Mówi: | Mariusz Stec, dyrektor marketingu, Vaillant Anna Augustyniak, specjalista ds. marketingu, Vaillant Anna Choszcz-Sendrowska, PR manager, Stowarzyszenie SOS Wioski Dziecięce |
Modernizacja instalacji grzewczej w starych domach to szansa na zapewnienie ciepła i niższe rachunki
Dzięki wymianie instalacji grzewczej właściciele domów mogą nie tylko skuteczniej ogrzać swój lokal, lecz także obniżyć miesięczne rachunki. Pozytywne skutki takiej modernizacji najbardziej odczują mieszkańcy domów budowanych jeszcze w czasach PRL-u, tym bardziej że duża część takich budynków, o dużym metrażu, nigdy nie przeszła gruntownej modernizacji. Z tym problemem borykają się coraz częściej organizacje pożytku publicznego, które nie są w stanie samodzielnie sfinansować kosztownych remontów budynków.
Wiele domów, które powstały w latach 70. i 80., nie zostało odpowiednio ocieplonych; również systemy grzewcze zastosowane przy ich budowie nie są już wystarczająco sprawne, co powoduje znaczącą utratę ciepła. W efekcie mieszkańcy domów mimo ponoszenia wysokich kosztów ogrzewania nie są w stanie utrzymać w pomieszczeniach odpowiedniej temperatury. Sytuacja jest jeszcze poważniejsza, gdy większość lokatorów stanowią dzieci i zapewnienie im ciepła jest po prostu koniecznością.
Problem ten można rozwiązać poprzez modernizację lub wymianę istniejących urządzeń grzewczych. Wymaga to jednak sporych inwestycji, na które nie wszyscy mogą sobie pozwolić. Z takim problemem zmagało się Stowarzyszenie SOS Wioski Dziecięce, któremu z pomocą przyszedł międzynarodowy producent nowoczesnych systemów grzewczych, firma Vaillant.
‒ Domy w Wiosce SOS w Biłgoraju były budowane jeszcze w latach 70., w związku z czym zamontowane w nich instalacje grzewcze są przestarzałe. Teraz dzięki współpracy z firmą Vaillant mogliśmy je wyremontować. Oczywiście jeszcze sporo wyzwań przed nami i cały czas potrzebujemy pomocy firmy, natomiast dzięki temu, że urządzenia zostały już wymienione, w domach jest po prostu cieplej – podkreśla w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Biznes Anna Choszcz-Sendrowska ze Stowarzyszenia SOS Wioski Dziecięce.
Budowa kilkunastu domów dla Rodzin SOS mieszkających w Biłgoraju, na Lubelszczyźnie, rozpoczęła się jeszcze w 1979 r. SOS Wioska Dziecięca została oficjalnie otwarta w maju 1984 r., a w tym roku obchodziła 30-lecie swojego istnienia. Jest to najstarsza tego typu placówka w Polsce. Obecnie w jednorodzinnych domkach mieszka niemal 90 dzieci, których biologiczni rodzice mają odebrane bądź ograniczone prawa rodzicielskie.
‒ Grupa Vaillant została partnerem Stowarzyszenia SOS Wioski Dziecięce w zakresie dostarczania energooszczędnych oraz przyjaznych dla środowiska technologii grzewczych. Polska jest jednym z wielu krajów, w których Vaillant zaangażował się w działania społeczne w ramach współpracy ze Stowarzyszeniem – wyjaśnia Mariusz Stec, dyrektor marketingu Vaillant.
Z uwagi na wiek domów, biłgorajska wioska potrzebuje największych nakładów na modernizację. Skalę potrzeb dodatkowo potęguje fakt, że placówka na Lubelszczyźnie jest największą z działających w Polsce.
‒ Nowoczesne systemy grzewcze zapewnią mieszkańcom Wioski ogrzewanie oraz ciepłą wodę użytkową przez cały rok. Nasze rozwiązania pozwolą również na ograniczenie comiesięcznych wydatków ponoszonych przez Wioskę na ogrzewanie i energię elektryczną. Zapewniamy również regularne przeglądy instalacji – mówi Anna Augustyniak, specjalista ds. marketingu w Vaillant.
Ogrzewanie domów było do tej pory nie tylko bardzo drogie, lecz także mało efektywne, dlatego w sezonie grzewczym było w nich po prostu zimno. Stowarzyszenie przy realizacji potrzeb inwestycyjnych w dużej mierze polega na wsparciu sponsorów, takich jak Vaillant. Dla międzynarodowego producenta nowoczesnych systemów grzewczych to z kolei ważny element wypełniania strategii firmy.
‒ Jesteśmy firmą międzynarodową, która od samego początku swojego istnienia, czyli od 1874 roku, opiera się na silnych tradycjach rodzinnych. To podejście znalazło swoje odzwierciedlenie w strategii rozwoju całej Grupy, której istotnym elementem jest zaangażowanie w projekty o znaczeniu społecznym – podkreśla Mariusz Stec.
W biłgorajskiej wiosce mieszka obecnie 10 Rodzin SOS . W każdej z nich znajduje się kilkoro dzieci, często liczne rodzeństwa, nad którymi opiekę sprawują Rodzice SOS. Działają tam również dwa Rodzinne Domy Czasowego Pobytu, tzw. „Puchatki”, czyli domy dla dzieci, które czekają na decyzję sądu rodzinnego o ich ostatecznym miejscu pobytu.
Stowarzyszenie SOS Wioski Dziecięce działa na całym świecie. Pierwsza Wioska powstała w 1949 r. w austriackim mieście Imst i opiekowała się sierotami wojennymi. W Polsce Stowarzyszenie działa od 30 lat i obecnie pod jego opieką znajduje ponad 1 400 potrzebujących dzieci. Część z nich mieszka w czterech SOS Wioskach Dziecięcych zlokalizowanych w Biłgoraju, Siedlcach, Kraśniku i Karlinie.
‒ Nie wykluczamy, że w przyszłości rozszerzymy naszą współpracę o inne Wioski w Polsce – dodaje Anna Augustyniak.
Czytaj także
- 2025-05-23: Kolejne 9 mld zł trafi na budowę i modernizację sieci energetycznych. Inwestycje pomogą wyeliminować ryzyko blackoutu
- 2024-11-22: Trwają prace nad ostatecznym kształtem ustawy o związkach partnerskich. Kluczowe są kwestie tzw. małej pieczy
- 2024-09-27: Do 2050 roku lotnictwo ma być zeroemisyjne. Do osiągnięcia tego celu konieczna jest wymiana floty i przejście na ekologiczne paliwa
- 2024-07-16: Polska kolej potrzebuje zarówno nowych inwestycji, jak i realizacji prac utrzymaniowych istniejących linii. Temu do tej pory poświęcano za mało uwagi
- 2024-05-29: Prezes PGE: Energetyka węglowa nie jest w stanie funkcjonować zgodnie z zasadami rynkowymi. Konieczne jest wydzielenie tego segmentu ze spółki
- 2024-05-23: Anna Kalczyńska: Za mało w naszym życiu społecznym dobrych uczuć i wzorców. Pomaganie powinno być fundamentem i jednym z filarów naszego życia
- 2024-06-04: Lara Gessler: Bolączką naszej generacji jest brak czasu dla innych. Staram się poświęcać dzieciom jak najwięcej uwagi, bez telefonu i telewizora w tle
- 2024-05-27: Agata i Tomasz Wolni: Jest w nas głęboka potrzeba dzielenia się tym, co dostaliśmy od życia. Bliskie naszemu sercu są inicjatywy wspierające rodzinę
- 2024-06-05: Tomasz i Agata Wolni: Czas spędzony z naszymi dziećmi jest dla nas najcenniejszy. Dlatego walczymy z urządzeniami, które chcą nas na milion sposobów rozproszyć i nam go ukraść
- 2024-04-30: Powstaje nowy plan rozbudowy Lotniska Chopina. Bez tego za rok czy dwa byłoby całkowicie zapchane
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Polityka

