Mówi: | Wojciech Szelągowski |
Funkcja: | ekspert firmy Przyjaciele Kawy |
Osobom pijącym czarną kawę wystarczy prosty ekspres automatyczny. Bardziej skomplikowanego urządzenia potrzebują miłośnicy latte
Aby wybrać ekspres do kawy dostosowany do naszych potrzeb, trzeba najpierw odpowiedzieć sobie na pytanie, jaki rodzaj kawy najbardziej lubimy i jakie mamy oczekiwania wobec danego sprzętu. Osoby, które preferują tylko kawę czarną, powinny postawić na najprostszy ekspres automatyczny, miłośnicy latte muszą sprawdzić, czy urządzenie dodatkowo ma spieniacz do mleka, a dla tych, którzy lubią długo delektować się aromatem świeżo mielonych ziaren, idealny będzie ekspres przelewowy.
– Przede wszystkim musimy określić, jakie mamy potrzeby i czego oczekujemy od ekspresu, jak ma funkcjonować, jakie kawy przygotowywać, jak skomplikowany musi być proces jego czyszczenia, konserwacji, używania go na co dzień oraz ile osób będzie z niego korzystało – mówi agencji informacyjnej Newseria Lifestyle Wojciech Szelągowski, ekspert sklepu Przyjaciele Kawy.
To bardzo ważne, bo na przykład niektóre ekspresy świetnie sprawdzają się tylko w 2–3-osobowej rodzinie, a zupełnie inne nadają się do firm, gdzie codziennie będzie z nich korzystać 20–30-osób. Najlepiej postawić na markę, która funkcjonuje na rynku od wielu lat i ma sprawdzoną ofertę.
– Nie sugerujmy się reklamami czy tym, co znajdziemy w internecie. Trzeba zapytać ekspertów, dowiedzieć się, dlaczego ta konkretna firma powinna do nas bardziej pasować, dlaczego inna i wtedy dobieramy pod budżet, w jakim się poruszamy. Przede wszystkim warto zwrócić uwagę na to, jaka to jest firma, czy produkuje tylko ekspresy, czy może to jest tylko jeden z elementów portfolio – mówi Wojciech Szelągowski.
Trzeba też odpowiedzieć sobie na pytanie, czy w domowych warunkach lepiej sprawdzi się ekspres manualny czy w pełni automatyczny.
– Przy wyborze trzeba zwrócić uwagę na to, czy ekspres przygotowuje kawę w taki sposób, jak my chcemy. W jaki sposób spienia mleko, czy musimy zrobić to samodzielnie, może zrobi to za nas, ale trzeba uruchomić odpowiedni program, a może zrobi to w pełni automatycznie. Musimy określić, która z cech jest dla nas ważna – radzi Wojciech Szelągowski.
Jeśli korzysta się z aparatu przelewowego, najpierw trzeba zmielić ziarna – do tego potrzebny jest młynek, najlepiej z regulowanym stopniem mielenia, aby uzyskać jak najlepszy smak i aromat. Do ekspresu trzeba włożyć filtr i wsypać do niego potrzebną ilość świeżo zmielonej kawy. Następnie wystarczy nacisnąć przycisk startowy i obserwować, jak napar powolutku cieknie do dzbanka. Cały proces trwa około 20 minut.
Z kolei przyrządzając kawę za pomocą automatycznego ekspresu, wsypuje się ziarna do automatu, wybiera rodzaj napoju, ustawia jego żądaną moc i objętość, a następnie wciska przycisk startowy. Czas oczekiwania to 1–1,5 min. Automatyczne ekspresy do kawy często wyposażone są w spieniacze do mleka. Ekspresy przelewowe najczęściej nie mają tej funkcji i spieniacz do mleka trzeba kupić oddzielnie.
– Między ekspresem ciśnieniowym a przelewowym podstawową różnicą jest to, jak przygotowujemy kawę. W ekspresie ciśnieniowym mamy tłok, który ściska kawę pod ciśnieniem, wtedy wytwarzany jest aromat i produkowana sama kawa. W ekspresach przelewowych mamy wyłącznie działanie grawitacji i czekamy, aż woda sobie przez kawę spokojnie przepłynie, zbierze całą kofeinę, cały aromat – mówi Wojciech Szelągowski.
W ostatnich latach coraz dużą popularność zdobywają również ekspresy na kapsułki. Eksperci nie są jednak w 100 proc. przekonani do takiej metody parzenia kawy.
