Newsy

Andrzej Sołtysik: Z kamerą powinniśmy wybierać się poza Warszawę, a nie tylko być w tej zamkniętej, warszawskiej szklanej kuli

2023-03-07  |  06:21

Dziennikarz podkreśla, że jest lokalnym patriotą i zawsze na pierwszym miejscu stawia nie metropolie, ale małe, urokliwe miasteczka i wioski. Jego zdaniem warto odwiedzać z kamerą właśnie takie miejscowości, choćby były położone na krańcach Polski. Często mają one bowiem bogatą historię i skrywają wiele ciekawostek, a ich mieszańcy mogą się poszczycić nietuzinkowymi pasjami. Lista jego ulubionych, inspirujących miejscówek jest bardzo długa. 8 marca w cyklu „Widzimy się” w ramach „Dzień Dobry TVN” Andrzej Sołtysik wraz z Anną Kalczyńską odwiedzą Kutno.

– Zawsze byłem fanem tego rodzaju wycieczek i spotkań. Już od dawna mówiłem o tym, że powinniśmy się wybierać z kamerą poza Warszawę, a nie tylko być tutaj w tej zamkniętej szklanej kuli czy też w tych miejscach, które są znane i oczywiste – mówi agencji Newseria Lifestyle Andrzej Sołtysik.

Jak podkreśla, on sam ma ogromny sentyment właśnie do takich małych miejscowości jak chociażby Sułoszowa, z której pochodzi. Ta niezwykła wioska jest jedną z najdłuższych w Polsce ulicówek. Rozciąga się na długości ok. 9 km.

– Uważam, że Polska jest bardzo piękna i ma wiele do zaoferowania. Ja sam pochodzę spod Krakowa, z bardzo dużej miejscowości, ale wioski. Takie właśnie miejscowości są warte pokazania, bo są tam ciekawi ludzie i mają ciekawe inicjatywy. Naprawdę można tam znaleźć perełki, o których na co dzień zapominamy. Natomiast jest to też szansa, żeby się ludziom pokazać, przybliżyć do nich, zrobić sobie z nimi kilka zdjęć i mają oni też szansę zobaczyć, jak wygląda nasz zespół, jak pracuje nasza redakcja – mówi.

Cykl „Widzimy się” realizowany był już w Kościerzynie i w Andrychowie. Kolejnym przystankiem będzie Kutno. 8 marca z jego mieszkańcami spotkają się Anna Kalczyńska i Andrzej Sołtysik. Zdaniem dziennikarza na mapie Polski jest wiele takich miejscowości, które mają ogromny potencjał i powinny choć na chwilę stać się planem wyjazdowego projektu „Dzień Dobry TVN”.

– Gdybym miał teraz wymienić moje ulubione miejscowości, to bym powiedział Dębica, Krosno, Gorlice, Nowy Sącz – wow, jakie ja mam wspomnienia z Nowego Sącza, klub Absolwent, tak się to nazywało, dawne dzieje, lata 90. Dużo fajnych miejscowości jest też na Dolnym Śląsku, znakomita Bystrzyca prawie na końcu Polski – warto się tam znaleźć – albo samo Kłodzko też ze swoją historią i twierdzą, która góruje nad miastem. Jest tego dużo, bardzo dużo – wylicza.

Andrzej Sołtysik uważa, że Polska ma wiele do zaoferowania, zarówno jeśli chodzi o wakacyjny, jak i zimowy wypoczynek. On w tym roku wraz ze swoimi bliskimi wybrał Zakopane.

– Mam upodobanie do polskiej przyrody i natury. W styczniu pojechaliśmy do Zakopanego na taki wydłużony weekend jeszcze przed feriami. Pretekstem był koncert Grzegorza Turnaua w Nosalowym Dworze, więc to było dla nas fajne duchowe przeżycie, i też skorzystaliśmy z możliwości narciarskich. Drogo, drogo jak nie wiem co, ale jednak czego się nie robi. Sytuacja finansowa zmieniła się drastycznie dla nas wszystkich, więc te wyjazdy, które kiedyś zdarzały się – Włochy, Austria – teraz są trudniejsze do przeprowadzenia. Ten kryzys nas dotyka, więc nie można sobie pozwolić na wiele – dodaje dziennikarz.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Moda

Maria Sadowska: Często kupujemy ubrania tylko na jeden sezon, a powinniśmy recyklingować modę. Ja jestem królową second handów

Wokalistka zauważa, że co kilka miesięcy do sprzedaży trafiają nowe kolekcje ubrań, a te, które jeszcze nie są zniszczone i mogłyby się przydać innym, lądują na śmietniku. Podobnie jest z różnymi urządzeniami elektronicznymi, sprzętem RTV i AGD. Nowe modele z dnia na dzień wypierają starsze, a góra elektrośmieci stale rośnie. Maria Sadowska apeluje więc, by zadać sobie trochę trudu i niepotrzebne telefony, tablety czy komputery oddać do odpowiedniego punktu, z którego trafią do recyklingu i utylizacji. Artystka docenia też kreatywność swojego męża, który maluje obrazy na starych, skórzanych kurtkach i tworzy w ten sposób nietuzinkowe elementy garderoby.

Media

Edyta Herbuś: Program „Tańcząca ze światem” łączy ze sobą moją pasję do podróży, tańca i odkrywania świata. Podczas nagrań wskakuję z jednej półki energetycznej w drugą

W nowej odsłonie programu „Tańcząca ze światem” Edyta Herbuś zabierze widzów do Jordanii. Jak zaznacza, plan wyjazdu był bardzo intensywny. Przez dziewięć dni ekipa realizująca pracowała po 12 godz., by pokazać niezwykłe, kulturowe i historyczne bogactwo tego fascynującego kraju. Tancerka zdradza też, że te wyjątkowe miejsca pozwoliły jej odkryć w sobie uśpione pokłady wrażliwości i stały się powodem wielu wzruszeń.

Konsument

Brytyjscy naukowcy dowiedli, że odczuwania szczęścia można się nauczyć. Trzeba jednak stale to ćwiczyć

Sześcioletnie badania, połączone z prowadzeniem kursów uczących tego, jak poprawić samopoczucie i stać się człowiekiem szczęśliwym, wykazały, że stosując odpowiednie strategie, można uzyskać zadowalające rezultaty. Przejście kursu prowadzonego przez naukowców z Uniwersytetu Bristolskiego umożliwia poprawę parametrów świadczących o samopoczuciu nawet o 15 proc. Okazuje się jednak, że zalecane ćwiczenia należy wykonywać trwale – w przeciwnym razie następuje regres do poziomu sprzed ich wdrożenia. Dobre wyniki badań skłoniły ich autora do wydania poradnika. Jego polskojęzyczna wersja ukaże się w maju.