Mówi: | Beata Kawka |
Funkcja: | aktorka, szefowa Rady Artystycznej i Programowej Sceny Relax |
Beata Kawka: Dzięki Scenie Relax możemy dać pracę artystom, którzy przez wiele miesięcy nie zarabiali. Na ich konto nie wpływało żadne wynagrodzenie
W odrestaurowanym wnętrzu dawnego warszawskiego kina Relax już niedługo zacznie działać nowy artystyczny projekt. Beata Kawka – szefowa Rady Artystycznej i Programowej przedsięwzięcia – tłumaczy, że Scena Relax to przestrzeń, w której wystawiana będzie różnorodna sztuka sceniczna. Zaznacza również, że wyjątkowe miejsce ma łączyć pokolenia. W konsekwencji repertuar skierowany będzie do ludzi w różnym wieku – miłośników stand-upu, kabaretu, a także koncertów. Pragnie jednak przede wszystkim zaangażować w projekt młodych, zdolnych i utalentowanych artystów z pasją. Ma nadzieję, że dzięki temu pomoże im rozpocząć karierę.
Aktorka tłumaczy, że pandemia koronawirusa i ograniczenia z nią związane spowodowały ogromne spustoszenie w sektorze kultury. Zawieszenie działalności kin i teatrów doprowadziło do tego, że wielu artystów straciło pracę, a razem z nią dotychczasowe źródło dochodu. Obecnie aktorzy i muzycy znajdują się w trudnej sytuacji ekonomicznej. Chciałaby, aby Scena Relax pomogły im przetrwać ten czas.
– Może to nie przypadek, że pierwszą premierą Sceny Relax będzie „Jaskółeczka” Tadeusza Słobodzianka – najwybitniejszego żyjącego dramaturga w Polsce. Mam nadzieję, że „Jaskółeczka” będzie również jaskółką zwiastującą, że ludzie wrócą do swoich obowiązków. Dzięki temu przedsięwzięciu możemy dać pracę artystom, którzy przez wiele miesięcy nie zarabiali. Na ich konto nie wpływało żadne wynagrodzenie – mówi w rozmowie z Agencją Newseria Lifestyle Beata Kawka.
Kino Relax działało w latach 1970–2006 w wolnostojącym pawilonie przy ulicy Złotej w Warszawie. Było wówczas bardzo rozpoznawalnym miejscem, do którego często zaglądali mieszkańcy stolicy. Organizatorzy Sceny Relax postanowili wznowić działalność, nadając mu nieco inną formę. Odrestaurowali dawną salę kinową, tak by można było w niej wystawiać spektakle i przedstawienia. Beata Kawka zaznacza, że repertuar będzie niezwykle bogaty.
– Scena Relax będzie konglomeratem różnorodności. Będzie można tu zobaczyć spektakle dla dzieci oraz przedstawienie przeznaczone dla dorosłych. Wystawimy również spektakle muzyczne. W planach mamy także wytworne wieczory kabaretowe, które poprowadzi Kasia Pakosińska, oraz stand-upy. Ta różnorodność ma łączyć pokolenia. Bardzo liczę na to, że oldschool zainteresuje ludzi z całej Polski i gdy młodzi ludzie przyjadą do Warszawy, odwiedzą nas – tłumaczy.
Scena Relax ma być przestrzenią dla młodych ludzi. To właśnie tam będą mogli stawiać swoje pierwsze kroki zdolni studenci szkół teatralnych i wokalnych. Beacie Kawce zależy na tym, aby pracownicy zaangażowali się w projekt i traktowali go jako istotną część swojego życia.
– Dodatkowym atutem Sceny Relaks jest młodość i entuzjazm ludzi, którzy ją tworzą – grają tu, są bileterami czy też szatniarzami. W tej chwili nie ma pracy gdzie indziej, więc musimy stworzyć ją tutaj, żeby ludzie mieli z czego żyć i żeby czuli się gospodarzami. Mam nadzieję, że to będzie miejsce spotkań młodych z mistrzami oraz aktorami z dorobkiem – zwraca uwagę.
Szefowa Rady Artystycznej i Programowej tłumaczy, że najprawdopodobniej w pierwszym kwartale przyszłego roku w podziemiach budynku Sceny Relax zacznie działać również Teatr Mały. To reaktywacja przedsięwzięcia, które Beata Kawka pamięta ze swojej młodości. Chciałaby, aby tak jak przed laty tętniło życiem i zrzeszało warszawskich artystów. Właśnie dlatego będzie można tam nie tylko obejrzeć różnorodne spektakle, lecz również spotkać się z aktorami czy spędzić czas w specjalnie przygotowanej kawiarni.
