Newsy

Aneta Glam-Kurp: Zawsze czułam się królową przetrwania w Miami. W nowym programie też doskonale radzę sobie z różnymi dramami

2024-01-11  |  06:22

Celebrytka podkreśla, że w nowym reality show niełatwo jej było zaakceptować trudne charaktery pozostałych uczestniczek programu i często zamiast skupić całą swoją uwagę na wykonaniu danego zadania, traciła energię na niepotrzebne kłótnie i konflikty. Bardzo uciążliwe były też dla niej koszmarne warunki sanitarne, brak łazienki, toalety i dostępu do środków czystości. Z perspektywy czasu Aneta Glam-Kurp może jednak śmiało powiedzieć, że 11 lat życia na Florydzie było dla niej większą szkołą życia niż trzy tygodnie nagrań do programu „Królowa przetrwania”.

To już kolejne reality show z udziałem Anety Glam-Kurp. Poprzedni program „Żony Miami”, który pokazywał jej codzienność w luksusowej rezydencji na Florydzie, przyniósł celebrytce sporą popularność. Z kolei w nowym projekcie zdecydowała się pokazać widzom nieco z innej strony. Tym razem wyszła ze swojej strefy komfortu i trzy tygodnie spędziła w dżungli, podejmując ekstremalne wyzwania i walcząc z innymi influencerkami o miano królowej przetrwania.

– Zawsze czułam się królową, po pierwsze – królową przetrwania w Miami. Tam też jest bardzo trudno przetrwać, ponieważ jest tam bardzo dużo bestii innego rodzaju i bardzo dużo dram. Po tym programie jeszcze się upewniłam w przekonaniu, że właśnie jestem królową przetrwania – mówi agencji Newseria Lifestyle Aneta Glam-Kurp.

Celebrytka przekonuje, że dużo więcej wysiłku i determinacji kosztowało ją zaaklimatyzowanie się w Miami niż przetrwanie w reality show. W programie czuła się natomiast bardziej obciążona psychicznie.

– W Miami jest trudniej, ponieważ to już trwa 11 lat, a w dżungli były to tylko trzy tygodnie, więc jest duża różnica. Chociaż te dramy były dużo bardziej intensywne w dżungli, ponieważ nie można było sobie po prostu uciec, odejść, wyłączyć telefon, tylko byłyśmy wszystkie dziewczyny razem na dwóch kampingach, rywalizowałyśmy ze sobą i byłyśmy zdane na siebie cały czas – mówi.

Już na początku programu Aneta Glam-Kurp wywołała aferę, nazywając Natalię Janoszek „pseudocelebrytką, która wszystko udaje i oszukuje ludzi”. Nie chciała też podać jej ręki. Takie zachowanie nie spodobało się innym uczestniczkom show. „Brak klasy i kultury”, skomentowała Edyta Folwarska.

– Dziewczyny mają niestety, albo i stety, bardzo silne, wybuchowe charaktery. Obsada tego programu była bardzo ciekawie wybrana, tak żeby widz się nie nudził, no i myśmy się też nie nudziły, było bardzo intensywnie – mówi.

Jedno jest więc pewne – podobnych afer i zgrzytów będzie w programie dużo więcej. By przetrwać, uczestniczki muszą zawierać sojusze, mądrze wybierać liderki i sprytnie eliminować najsłabsze ogniwa. Aneta Glam-Kurp zapewnia jednak, że umie się odnaleźć w różnych okolicznościach i bez problemu poradzi sobie z każdą rywalką. Nie ukrywa natomiast, że na planie reality show duży dyskomfort sprawiało jej funkcjonowanie wręcz w polowych warunkach, bo na co dzień jest przyzwyczajona do życia w luksusie.

– Dwie rzeczy mi przeszkadzały, pierwsza to warunki, to, że nie można było się wykąpać, nie było toalety i cały czas byłyśmy mokre, brudne, śmierdzące, po prostu czułyśmy się obrzydliwie. A do tego dochodziły właśnie jeszcze te dramy – dodaje.

Program „Królowa przetrwania” można oglądać na platformie Player i na antenie stacji TVN7.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Media

Farmacja

Diagnostyka obrazowa w Polsce nie odbiega jakością od Europy Zachodniej. Rośnie dostępność badań i świadomość pacjentów

Na podstawie wyników diagnostyki obrazowej, czyli m.in. tomografii komputerowej, USG, RTG czy rezonansu magnetycznego, podejmowanych jest nawet 80 proc. decyzji klinicznych. – Diagnostyka obrazowa będzie miała coraz większe znaczenie w medycynie – mówi prof. nadzw. dr hab. n. med. Jakub Swadźba, założyciel i prezes zarządu Diagnostyka SA. Jak ocenia, ten segment w Polsce jest już na światowym poziomie, a ostatnie lata przyniosły znaczący postęp związany z upowszechnieniem nowych technologii i nowoczesnych rozwiązań.

Problemy społeczne

Zmęczenie i spadek motywacji coraz częstszym problem polskich pracowników. Niewielu może liczyć na wsparcie pracodawców

Polacy należą do najdłużej pracujących społeczeństw w Europie, co przekłada się też na wysoki odsetek osób odczuwających zmęczenie w pracy. Najczęstsze tego symptomy to znudzenie i brak motywacji, które na początku mogą się wydawać niepozorne, ale w dłuższej perspektywie mogą prowadzić do wypalenia zawodowego. Choć o zdrowie psychiczne pracowników najlepiej zatroszczą się oni sami, to również pracodawcy mają tutaj swoją rolę do odegrania. Czterech na 10 jednak nie dostrzega tego problemu.