Newsy

Całkowita eliminacja cukru z diety to poważny błąd. Cukier to paliwo dla organizmu

2015-09-15  |  06:35

Nie należy całkowicie eliminować cukru z diety – przekonują eksperci. Bez szkody dla zdrowia i sylwetki można spożywać zwłaszcza cukier naturalnie obecny w owocach i warzywach. Kontrolować trzeba natomiast ilość spożywanego cukru dodanego, który jest obecny w takich produktach jak parówki, wędliny czy keczup. Według WHO ilość cukru dodanego w codziennej diecie nie powinna przekraczać 12 łyżeczek.

Opinie naukowców w kwestii obecności cukru w codziennej diecie są podzielone. Zdaniem niektórych cukier jest toksyną odpowiedzialną za nadwagę i otyłość. Większość ekspertów uważa jednak, że cukru, jako naturalnego źródła energii dla organizmu, nie powinno się całkowicie eliminować z diety, należy go jednak spożywać z umiarem. Produkty, które naturalnie zawierają cukry, a więc owoce, warzywa i produkty zbożowe, powinny być obecne w diecie, ponieważ dostarczają wiele cennych składników mineralnych, witamin i błonnika pokarmowego. Uwagę należy natomiast zwracać na ilość cukrów spożywanych z innymi produktami, zawierającymi cukry dodane w procesie technologicznym. WHO zaleca, żeby ilość cukrów dodanych nie przekraczała 10 proc. całkowitego zapotrzebowania energetycznego.

Dla przeciętnego człowieka o dziennym zapotrzebowaniu energetycznym na poziomie ok. 2 tys. kalorii odpowiednie będzie ok. 10-12 łyżeczek cukru. Najlepiej gdyby był to cukier różnego pochodzenia, żeby to były cukry naturalne, nie tylko te dodane. WHO również zaleca, żeby osoby, które mają problemy z przemianami węglowodanów, jak cukrzyca typu I, II czy insulinooporność, ograniczały tę ilość do 5 proc., czyli do 5 łyżeczek cukru – mówi agencji informacyjnej Newseria Lifestyle Ewa Kurowska, dietetyk programu Zarządzanie Kaloriami.

Cukier dodawany do żywności najczęściej ma nie tylko zwiększyć jej słodkość, lecz także przedłużyć termin przydatności do spożycia, nadać produktom odpowiedni kolor lub teksturę. Producenci żywności coraz częściej obniżają zawartość cukru w produktach, zastępując go m.in. stewią. Bardzo ważne jest dokładne czytanie etykiet, cukier dodany znajduje się bowiem także w produktach, w których czasem trudno się go spodziewać, np. parówkach, wędlinach, słonych przekąskach czy keczupie. Zdaniem naukowców wielu ludzi jest genetycznie uwarunkowanych do pragnienia słodyczy – ich organizm ma geny, które determinują preferencję słodkiego smaku.

– Często mówi się o uzależnieniu od cukru. Tak naprawdę to nie jest uzależnienie, to jest po prostu coś, na co jesteśmy genetycznie uwarunkowani. Słodki smak dla organizmu oznacza energię, energia oznacza życie, więc jest to taki naturalny odruch. Lubimy to, co słodkie, bo to zapewnia nam przeżycie, przetrwanie i łatwo dostępną energię – mówi Ewa Kurowska.

W codziennej diecie głównymi źródłami węglowodanów, w tym cukrów, powinny być takie produkty, jak warzywa, owoce, pełnoziarniste produkty zbożowe, kasze, ryż i makaron. Dietetycy uważają jednak, że nie należy sobie odmawiać także przyjemności zjedzenia deseru, byle z umiarem. Osoby, które na co dzień dbają o dietę, nie muszą się obawiać jednorazowych szaleństw. Ich organizm bez problemu poradzi sobie z przetworzeniem wysokokalorycznego deseru i nie odbije się to niekorzystnie na sylwetce i wadze.

– Jeśli mamy imprezę, gdzie wiemy, że zjemy więcej rzeczy, które mogą być bardzo wysokocukrowe, wysokokaloryczne, to pamiętajmy o tym, że możemy zwiększyć swój wydatek energetyczny jednorazowo tego dnia, idąc np. na siłownię czy na rower, czy skacząc przed telewizorem przy muzyce. Każda aktywność fizyczna będzie tutaj korzystna, bo nie ma nic gorszego niż zła dieta i bezruch – mówi Ewa Kurowska.

Ważne jest, by na słodkie przyjemności pozwalać sobie nie częściej niż 1-2 razy w tygodniu. Osoby, które nie wyobrażają sobie codziennej diety bez porcji słodyczy, mogą natomiast stosować naturalne zamienniki cukru, np. stewię. Nadaje się ona nawet do pieczenia ciast.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Moda

Luna: Moda jest fajnym sposobem na wyrażenie siebie. Ja albo się za nią chowam, albo coś manifestuję swoim ubiorem

Wokalistka zaznacza, że ma słabość do oryginalnych ubrań i lubi komponować stylizacje, które odzwierciedlają jej charakter i osobowość. W jej garderobie nie ma rzeczy przypadkowych, zawsze bowiem starannie dobiera to, co na siebie zakłada. Ostatnio szukała inspiracji modowych podczas Paris Fashion Week. Z Francji wróciła pełna wrażeń, z nowymi znajomościami i głową pełną pomysłów. Luna podkreśla, że choć szczególnie ceni sobie projekty młodych polskich, nieznanych jeszcze szerokiemu gronu twórców, to niewykluczone również, że za jakiś czas nawiąże współpracę z kultowym domem mody Schiaparelli.

Transport

Sztuczna inteligencja pomaga identyfikować czynniki ryzyka wypadków samochodowych. Naukowcy za pomocą Google Street View analizują pod tym kątem infrastrukturę drogową

Każdego roku 1,2 mln ludzi na świecie ginie w wypadkach drogowych. Chociaż w ostatnich latach bezpieczeństwo na drogach się stopniowo poprawia, to wciąż daleko nam do wizji zero, która zakłada ograniczenie do minimum liczby ofiar śmiertelnych. Specjaliści z dziedziny epidemiologii ze Szkoły Zdrowia Publicznego Uniwersytetu Maryland badają miejsca tragicznych zdarzeń drogowych, analizując za pomocą sztucznej inteligencji miliony zdjęć z usługi Google Street View. Wskazują w ten sposób, które elementy infrastruktury można poprawić, by obniżyć ryzyko wypadku.

Media

Klaudia Carlos: Propozycja Kingi Dobrzyńskiej dotycząca „Pytania na śniadanie” sprawiła mi wielką radość i przyjemność. To dla mnie duży awans zawodowy

Gospodyni „Pytania na Śniadania” nie ukrywa, że angaż do tego formatu to dla niej duży zaszczyt i szansa na zawodowy rozwój. Jest więc ogromnie wdzięczna szefowej Kindze Dobrzyńskiej, że to właśnie ją wzięła pod uwagę i powierzyła to zadanie. Klaudia Carlos ma wieloletnie doświadczenie zawodowe i nie bierze sobie do serca krytyki widzów, którzy byli przyzwyczajeni do poprzedniej ekipy porannego programu. Nie chce także komentować zarzutów, które pojawiają się w sieci pod adresem nowych prowadzących.