Newsy

Aquacycling łączy zalety jazdy na rowerze z dobroczynnym wpływem wody. Pomaga w odchudzaniu i rehabilitacji

2016-05-13  |  06:00

Uczestnicy zajęć z aquacyclingu wykonują ćwiczenia na stacjonarnym rowerze o ciężkiej, stabilnej, nierdzewnej konstrukcji – tyle, że umieszczonym w basenie. Są oni zanurzeni w wodzie trochę powyżej pasa i na rowerach wodnych mogą wykonać zarówno trening interwałowy, jak i cardio bądź tzw. podjazd pod górę. Takie ćwiczenia pomagają nie tylko zrzucić zbędne kilogramy i poprawiać pracę układu krążeniowo-oddechowego, lecz także są formą rehabilitacji polecaną przez ortopedów. Są też bezpiecznym rodzajem aktywności dla osób starszych.

Zajęcia zazwyczaj trwają 45 minut i odbywają się pod okiem wykwalifikowanego instruktora. Intensywność ćwiczeń zależy od przyjętego wariantu treningu.

Na rowerach wodnych można wykonać każdy trening. Może to być trening cardio, trening interwałowy, a także tzw. podjazd pod górę, czyli zajęcia o rosnącej intensywności. W trakcie takich zajęć uczestnicy nie tylko pedałują, lecz także wykonują przysiady czy skłony – mówi agencji informacyjnej Newseria Lifestyle Aleksandra Balcerzak, FitPlanner.

Aquacycling polecany jest każdemu. Kluczem do sukcesu tego treningu jest jego innowacyjność, prozdrowotność, a także efektywność. Takie ćwiczenia korzystnie wpływają na układ krwionośny i oddechowy, zapobiegają powstawaniu żylaków i osteoporozie, pomagają wymodelować sylwetkę, poprawiają kondycję i wytrzymałość organizmu.

Jest to też aktywność polecana przez ortopedów, ponieważ w wodzie stawy są mniej odciążone. Mogą z niej korzystać także osoby, które mają problemy z krążeniem. Jest to trening prozdrowotny. Tak jak obiecują producenci sprzętu aquacycling, a także trenerzy – w trakcie jednej sesji można stracić aż do tysiąca kalorii, więc  jest to też dobra aktywność dla wszystkich osób odchudzających się – podkreśla Aleksandra Balcerzak.

Dzięki środowisku wodnemu trening jest znacznie przyjemniejszy, a odczuwalne zmęczenie jest zredukowane. Aby rozpocząć aquacycling, nie trzeba umieć pływać.

Tak naprawdę potrzebujemy tylko kostiumu, nie potrzebujemy nawet czepka, ponieważ uczestnicy są zanurzeni do połowy ciała. Nie potrzebujemy żadnego specjalnego sprzętu, żadnych okularów – mówi Aleksandra Balcerzak.

Trening aquacycling powstał w latach 50. ubiegłego stulecia w Austrii i Wielkiej Brytanii. Pierwotnie służył do rehabilitowania kombatantów wojennych, z czasem zaczął być uprawiany rekreacyjnie na całym świecie. W Polsce znany jest od 2010 roku.

– Z racji tego, że wymaga specjalnych warunków, m.in. basenu i specjalnych rowerów przystosowanych do zajęć w wodzie, nie jest on jeszcze bardzo popularny, ale stopniowo to się zmienia. Jest on oferowany nie tylko przez kluby fitness, lecz także np. przez hotele czy baseny – tłumaczy Aleksandra Balcerzak.

W czasie aquacyclingu uwalniane są endorfiny, co wpływa na poprawę nastroju i samopoczucia. Za podjęciem tego rodzaju treningu przemawia również  to, że w trakcie ćwiczeń zaangażowane są wszystkie partie ciała, następuje duża wymiana tlenu, co poprawia pracę systemu oddechowego, a przy tym odciążone zostają stawy i kręgosłup. Ruch w wodzie wpływa także na zmniejszenie poziomu cholesterolu we krwi.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Film

Joanna Kurowska: W tym kraju aktorzy są na końcu przewodu pokarmowego. Nikt nas nie broni, nie mamy związków zawodowych jak w USA

Aktorka nie szczędzi gorzkich słów pod adresem środowiska polskich filmowców. Jest rozgoryczona tym, że w branży nie można na nikogo liczyć nawet wtedy, kiedy dochodzi do utraty pracy, mobbingu czy nadużyć finansowych. Artyści się nie wspierają, a rywalizacja o role i obawa przed konsekwencjami wyrażania krytyki wobec reżyserów czy producentów powodują, że atmosfera jest niezwykle napięta. Joanna Kurowska zwraca też uwagę na konieczność przeprowadzenia reformy Zawiązku Artystów Scen Polskich. Jej zdaniem to sztuczny twór, który w rzeczywistości nie dba o aktorów, nie broni ich praw i interesów.

Prawo

Coraz więcej rodziców odmawia zaszczepienia dzieci. Statystyki mogłoby poprawić ograniczenie dostępu do żłobków i przedszkoli

W ciągu ostatnich kilku lat liczba uchyleń od szczepień obowiązkowych dzieci i młodzieży zwiększyła się prawie dwukrotnie – z 48,6 tys. w 2019 roku do 87,3 tys. w 2023 roku – wynika z danych NIZP PZH-PIB. W efekcie coraz więcej zapomnianych chorób powraca i rośnie liczba zachorowań m.in. na odrę czy krztusiec. Wraz rosnącym odsetkiem odmów powracają pomysły, by uzależnić od szczepień miejsce w żłobku czy przedszkolu, ale eksperci podkreślają, że potrzebna jest przede wszystkim edukacja rodziców.

Media

Karolina Pilarczyk: W nowym programie każdy z nas potrzebował pomocy medycznej. Ja straciłam kawałeczek palca

Drifterka podkreśla, że niektóre zadania w programie „Mistrzowskie pojedynki. Eternal Glory” były na tyle wymagające, że kończyły się kontuzjami i urazami. Karolina Pilarczyk zaznacza, że największą motywacją była dla niej możliwość zmierzenia się z uznanymi sportowcami, których podziwia od lat. Ma też świadomość, że różni się od pozostałych uczestników formatu, ponieważ jej dyscyplina koncentruje się nie na przygotowaniu fizycznym, ale na umiejętności prowadzenia samochodu wyścigowego, gdzie kluczowe są refleks, panowanie nad emocjami i zdolność do szybkiego podejmowania decyzji.