Newsy

Domowa sauna nie musi być droga

2014-02-25  |  06:10

Choć uważana jest za luksus, budowa domowej sauny wcale nie musi być bardzo droga, a jej stworzenie jest dużo łatwiejsze niż mogłoby się wydawać. Niewielką saunę w średnim standardzie można wybudować już za 6-7 tysięcy złotych. 

Na saunę o powierzchni 4 m2 wykonaną z dobrych jakościowo materiałów, ze standardowym piecem oraz pomiarem temperatury i wilgotności należy przeznaczyć 6-7 tysięcy złotych. W tej cenie można uzyskać przestrzeń, na której w pozycji siedzącej zmieści się od 4 do 5 osób.

 – Nie radziłbym budować sauny taniej, z gorszych materiałów. Oczywiście ta cena może być znacznie wyższa. Przy wyborze bardzo drogiego drewna prawdopodobnie nawet może dojść do 50 tysięcy złotych – mówi agencji informacyjnej Newseria Lifestyle Michał Łupkowski z Harvialand, firmy budującej sauny.

Jednak nie trzeba wydawać fortuny, aby cieszyć się we własnym domu z relaksu w saunie. Najlepiej, ale nie jest to konieczne, jeśli w fazie projektowania domu uwzględni się pomieszczenie, w którym ma powstać sauna. W ten sposób unika się ewentualnych problemów z doprowadzeniem elektryki i podłączeniem pieca.

 – Czasami wydziela się część z większego pomieszczenia. Wymogi związane z wybudowaniem sauny praktycznie są tylko dwa: zmywalna posadzka w celu zachowania odpowiedniej higieny i doprowadzenie elektryki – tłumaczy Michał Łupkowski.

Reszta leży już w gestii firmy bądź osoby, która będzie budowała saunę. Niektórzy decydują się na stworzenie sauny własnoręcznie, co jak potwierdza Michał Łupkowski z Harvialand jest do wykonania, jednak warto przed rozpoczęciem prac chociaż poradzić się fachowców.

Budując saunę, należy pamiętać, że w jej pobliżu powinny znajdować się natrysk bądź po prostu łazienka. Jest to konieczne, ponieważ przebywanie w saunie może męczyć i dobrze jest, kiedy w okolicy znajduje się prysznic, z którego można skorzystać, aby odpocząć od gorąca oraz specyficznego zapachu drewna. Można też zlokalizować saunę w piwnicy, gdzie wraz z łazienką może ona tworzyć zamkniętą przestrzeń do relaksu.

Sauna w domu to idealne rozwiązanie dla osób, które lubią korzystać z łaźni, ale cenią sobie prywatność, o którą nie łatwo w miejscach publicznych. W domowym zaciszu można korzystać z jej uroków z najbliższymi. W standardowej 4-metrowej łaźni zmieszczą się dwa poziomy ławek, co da miejsce do komfortowego korzystania z niej przez nawet pięć osób.

 – Jeżeli ktoś ma możliwości i miejsce, to standardowym wymiarem, który się poleca, są dwa metry na dwa metry. Biorąc pod uwagę dwa poziomy ławek, już spokojnie trzy osoby mogą usiąść w saunie, a dwie na przykład się położyć – mówi przedstawiciel Harvialand.

Sauna, poza funkcją odprężającą, jest również zalecana w niektórych chorobach. Powinny z niej korzystać m.in.: osoby cierpiące na dusznicę bolesną, astmę oskrzelową, przewlekłe zapalenie oskrzeli, bóle reumatyczne, anoreksję i depresję.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Teatr

Żywienie

Nawet 35 proc. Polaków może się zmagać z insulinoopornością. Sygnałami alarmowymi są nagły wzrost wagi ciała, senność i napady głodu

Insulinooporność, czyli zmniejszona wrażliwość tkanek na działanie insuliny, prowadzi do zaburzeń gospodarki hormonalnej. Zmusza bowiem trzustkę do zwiększonego wydzielania insuliny, a to pobudza apetyt i sprzyja tyciu. To zaburzenie metaboliczne może mieć daleko idące konsekwencje dla zdrowia, między innymi prowadzić do rozwoju cukrzycy typu 2 i chorób układu krążenia. Na jej rozwój wpływa wiele czynników, w tym: nieprawidłowe odżywianie, przewlekły stres, zaburzenia snu i uwarunkowania genetyczne.

Gwiazdy

Anna Dec: Za mówienie kontrowersyjnych rzeczy byłam karcona w szkole przez rówieśników. Teraz w pracy jestem za to doceniana

Prezenterka zaznacza, że krótkie wiadomości tekstowe, kilkusekundowe filmiki, emotikony czy reakcje w mediach społecznościowych nie dość, że nie są w stanie zastąpić rozmowy twarzą w twarz, to jeszcze mogą być źródłem konfliktów i nieporozumień. Zdaniem Anny Dec wiele osób odbiera wiadomości przez pryzmat własnych kompleksów i emocji, co sprawia, że nawet neutralne komunikaty mogą być źle zrozumiane. Dlatego też ważne sprawy trzeba załatwiać nie przez ekran telefonu, ale podczas spotkania w realnym świecie, bo ono ma największą wartość.