– W mojej prywatnej opinii kawa świeżo zmielona i świeżo zaparzona będzie zawsze dużo lepsza niż kawa zmielona wcześniej i zamknięta w kapsułce. Dodatkowo ciśnienie oddziałujące jest zupełnie inne w ekspresie automatycznym czy w profesjonalnym ekspresie kolbowym niż w ekspresie kapsułkowym. To jest świetny produkt dla osób, które często się przeprowadzają albo są bardzo mobilne. Ponieważ wystarczy nam wtyczka, kawałek miejsca w torbie i kilka kapsułek – mówi Wojciech Szelągowski.
Ekspresy są wielofunkcyjne i niezwykle wygodne, bo za naciśnięciem kilku przycisków pozwalają przygotować kawę wedle własnego gustu i upodobań. Jednak nie zawsze ilość funkcji decyduje o optymalnej eksploatacji urządzenia.
– Na przykład osobom, które piją tylko czarną kawę, wystarczy najprostszy ekspres automatyczny, który tylko zmieli za nich kawę i ją przygotuje. Nie mają oni przecież potrzeby automatycznego spieniania mleka, bo i tak takiej kawy nie piją. Osoby, które piją na co dzień dużo kaw białych, częściej poszukują już ekspresu, który zrobi to w stu procentach za nich, a jeszcze na koniec sam przeprowadzi proces konserwacji – tłumaczy Wojciech Szelągowski.
To bardzo istotna kwestia, dlatego już w momencie zakupu warto sprawdzić, jak wygląda proces czyszczenia ekspresu, jak długo trwa, ile pracy i czasu trzeba w niego włożyć.
– Są ekspresy w pełni zautomatyzowane, czyli uruchamiamy odpowiedni program, dodajemy chemię, czytamy gazetę i wracamy po 20–30 minutach, kiedy ekspres jest gotowy do pracy. A są ekspresy, w których musimy każdy poszczególny element wykonać sami. Musimy sami zdecydować, który proces jest dla nas wygodniejszy – wyjaśnia Wojciech Szelągowski.
Zarówno w przypadku ekspresu przelewowego, jak i automatycznego zalecane jest ich okresowe odkamienianie. Bez tego trwałość i niezawodność tych urządzeń będzie znacznie mniejsza.
Czytaj także
- 2024-12-05: Walka z globalnym wylesianiem przesunięta o rok. Rozporządzenie UE prawdopodobnie zacznie obowiązywać dopiero w grudniu 2025 roku
- 2024-09-27: Zmiany klimatu zagrażają produkcji kawy. Susze pogłębiają trudną sytuację rolników
- 2024-10-04: Aleksandra Adamska i Ewelina Adamska-Porczyk: Na Filipinach spałyśmy z karaluchami i innymi robakami. Brakowało nam moskitiery na całe ciało
- 2024-10-01: Światowy system żywnościowy może się załamać w ciągu kilkudziesięciu lat. Potrzebne są innowacje i bardziej zrównoważone metody produkcji
- 2023-11-28: Pogorszenie koniunktury w mleczarstwie. W tych warunkach trudno planować inwestycje w cele środowiskowe
- 2023-11-14: Polskie mleczarstwo na zielonej ścieżce. Wdrożenie proekologicznych zmian przełoży się na wzrost cen nabiału
- 2023-11-08: Fusy z kawy zamiast piasku. Taki komponent może wzmocnić beton z korzyścią dla środowiska
- 2023-04-12: Rzetelność informacji podawanych przez producentów mleka modyfikowanego pod lupą badaczy. Wiele z nich nie ma naukowego poparcia
- 2023-03-21: U połowy ludzi nadmierne spożycie kawy może prowadzić do problemów z nerkami. Winny jest wariant genu odpowiedzialnego za metabolizm kofeiny
- 2023-04-06: Polscy przetwórcy i producenci mleka chcą zmniejszyć ich negatywny wpływ na środowisko. Emisje metanu jednym z największych problemów
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Farmacja
Antybiotykooporność coraz poważniejszym problemem. Wyizolowane ze śliny peptydy mogą się sprawdzić w walce z bakteriami wielolekoopornymi
Poszukiwanie alternatyw dla antybiotykoterapii nabiera coraz większego tempa. Duże nadzieje, zwłaszcza w kontekście szczepów wielolekoopornych, naukowcy wiążą z bakteriocynami i bakteriofagami. Badacz z Uniwersytetu Wrocławskiego prowadzi prace nad bakteriocyną, będącą peptydem izolowanym z ludzkiej śliny. Za swoje badania otrzymał Złoty Medal Chemii. Tymczasem problem antybiotykooporności może wynikać w dużej mierze z niewiedzy. Z Eurobarometru wynika, że tylko połowa Europejczyków zdaje sobie sprawę, że antybiotyki nie są skuteczne w walce z wirusami.