– Gdy byłam zaraz po studiach, w Teatrze Małym zawsze coś się działo – ktoś grał albo śpiewał. Bardzo bym chciała, żeby w Teatrze Małym, który otworzymy w przyszłym roku, było podobnie. Pracę nad tym chcę zacząć już tutaj, na Scenie Relax. Artyści będą mogli łączyć się z twórcami. Po spektaklu nie trzeba będzie iść od razu do domu, tylko będzie można zejść na drinka czy na kawę do foyer – zaznacza Beata Kawka.
Czytaj także
- 2024-11-14: Odwożenie dzieci do szkoły samochodem nie bez wpływu na jakość powietrza. Wielu rodziców tylko po to uruchamia auto
- 2024-11-05: Polski rynek odzieży sportowej i outdoorowej notuje stabilne wzrosty. Kupujący szukają technologicznych nowinek
- 2024-10-30: Wraca temat zakazu hodowli zwierząt na futra. Polska może dołączyć do 22 krajów z podobnymi ograniczeniami
- 2024-10-09: Qczaj: Siedem lat temu pod wpływem jesiennej chandry rozpocząłem swoją karierę. Teraz dostaję od życia dużo fajnych niespodzianek
- 2024-09-30: Warszawa przyspiesza proces termomodernizacji budynków. Stolicę czekają wielomiliardowe wydatki
- 2024-10-01: Miasta stawiają na cyfryzację i inteligentne rozwiązania. To zwiększa ich atrakcyjność dla mieszkańców i inwestorów
- 2024-09-25: 94 proc. dzieci ma problem z podstawowymi umiejętnościami ruchowymi. Potrzebne zmiany w lekcjach WF-u
- 2024-09-16: Piotr Zelt: Od października zaczynam wykłady w Warszawskiej Szkole Filmowej. Czasami trafiają się takie grupy, że zastanawiam się, po co oni chcą ten zawód uprawiać
- 2024-09-02: Projekt nowelizacji ustawy o Polskiej Akademii Nauk wzburzył naukowców. Ich zdaniem spowoduje on obniżenie prestiżu tej instytucji oraz ograniczy jej samodzielność
- 2024-09-11: Jessica Mercedes i Justin Kirschner: Ludzie w Azji są bardzo szczęśliwi i doceniają to, co mają. A w Polsce wciąż na coś narzekamy i jesteśmy niezadowoleni
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Gwiazdy
J. Jelonek i O. Kubiak: Po ślubie za granicą w świetle polskiego prawa dalej będziemy niewidoczni. Walczymy o traktowanie na równi z parami heteroseksualnymi
W lipcu uczestnicy programu „Azja Express” ogłosili w mediach społecznościowych swoje zaręczyny. Jacek Jelonek i Oliwer Kubiak planują teraz ślub, ale jak podkreślają, nie brakuje sytuacji, w których wręcz zderzają się ze ścianą. Zależy im bowiem na odpowiednim uregulowaniu kwestii prawnych związanych z zawarciem małżeństwa, dziedziczeniem wspólnego majątku i uzyskiwaniu informacji o stanie zdrowia partnera. Mężczyźni zaznaczają, że ich historia jest nie tylko romantyczną opowieścią o miłości, ale także odzwierciedleniem wyzwań, z jakimi zmagają się osoby homoseksualne w Polsce.
Media
Maciej Rock: „Must Be the Music” to jeden z moich ulubionych programów. Szczególnie wspominam Korę
Kultowy program „Must Be the Music” powraca na antenę Polsatu po ośmiu latach. Jedyną osobą, która pozostała ze starego składu tego popularnego show, jest Maciej Rock. Prezenter cieszy się, że ten wartościowy projekt został reaktywowany, bo debiutowało w nim wiele gwiazd. Z kolei Dawid Kwiatkowski ma nadzieję, że sprawdzi się w roli jurora i nowa edycja też przyciągnie przed ekrany wielu widzów.
Teatr
Alicja Węgorzewska: W Warszawskiej Operze Kameralnej sięgamy po rzadkie i trudne dzieła sprzed wieków. Chcemy zaprezentować widzom najwyższy kunszt
– Sukcesy Warszawskiej Opery Kameralnej to sukcesy całego zespołu. Każde ogniwo musi pracować na najwyższych obrotach i na najwyższym poziomie – podkreśla Alicja Węgorzewska. Dyrektor WOK wyjątkowo skutecznie działa na rzecz przywracania niezwykłych dzieł barokowych na scenę i zaprasza do współpracy nietuzinkowych artystów. W obliczu rosnącej dominacji sztucznej inteligencji i rewolucji technologicznej stara się udowodnić, że klasyka nie tylko przetrwała próbę czasu, ale i zyskała nową jakość. Efektem pracy wielu osób są nieprzeciętne produkcje, profesjonalnie zarejestrowane i odnoszące sukcesy na międzynarodowych konkursach.