Mówi: | Dawid Kwiatkowski |
Funkcja: | wokalista |
Dawid Kwiatkowski zadebiutował w dubbingu
Wokalista użyczył głosu jednemu z bohaterów filmu „SpongeBob: na suchym lądzie”. Kwiatkowski już przygotowuje się do kolejnej przygody z filmem. Zapewnia jednak, że nie zamierza zostać aktorem, a jego udział w tym projekcie ma jedynie muzyczny charakter.
„SpongeBob: na suchym lądzie” to amerykańska komedia wyprodukowana na podstawie serialu „SpongeBob Kanciastoporty”. Tytułowy SpongeBob to gąbka morska mieszkająca w domku z ananasa na dnie oceanu. Obraz łączy tradycyjną animację, film aktorski i animację komputerową. W polskim dubbingu udział wzięli m.in. Paweł Szczęsny, Jacek Król, Jacek Kopczyński, Monika Wierzbicka i Dawid Kwiatkowski. Głosem wokalisty mówi przywódca grupy mew.
– Jestem mewą, która lata, która jest wredna, która dogaduje, która troszeczkę sepleni. To był mój debiut, ale bardzo udany. Nie jest to jakaś wielka rola i na sam początek udzieliłem głosu mewce, a resztę zostawiam profesjonalistom od dubbingu – mówi Dawid Kwiatkowski w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Lifestyle.
Wokalista cieszy się, że to właśnie w tym filmie po raz pierwszy spróbował swoich sił w dubbingu. Przyznaje, że nie jest fanem kreskówek, ale ogląda ich dość dużo wraz z bratanicami i bratankami. „SpongeBob” należy do jego ulubionych filmów z tego gatunku. Dawid Kwiatkowski nie ukrywa, że miał wiele obaw przed swoim filmowym debiutem.
– W momencie przyjścia do studia dubbingowego bardzo się obawiałem, że będę musiał wcielić się w rolę, że będę musiał tak zmienić głos, by było to realistyczne. Na szczęście pan, który opiekował się mną, powiedział, że mój głos idealnie pasuje do mewy, więc nie muszę go zmieniać, bardzo się ucieszyłem. Musiałem dodać troszeczkę seplenienia, żeby to wszystko wyszło tak, jak było gdzieś tam zapisane w scenariuszu. Ale barwy głosu nie zmieniałem. Brzmię ponoć jak mewa, super – mówi Dawid Kwiatkowski.
Wokalista twierdzi też, że dubbingowanie komedii „SpongeBob: na suchym lądzie” to nie jedyna propozycja ze świata filmu, jaką ostatnio otrzymał. Nie chce jednak zdradzać szczegółów swojej kolejnej przygody filmowej.
– To nie jest mój koniec, jeśli chodzi o kino. Ta druga rzecz będzie wielka, więc zobaczymy. Ale nie jestem aktorem, nic z tych rzeczy. Na razie nic nie mogę więcej powiedzieć, ale będzie fajnie, będzie muzycznie, z czego bardzo się cieszę – mówi Dawid Kwiatkowski.
