Mówi: | Ksenia Grzywacka |
Funkcja: | szkoleniowiec Miele |
Płyta indukcyjna pozwala zaoszczędzić 25 proc. energii i skraca czas gotowania o 1/3
Płyty indukcyjne zapewniają najbezpieczniejszy sposób gotowania i oszczędność energii. Wykorzystują one zjawisko indukcji elektromagnetycznej, czyli przetwarzają energię w ciepło, tyle że nie na płycie, lecz w dnie naczynia. W ten sposób skracają czas gotowania nawet o 30 proc.
– Płyty indukcyjne są bardzo energooszczędne, szybko potrafią podgrzać dowolną ilość wody, są bardzo bezpieczne i łatwo się je czyści. Kupując płytę indukcyjną, trzeba jednak dopasować jej rodzaj do swoich potrzeb, biorąc pod uwagę przede wszystkim ich rozmiar: od płyt z jedna strefa grzejną po nawet te z pięcioma – mówi agencji informacyjnej Newseria Lifestyle Ksenia Grzywacka, szkoleniowiec firmy Miele, producenta płyt indukcyjnych.
Jedną z największych zalet płyt indukcyjnych jest oszczędność energii – w porównaniu ze standardowymi płytami grzewczymi może być to nawet 25 proc. Wynika to z tego, że płyta rozpoznaje wielkość naczynia i dostosowuje pole powierzchni grzania do powierzchni dna naczynia.
– Płyta indukcyjna działa w taki sposób, że grzanie nie następuje w samej płycie, lecz w dnie garnka, który jest na niej ustawiamy. To grzanie bardzo optymalne, dlatego że płyta rozgrzewa wyłącznie dno, mówimy więc o tak zwanym zimnym grzaniu. Na szkle nie wytwarza się ciepło, możemy spokojnie położyć ręce obok dna garnka, nie poparzymy się – mówi Ksenia Grzywacka.
Ksenia Grzywacka z firmy Miele podkreśla jednak, że nie wszystkie garnki i naczynia dobrze współpracują z kuchniami indukcyjnymi.
– Najlepsze są takie, które mają ferromagnetyczne dno, bo współpracuje ono z polem magnetycznym wytworzonym przez indukcję. Możemy to bardzo łatwo sprawdzić, przyczepiając magnes do dna garnka: jeżeli się przyczepi, to prawdopodobnie garnek nadaje się do takiego gotowania na takiej płycie – wyjaśnia Ksenia Grzywacka.
Korzystanie z płyty indukcyjnej niweluje ryzyko poparzenia, ponieważ jej powierzchnia nie nagrzewa się w trakcie gotowania. Z tego samego powodu utrzymanie takiej płyty grzewczej w czystości jest dużo prostsze niż w przypadku tradycyjnych kuchenek. Co więcej – korzystanie z płyty indukcyjnej skraca czas gotowania nawet o 30 proc.
– Strefy łączone na płytach indukcyjnych mają większą powierzchnię niż tradycje strefy okrągłe, umożliwią jednak bardziej elastyczne użytkowanie, bo zwiększają moc grzania na każdej strefie. Dzięki takiej strefie łączonej możemy postawić zarówno dwa mniejsze garnki, jak i jeden duży, a nawet całą brytfankę – tłumaczy Ksenia Grzywacka.
Oprócz tradycyjnych funkcji w płytach indukcyjnych zastosowano wiele ciekawych rozwiązań, które ułatwiają pracę w kuchni.
– Oprócz samego grzania, jest między innymi funkcja timera, która umożliwia automatyczne wyłącznie się konkretnej strefy grzejnej po upłynięciu konkretnego czasu lub na przykład funkcja, która pozwala zminimalizować wszystkie strefy grzejne do minimum, po to, abyśmy na chwilę mogli odejść od płyty – dodaje Ksenia Grzywacka.
Decydując się na zakup płyty indukcyjnej wysokiej jakości, trzeba się jednak liczyć z wydatkiem rzędu około tysiąca złotych. Do tego należy doliczyć koszt zakupu specjalnych garnków ze stali ferromagnetycznej.
Czytaj także
- 2025-07-18: Mika Urbaniak: Cały czas tworzę i mam w szufladzie dużo utworów. Teraz kończę moją nową płytę i mam nadzieję, że znowu sporo się będzie wokół mnie działo
- 2025-07-18: Były prezes PGE: OZE potrzebuje wsparcia magazynów energii. To temat traktowany po macoszemu
- 2025-06-04: Bryska: Kończę prace nad nowym albumem. To jest bardzo osobisty krążek opowiadający o nowym okresie w moim życiu
- 2025-06-18: Mietek Szcześniak: Gdybym chciał zbudować karierę, tobym ją budował. Nigdy o tym nie myślałem, zawsze po prostu chciałem muzykować
- 2025-04-29: Rozwój sztucznej inteligencji drastycznie zwiększa zapotrzebowanie na energię. Rozwiązaniem są zrównoważone centra danych
- 2025-07-23: Branża pomp ciepła w Polsce odczuwa konsekwencje dezinformacji. Krążące mity zniechęcają do tej technologii
- 2025-05-09: Wokół utylizacji odpadów medycznych narosło wiele mitów. Nowoczesne instalacje pozwalają wykorzystać ten proces do produkcji ciepła i energii
- 2025-04-04: Dziś premiera drugiego albumu Wiktora Dyduły. „Serwuję dużą gamę najróżniejszych emocji”
- 2025-03-28: Enea zapowiada kolejne zielone inwestycje. Do 2035 roku chce mieć prawie 5 GW mocy zainstalowanej w OZE
- 2025-05-21: Przybywa ośrodków zajmujących się medycyną długowieczności. Pacjenci zyskują dostęp do najnowszych technologii medycznych
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Media

Edyta Herbuś: Kiedyś niepotrzebnie uwierzyłam, że nie umiem śpiewać. Teraz już wiem, że to była nieprawda
Tancerka cieszy się, że wreszcie dała się namówić do udziału w programie „Twoja Twarz Brzmi Znajomo”, bo podczas nagrań przekonała się, że stać ją na więcej, niż myślała. Znalazła w sobie odwagę do tego, by przełamać pewne swoje wewnętrzne blokady, i teraz jest dumna z tego, co udało jej się osiągnąć. Wcześniej Edyta Herbuś bała się przede wszystkim tego, że nie poradzi sobie wokalnie. Teraz dzięki odpowiednim warsztatom staje już na scenie dużo pewniejsza siebie.
Handel
Polscy naukowcy pracują nad materiałami budowlanymi z roślin. Szerokie zastosowanie mogą mieć przede wszystkim konopie

W związku ze zmianami klimatycznymi i kurczącymi się zasobami naturalnymi naukowcy szukają nowoczesnych, odnawialnych materiałów budowlanych. Przyszłość budownictwa może należeć do roślin jednorocznych – przede wszystkim słomy i konopi. Naukowcy z Wydziału Leśnego i Technologii Drewna z Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu pracują nad materiałami roślinnymi, które mogą zastąpić tradycyjne surowce.
Podróże
Tomasz Jacyków: Nie lubię uczestniczyć w wakacyjnym obłędzie migracji ludzi. Unikam jak ognia tego, na co inni czekają cały rok

Stylista zaznacza, że nieco na przekór w wakacje dużo pracuje, a po nich, kiedy kurorty świecą już pustkami, on odpoczywa. W tym roku jednak ze względu na nadmiar obowiązków zawodowych i nawiązanie współpracy z branżą filmową pod znakiem zapytania staje jego urlop, który planował na przełomie września i października.