Newsy

Domowe krawiectwo wraca do łask

2014-01-24  |  06:40
Coraz bardziej popularne staje szycie ubrań w małych pracowniach krawieckich lub po prostu u siebie w domu. Fora internetowe poświęcone domowemu krawiectwu cieszą się ogromnym zainteresowaniem. Co prawda początki tej pasji wymagają zacięcia i cierpliwości, ale efekty mogą być zdumiewające. 
 
W czasach PRL–u, kiedy najmodniejsze ubrania były trudno dostępne, niemal każda kobieta potrafiła uszyć coś na maszynie – według własnego lub podpatrzonego w gazecie projektu. Kiedy na rynku zaczęły pojawiać się światowe kolekcje, maszyny trafiły na strych, a panie stały się wiernymi klientkami sklepów odzieżowych. Teraz moda na podążanie za propozycjami z sieciówek powoli odchodzi do lamusa. Zyskują za to oryginalne ubrania, które uszyło się samemu.

Szycie w domu już nie jest obciachem. Ludzie nie wstydzą się tego robić. Wręcz przeciwnie, wraca na to moda. Przede wszystkim obserwujemy, że w sieciach handlowych wszystkie ubrania są jednakowe. Klienci szukają ubrań indywidualnych, a na maszynach do szycia swobodnie można takie ubrania stworzyć lub ozdobić już istniejące stroje z domowej kolekcji – mówi agencji informacyjnej  Newseria Lifestyle Maciej Hawieńczyk z firmy produkującej maszyny do szycia Juki Central Europe.

Fachowcy nie ukrywają, że początki przygody z krawiectwem mogą być trudne. Szycia można nauczyć się samemu – metodą prób i błędów lub pójść na odpowiedni kurs. Niezwykle pomocne są też fachowe porady z forów internetowych. Wystarczy kawałek tkaniny i odrobina wyobraźni, żeby za niewielkie pieniądze stworzyć niepowtarzalny projekt.

Począwszy od prostych aplikacji, wyszywania, naszywania wzorków na obrusach, serwetkach, zasłonach, poprzez stworzenie ubranek dziecięcych, skarpetek, rękawiczek, a skończywszy na koszulkach, T-shirtach oraz bluzach – mówi Maciej Hawieńczyk.

Obecnie na rynku jest ogromny wybór maszyn do szycia. Początkującym specjaliści radzą, by zainwestować w model prosty w obsłudze i wielofunkcyjny.

Są to maszyny kompaktowe, lekkie, wykonane z solidnych materiałów, pracują cicho, mają nowoczesne napędy. To są maszyny energooszczędne, posiadające oświetlenie ledowe, zintegrowany silnik wbudowany w głowicę, ekrany ledowe. Maszyny mają wiele funkcji wyszywania, naszywania, ozdabiania, również wyszywania liter czy też cyfr. W maszynach typu overlock, również jest możliwość nawlekania nici automatycznie – wyjaśnia Maciej Hawieńczyk.

Ceny maszyn niewątpliwie zachęcają do samodzielnego krawiectwa. Już za 300 zł można kupić model wyposażony w wiele funkcji.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Moda

Klaudia Zioberczyk: Doszłam już do takiego momentu, że jak wchodzę do sklepu, to mówię: wcale tego nie potrzebuję. Teraz stawiam na jakość, a nie na ilość

Modelka zdaje sobie sprawę z tego, że trzeba być bardzo ostrożnym, by nie dać się nabrać na różne sztuczki marketingowe, nie ulegać czarowi wyprzedaży i promocji, a zamiast tego kompletować swoją garderobę z ponadczasowych zestawów, które będzie można wykorzystać na różne okazje. Klaudia Zioberczyk uważa, że greenwashing, czyli wywoływanie u konsumentów poszukujących towarów eko mylnego wrażenia, że oferowany produkt taki właśnie jest, to nieuczciwa praktyka. Temu zjawisku postanowiła więc dokładnie się przyjrzeć w swojej pracy magisterskiej.

Konsument

Możliwość zakupu online może zachęcić kolejne grupy Polaków do ubezpieczeń zdrowotnych. Dziś korzysta z nich już prawie 5,5 mln osób

Polska jest jednym z liderów Europy w obszarze cyfryzacji sektora usług medycznych. Świadczą o tym m.in. popularność elektronicznych narzędzi zapewniających dostęp do danych zdrowotnych, e-recept czy wirtualna diagnostyka. Polacy są też otwarci na innowacje w zakresie ubezpieczeń zdrowotnych, z których korzysta już blisko 5,5 mln osób. Za pomocą nowej cyfrowej platformy Medicover chce zachęcić klientów do samodzielnej konfiguracji i zakupu polis online.

Żywienie

Wiktor Dyduła: Praca w charakterze kelnera jest bardzo ciężka fizycznie i psychicznie. Dlatego trzeba dawać napiwki, bo nawet 5 zł może zrobić komuś dzień

Zanim usłyszała o nim cała Polska, Wiktor Dyduła zarabiał między innymi jako animator zabaw dla dzieci, kelner i uliczny grajek. Każde zajęcie miało swoje plusy i minusy, ale jego najbardziej cieszyło to, że dzięki nim może poznawać ciekawych ludzi. Wokalista podkreśla, że ma duży szacunek do pieniądza i prawie zawsze daje też napiwki, bo wie, że to najlepsza forma docenienia pracy tych, którzy nas obsługują w kawiarni czy restauracji.