie mogą zapomnieć o byłym partnerze, bo wiele rzeczy wciąż im o nich przypomina. Prowadząca doda im otuchy, podzieli się własnym doświadczeniem, pomoże zamknąć pewien rozdział w życiu i rozpocząć nowy z nową energią i siłą. Premierowe odcinki programu będzie można oglądać w poniedziałki o godz. 22.25, począwszy od 1 października.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Media

Katarzyna Dowbor: Niektórym bohaterom programu „Nasz nowy dom” pomagam do dziś. A moje nazwisko otwiera drzwi, których inaczej nie można otworzyć

Prezenterka przyznaje, że historia wielu bohaterów programu „Nasz nowy dom” poruszyła ją do tego stopnia, że postanowiła im pomagać także na własną rękę, już poza kamerami. I mimo że teraz nie jest już związana z tym formatem Polsatu, to nadal ma kontakt z niektórymi uczestnikami i wspiera ich, jak tylko może. Katarzyna Dowbor podkreśla, że dużą satysfakcje daje jej to, że ktoś chętnie korzysta z jej rad i życiowego doświadczenia. Ma też żal do władz Polsatu, że nadal nie poznała powodów ich decyzji dotyczącej zmiany gospodyni programu, który tworzyła od podszewki.

Prawo

Sztuczna inteligencja w nieodpowiednich rękach może stanowić poważne zagrożenie. Potrzebna jest większa świadomość twórców i użytkowników oraz twarde regulacje

Wykorzystanie sztucznej inteligencji do manipulowania ludźmi przyjmuje namacalną postać, jak deepfake, ale może się odbywać także dużo subtelniej, na przykład poprzez podsuwanie odpowiednich treści w wyszukiwarce. – Odwoływanie się w pewnych aspektach do kwestii etycznego stosowania tej technologii to za mało, jeśli w ślad za tym nie idą odpowiednie regulacje – oceniają eksperci. Amnesty International przewiduje, że sztuczna inteligencja wykorzystywana bez kontroli i stabilnych ram prawnych może doprowadzić do nasilenia naruszeń praw człowieka, zwłaszcza w obliczu konfliktów zbrojnych i przez reżimy kontrolujące życie obywateli.

Podróże

Sebastian Wątroba: Uwielbiamy wakacje nad Bałtykiem. Aby spędzić je pod palmami, wcale nie musimy wyjeżdżać do ciepłych krajów, wystarczy przyjechać do Międzyzdrojów

Aktor zaznacza, że uwielbia spędzać wakacje nad polskim morzem, a szczególnie upodobał sobie Międzyzdroje. Kiedy więc ma wolną chwilę, to nie traci czasu na przeglądanie zagranicznych ofert, tylko stawia na sprawdzone miejscówki i zabiera swoich bliskich właśnie do tego niezwykłego miasta położonego na zachodnim wybrzeżu Bałtyku. Sebastian Wątroba jednym tchem wylicza atrakcje, jakie czekają na turystów w tym kurorcie, i zachęca wszystkich jeszcze niezdecydowanych, by zaplanowali tam urlop.