Parlament Europejski przeciwny centralizacji polityki spójności w UE. Apeluje o jej większą elastyczność
Parlament Europejski sprzeciwia się pomysłowi centralizacji zarządzania polityką spójności w Unii Europejskiej. W maju br. większością głosów przyjął sprawozdanie na temat spójności gospodarczej i społecznej i jej przyszłości po 2027 roku. Zdecydowana większość grup politycznych jest za decentralizacją modelu polityki spójności, mówiąc stanowcze „nie” ograniczeniu roli władz regionalnych i lokalnych. Jednocześnie wskazuje na potrzebę uelastyczniania tej głównej polityki inwestycyjnej tak, by sprawnie można było reagować na ewentualne kryzysy i nowe wyzwania.
Bankowość
Globalny sektor finansowy mocniej otwiera się na blockchain. Nowe regulacje likwidują kolejne bariery na rynku

Coraz więcej banków i instytucji finansowych inwestuje w technologię blockchain. To przede wszystkim szansa na zwiększenie bezpieczeństwa transakcji, ich prywatności, ale też nowe możliwości weryfikacji tożsamości oraz przechowywania wartości. Jedną z najbardziej zaawansowanych platform opartych na technologii blockchain jest Ethereum – zdecentralizowany system umożliwiający tworzenie i wykonywanie smartkontraktów oraz aplikacji rozproszonych. O ile klasyczne łańcuchy bloków pełnią funkcję zdecentralizowanego rejestru transakcji, o tyle Ethereum wprowadza warstwę logiki wykonawczej, czyniąc z blockchaina uniwersalną platformę kontraktów samowykonalnych i aplikacji rozproszonych.
Konsument
Po debacie prezydenckiej wzrosło zainteresowanie woreczkami nikotynowymi. Niesłusznie mylone są z nielegalnymi w Polsce snusami

Debata prezydencka 23 maja br. pokazała, że Polacy nie wiedzą, czym są saszetki nikotynowe oraz snusy, a także czym się różnią. Sztab wyborczy Karola Nawrockiego podał, że kandydat na prezydenta podczas debaty przyjął snus. Sam Karol Nawrocki sprostował, że była to saszetka nikotynowa. Tymczasem różnica między oboma produktami jest ogromna. Snus zawiera tytoń, którego nie ma w saszetce, a jego sprzedaż w UE – z wyjątkiem Szwecji – jest zabroniona.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.