Czytaj także
- 2024-11-18: Maciej Rock: „Must Be the Music” to jeden z moich ulubionych programów. Szczególnie wspominam Korę
- 2025-01-14: Dawid Kwiatkowski: Padłem ofiarą oszustów, którzy na mnie nieuczciwie zarabiali. Teraz jestem też swoim księgowym, liczę pieniądze i sprawdzam umowy
- 2024-12-06: Dawid Kwiatkowski: Nie nazwałbym się jurorem pobłażliwym, ale też nie jestem surowym oceniającym. Moje decyzje są sprawiedliwe i żadnej z nich nie żałuję
- 2024-11-28: Dawid Kwiatkowski: Uczestnicy „Must Be the Music” starają się zaczepiać nas na korytarzach. Ja uciekam, bo przed castingiem nie chcę wchodzić w żadne relacje
- 2024-11-20: Branża wiatrakowa niecierpliwie wyczekuje liberalizacji przepisów. Zmiany w prawie mocno przyspieszą inwestycje
- 2024-06-06: Produkcja prądu z odnawialnych źródeł coraz częściej ograniczana. W ten sposób marnujemy rekordowe ilości taniej zielonej energii
- 2023-05-25: Wiatraki na lądzie przechodzą regularne przeglądy. Pozwala to uniknąć wysokich kosztów przestoju w produkcji prądu
- 2023-02-27: Ustawa wiatrakowa wraca do Sejmu. Branża apeluje o utrzymanie senackich poprawek w sprawie 500 metrów odległości wiatraków od zabudowań
- 2022-10-18: Ogrodzenie i produkcja energii z wiatru w jednym. Małoskalowe panele polskiego start-upu mają trafić do sprzedaży na początku 2023 roku
- 2022-08-05: Marta Burdynowicz: Łączenie ze sobą śpiewania, aktorstwa i dubbingu jest bardzo trudne i męczące fizycznie. Radość, którą dają mi te aktywności, wszystko rekompensuje
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
NEWSERIA POLECA
Bezpieczeństwo najważniejsze dla pacjentów decydujących się na zabiegi korekty wad wzroku
Wady refrakcji, takie jak krótkowzroczność, astygmatyzm czy starczowzroczność, można skutecznie i trwale usunąć. Kwestii bezpieczeństwa zabiegów korekcji wad wzroku dotyczy najwięcej obaw pacjentów, którzy myślą o takim kroku. Tutaj z pomocą przychodzą certyfikaty spełnianych norm jakości, akredytacje poszczególnych placówek oraz potwierdzenie kwalifikacji lekarzy chirurgów.
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Muzyka
Dawid Kwiatkowski: Padłem ofiarą oszustów, którzy na mnie nieuczciwie zarabiali. Teraz jestem też swoim księgowym, liczę pieniądze i sprawdzam umowy
Artysta przyznaje, że w branży muzycznej są ludzie, którzy zamiast wspierać młodych wykonawców w budowaniu kariery, po prostu chcą tylko zarobić na swoich „podopiecznych”. Dawid Kwiatkowski przestrzega więc wszystkich, którzy stają na scenie „Must Be the Music” i innych talent show, by nie ufali każdemu, kto się do nich odezwie po programie i zaproponuję współpracę, bo bardzo możliwe, że będzie mu zależało tylko na tym, by wykorzystać ich „pięć minut” dla własnych korzyści. On sam również padł ofiarą takich oszustów i musiał walczyć z nimi w sądzie.
Prawo
Tak zwana sztuczna twórczość coraz popularniejsza. Wyzwaniem pozostają kwestie praw autorskich
Rosnąca popularność narzędzi AI spowodowała, że powstaje coraz więcej „dzieł sztuki”, będących wytworem działania algorytmów, które potrafią m.in. tworzyć muzykę dopasowaną do preferencji i nastroju, malować obrazy, a nawet pisać poezję czy scenariusze filmowe. To rodzi szereg wyzwań dotyczących praw autorskich. Są także wątpliwości dotyczące ochrony dzieł, z których AI się uczy. Narzucanie prawnych zakazów i obostrzeń może jednak nie przynieść efektów.
Podróże
Radosław Majdan: W Grecji zaginęła mi walizka. To jest kraj lekkoduchów, wszystko odkładają na jutro, a pracę traktują drugorzędnie
Były piłkarz przyznaje, że z perspektywy uczestników program „Mistrzowskie pojedynki. Eternal Glory” to bardzo wymagające przedsięwzięcie. Dla niego ten format okazał się nie tylko testem fizycznym, ale także emocjonalnym, bo trzeba było stawić czoła zarówno rywalom, jak i własnym słabościom. Radosław Majdan zdradza też, że emocji nie brakowało już na lotnisku. Tuż po przylocie do Grecji okazało się bowiem, że jego walizka zaginęła. Na szczęście miał przy sobie kilka zapasowych ubrań.