Newsy

Darmowe aplikacje na smartfony i tablety pozwalają tak wytyczyć trasę podróży, by ominąć korki, wypadki i kontrole drogowe

2014-11-03  |  06:00

Korki uliczne nie muszą być zmorą mieszkańców dużych miast. Nowoczesna technologia pozwala tak zaplanować trasę podróży, by uniknąć zatorów drogowych. Z płatnych nawigacji i darmowych aplikacji na tablety i smartfony mogą korzystać zarówno kierowcy, jak i osoby korzystające z komunikacji miejskiej. Większość nawigacji i komunikatorów zawiera także informacje o radarach, robotach drogowych i wypadkach na drodze.

Aby uniknąć tracenia cennego czasu na stanie w korkach, podróż warto wcześniej zaplanować. Można skorzystać z różnego rodzaju plannerów internetowych, np. Emapi, które uwzględniają powstawanie zatorów na drogach. Technologia ta umożliwia szybkie odnalezienie adresu oraz wytyczenie trasy przejazdu między dowolnymi punktami. Pozwala także na nanoszenie własnych obiektów na mapę. Kierowca od razu dostaje informację o tym, gdzie w danym momencie występuje korek. Podczas planowania trasy system uwzględnia powstające zatory, aby wyznaczyć trasę jak najszybciej prowadzącą do celu.

Kolejnym elementem planowania jest skorzystanie z rozwiązań, które w trakcie jazdy mogą pomóc w dostaniu się jak najszybszym do celu. Do wyboru mamy dwie technologie. Pierwszą z nich są aplikacje przeznaczone na urządzenia mobilne – smartfony i tablety. To są aplikacje nawigacyjne, które na bieżąco dostarczają informacji o powstających korkach, na przykład takie jak bardzo popularny w Polsce  NaviExpert – mówi Maciej Pobocha, ekspert serwisu Lokalizacja.info, w rozmowie z agencją informacyjną Newseria.

Dobrym rozwiązaniem są także tradycyjne nawigacje, tzw. PND, które również mogą dostarczać na bieżąco informacji. Pobierają je z internetu za pośrednictwem podłączonego do sieci smartfona lub dzięki wbudowanej w urządzenie karcie SIM. Przykładem tego typu nawigacji jest TomTom. Jeśli kierowca chce dodatkowo otrzymywać informacje o kontrolach drogowych lub innych utrudnieniach, może skorzystać z darmowych aplikacji, tzw. ostrzegaczy o utrudnieniach na drogach. Aplikacje, takie jak Yanosik, dostępne są dla urządzeń pracujących w systemie Android. Występują w polskiej wersji językowej, a ich obsługa jest bardzo prosta. Program informuje o fotoradarach, kontrolach prędkości, nieoznakowanych patrolach, kontrolach inspekcji oraz wypadkach.

Może się zdarzyć, że nawigacja wybierze trasę zaskakującą dla użytkownika. Poprowadzi go przez parking osiedlowy albo parking przy hipermarkecie. Ale zrobi to po to, by uniknąć korków na równoległych drogach. Dzięki danym zbieranym przez innych użytkowników korzystających z tego rozwiązania oraz dzięki danym od dostawcy systemu wie o tym, gdzie są zatory i próbując je ominąć, wskaże nam trasę, która będzie najszybsza. Czasami może ona być rzeczywiście zaskakująca dla użytkownika – mówi Maciej Pobocha.

Darmową aplikacją tego typu jest również Rysiek. Program działa w oparciu o technologię Community CB, która wykorzystuje wiele źródeł informacji o zdarzeniach na drodze i je weryfikuje: nasłuch CB radia, internet, radio, zgłoszenia użytkowników nawigacji NaviExpert. Aplikacja zawiera dane dotyczące rozmieszczenia radarów, kontroli drogowych czy nieoznakowanych radiowozów. Jest kompatybilna z systemem Android, iOS oraz Windows Phone. Większość aplikacji tego typu pozwala zaplanować trasę zarówno dla kierowcy samochodu, jak i pieszego.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Farmacja

Antybiotykooporność coraz poważniejszym problemem. Wyizolowane ze śliny peptydy mogą się sprawdzić w walce z bakteriami wielolekoopornymi

Poszukiwanie alternatyw dla antybiotykoterapii nabiera coraz większego tempa. Duże nadzieje, zwłaszcza w kontekście szczepów wielolekoopornych, naukowcy wiążą z bakteriocynami i bakteriofagami. Badacz z Uniwersytetu Wrocławskiego prowadzi prace nad bakteriocyną, będącą peptydem izolowanym z ludzkiej śliny. Za swoje badania otrzymał Złoty Medal Chemii. Tymczasem problem antybiotykooporności może wynikać w dużej mierze z niewiedzy. Z Eurobarometru wynika, że tylko połowa Europejczyków zdaje sobie sprawę, że antybiotyki nie są skuteczne w walce z wirusami.