Newsy

Beata Kawka: Dzięki Scenie Relax możemy dać pracę artystom, którzy przez wiele miesięcy nie zarabiali. Na ich konto nie wpływało żadne wynagrodzenie

2020-07-20  |  06:22

W odrestaurowanym wnętrzu dawnego warszawskiego kina Relax już niedługo zacznie działać nowy artystyczny projekt. Beata Kawka – szefowa Rady Artystycznej i Programowej przedsięwzięcia – tłumaczy, że Scena Relax to przestrzeń, w której wystawiana będzie różnorodna sztuka sceniczna. Zaznacza również, że wyjątkowe miejsce ma łączyć pokolenia. W konsekwencji repertuar skierowany będzie do ludzi w różnym wieku – miłośników stand-upu, kabaretu, a także koncertów.  Pragnie jednak przede wszystkim zaangażować w projekt młodych, zdolnych i utalentowanych artystów z pasją. Ma nadzieję, że dzięki temu pomoże im rozpocząć karierę.

Aktorka tłumaczy, że pandemia koronawirusa i ograniczenia z nią związane spowodowały ogromne spustoszenie w sektorze kultury. Zawieszenie działalności kin i teatrów doprowadziło do tego, że wielu artystów straciło pracę, a razem z nią dotychczasowe źródło dochodu. Obecnie aktorzy i muzycy znajdują się w trudnej sytuacji ekonomicznej. Chciałaby, aby Scena Relax pomogły im przetrwać ten czas.  

– Może to nie przypadek, że pierwszą premierą Sceny Relax będzie „Jaskółeczka” Tadeusza Słobodzianka – najwybitniejszego żyjącego dramaturga w Polsce. Mam nadzieję, że „Jaskółeczka” będzie również jaskółką zwiastującą, że ludzie wrócą do swoich obowiązków. Dzięki temu przedsięwzięciu możemy dać pracę artystom, którzy przez wiele miesięcy nie zarabiali. Na ich konto nie wpływało żadne wynagrodzenie – mówi w rozmowie z Agencją Newseria Lifestyle Beata Kawka.

Kino Relax działało w latach 1970–2006 w wolnostojącym pawilonie przy ulicy Złotej w Warszawie. Było wówczas bardzo rozpoznawalnym miejscem, do którego często zaglądali mieszkańcy stolicy. Organizatorzy Sceny Relax postanowili wznowić działalność, nadając mu nieco inną formę. Odrestaurowali dawną salę kinową, tak by można było w niej wystawiać spektakle i przedstawienia. Beata Kawka zaznacza, że repertuar będzie niezwykle bogaty.

– Scena Relax będzie konglomeratem różnorodności. Będzie można tu zobaczyć spektakle dla dzieci oraz przedstawienie przeznaczone dla dorosłych. Wystawimy również spektakle muzyczne. W planach mamy także wytworne wieczory kabaretowe, które poprowadzi Kasia Pakosińska, oraz stand-upy. Ta różnorodność ma łączyć pokolenia. Bardzo liczę na to, że oldschool zainteresuje ludzi z całej Polski i gdy młodzi ludzie przyjadą do Warszawy, odwiedzą nas – tłumaczy.

Scena Relax ma być przestrzenią dla młodych ludzi. To właśnie tam będą mogli stawiać swoje pierwsze kroki zdolni studenci szkół teatralnych i wokalnych. Beacie Kawce zależy na tym, aby pracownicy zaangażowali się w projekt i traktowali go jako istotną część swojego życia.

– Dodatkowym atutem Sceny Relaks jest młodość i entuzjazm ludzi, którzy ją tworzą  – grają tu, są bileterami czy też szatniarzami. W tej chwili nie ma pracy gdzie indziej, więc musimy stworzyć ją tutaj, żeby ludzie mieli z czego żyć i żeby czuli się gospodarzami. Mam nadzieję, że to będzie miejsce spotkań młodych z mistrzami oraz aktorami z dorobkiem – zwraca uwagę.

Szefowa Rady Artystycznej i Programowej tłumaczy, że najprawdopodobniej w pierwszym kwartale przyszłego roku w podziemiach budynku Sceny Relax zacznie działać również Teatr Mały. To reaktywacja przedsięwzięcia, które Beata Kawka pamięta ze swojej młodości. Chciałaby, aby tak jak przed laty tętniło życiem i zrzeszało warszawskich artystów. Właśnie dlatego będzie można tam nie tylko obejrzeć różnorodne spektakle, lecz również spotkać się z aktorami czy spędzić czas w specjalnie przygotowanej kawiarni.  

– Gdy byłam zaraz po studiach, w Teatrze Małym zawsze coś się działo – ktoś grał albo śpiewał. Bardzo bym chciała, żeby w Teatrze Małym, który otworzymy w przyszłym roku, było podobnie. Pracę nad tym chcę zacząć już tutaj, na Scenie Relax. Artyści będą mogli łączyć się z twórcami. Po spektaklu nie trzeba będzie iść od razu do domu, tylko będzie można zejść na drinka czy na kawę do foyer – zaznacza Beata Kawka.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Gwiazdy

Teatr

Joanna Trzepiecińska: W polskim kinie nie ma już ról dla kobiety w moim wieku. Weszło już inne pokolenie, które ma swoją widownię i są inne oczekiwania

Aktorka podkreśla, że na razie nie widzi dla siebie miejsca w polskich produkcjach. Z jej obserwacji wynika, że reżyserzy skupiają się teraz na innej grupie wiekowej i właśnie dlatego dużo pracy ma młode pokolenie. Joanna Trzepiecińska nie ubolewa jednak z tego powodu, bo choć nie dostaje propozycji od twórców filmów i seriali, to dużo występuje na teatralnych scenach – w spektaklach i recitalach.

Farmacja

Bioinformatyczne narzędzia ułatwiają diagnostykę opartą na danych genetycznych. W Polsce dostęp do niej wciąż jest niewystarczający

Głównie na rynek amerykański trafiają rozwiązania z zakresu diagnostyki genetycznej opracowywane na całym świecie, również w Polsce. Na rodzimym rynku wciąż brakuje spójnych działań na rzecz przeprowadzania takich badań i ich wykorzystywania w praktyce klinicznej. Strategia powinna obejmować m.in. stworzenie ram prawnych, odpowiednią wycenę i kształcenie kadr. Jak się okazuje, choć teoretycznie możemy w leczeniu nowotworów sięgać już po terapie celowane, to nakłady na badania umożliwiające ich odpowiedni dobór stanowią zaledwie ułamek procenta wydatków na onkologię.