Mówi: | Dorota Goldpoint |
Funkcja: | projektantka mody |
Dorota Goldpoint: Po czterdziestce postanowiłam pójść za swoim marzeniem i zostałam projektantką. Dzisiaj jestem szczęśliwa
Projektantka uważa, że w każdym wieku i niezależnie od sytuacji można zmienić w życiu wszystko, trzeba tylko znaleźć w sobie odwagę do realizowania swoich marzeń, także tych zawodowych. Sama przez wiele lat pracowała jako terapeutka psychoanalityczna, choć od dzieciństwa fascynowała się modą i projektowaniem ubrań. W tej dziedzinie zaczęła się sprawdzać dopiero po 40. roku życia.
Dorota Goldpoint podkreśla, że często kobiety rezygnują ze swoich marzeń i rozwijania pasji na rzecz zawodu, który zapewni im pewną przyszłość i stałe dochody. Tak było i w jej przypadku. Choć była osobą niezwykle kreatywną i przejawiała zdolności artystyczne, to wybrała zupełnie inny kierunek studiów.
– Jestem z zawodu psychoterapeutą psychoanalitycznym i ta praca była dla mnie spełnieniem, ale intelektualnym. Czułam, że pomagam ludziom, że daję im coś wartościowego. Jednak od dziecka była też we mnie część bardzo artystyczna, bardzo kreatywna. Ale też czasy, w których żyłam, być może nie pozwoliły na to, żebym się w tym kierunku rozwijała – mówi agencji Newseria Lifestyle Dorota Goldpoint, projektantka mody.
Projektantka przyznaje, że marzenia z dzieciństwa nigdy nie pozwoliły o sobie zapomnieć i w końcu w jej życiu przyszedł przełomowy moment, kiedy postanowiła o siebie zawalczyć. W jej przypadku dojrzały wiek przyniósł odwagę i ogromną wewnętrzną siłę. Uznała, że to odpowiedni czas na to, by w siebie zainwestować.
– W pewnym momencie, gdy w moim życiu osobistym nastąpiły zmiany, postanowiłam, że pójdę za swoim marzeniem, za swoją pasją, na którą przez tyle lat czekałam. I zaczęłam ją dwutorowo realizować – szyjąc, projektując no i jestem dzisiaj bardzo szczęśliwa, że połączyłam mój zawód z tym, co aktualnie wykonuję. Moja książka „Serce nie ma zmarszczek” jest oddaniem hołdu dojrzałej kobiecie, dojrzałej kobiecości – podkreśla.
Projekt „The Inner Power” to zwrócenie uwagi, zdefiniowanie i pokazanie, jak potężną moc mają w sobie dojrzałe kobiety, ale również jakie przeżywają dylematy, wewnętrzne rozterki i jak sobie radzą w trudnych momentach swojego życia, z czego czerpią swoją moc i co jest ich siłą.
Czytaj także
- 2024-09-06: Bajkoterapia może być skutecznym narzędziem edukacyjnym. Wspiera rozwój emocjonalny u dziecka i pomaga mu radzić sobie z codziennymi problemami
- 2024-08-05: Polki nie inwestują z myślą o emeryturze. Problemem są zarobki niższe niż mężczyzn i obawa o stratę środków
- 2024-08-06: Justyna Szyc-Nagłowska: Mam odłożone pieniądze na czarną godzinę. Teraz muszę też myśleć o emeryturze i zabezpieczyć sobie moje życie
- 2024-07-25: Polki są przedsiębiorcze. Wciąż mają jednak mniej wiary w swoje kompetencje i pewności siebie niż kobiety biznesu na świecie
- 2024-07-02: Katarzyna Pakosińska: Siostrzeństwo kobiet jest jeszcze w powijakach. Natomiast w „Pytaniu na śniadanie” mam wspaniałe koleżanki, a Kinga Dobrzyńska jest dla nas jak mama
- 2024-05-31: Martyna Wojciechowska: Mamy tematy do „Kobiety na krańcu świata” na kolejnych 15 sezonów. Część bohaterek nie wie o moim istnieniu, ale ja je od dawna obserwuję
- 2024-06-07: Joanna Przetakiewicz: Jestem za otwarciem sklepów w niedzielę. To duże ułatwienie dla pracujących matek
- 2024-05-22: Joanna Przetakiewicz: Podczas kampanii wyborczej kobietom wiele obiecano. Jak na razie nie widać rezultatów i jest duże rozczarowanie
- 2024-04-09: Polska w czołówce krajów UE pod względem odsetka kobiet badaczek. Ich udział spada jednak na wyższych szczeblach kariery naukowej
- 2024-03-07: Polki należą do najbardziej przedsiębiorczych kobiet w UE. Jednak wciąż jest ich zbyt mało w zarządach i radach nadzorczych firm
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Media
Beata Tadla: Ludziom się wydaje, że na wizji wkładamy jakąś maskę, żeby nie pokazywać swojego stosunku do tego, o czym mówimy
Gospodyni „Pytania na śniadanie” bardzo ceni sobie to, że w porannym formacie nie trzeba przyjmować sztywnej pozy i karmić widza sztucznym uśmiechem, tylko można zachowywać się spontanicznie i naturalnie. Jak zapewnia, ona sama przed kamerami nie ukrywa emocji, czasem się wzrusza, a innym razem śmieje do łez. Zdaniem Beaty Tadli widzowie wyczują każdy fałsz, dlatego nie warto udawać i posługiwać się maskami. Trzeba być szczerym i otwartym. Ważna jest przy tym nić porozumienia ze swoim partnerem ekranowym, bo wtedy można sobie pozwolić na więcej.
Uroda
Wiktor Dyduła: W listopadzie wąsy są szczególnym symbolem dbania o zdrowie. Ale na nowy rok może je już zgolę
Co prawda charakterystyczny wąs od dłuższego czasu jest jego znakiem rozpoznawczym, ale wokalista nie chce się przywiązywać do takiego image’u. Już nawet był bliski zmiany, jednak postanowił jeszcze się wstrzymać, chociażby ze względu na to, że trwa listopad, który jest miesiącem solidarności z mężczyznami walczącymi z rakiem prostaty i rakiem jąder. Artyści, dziennikarze i sportowcy zapuszczają w tym czasie wąsy i tym samym zachęcają do badań profilaktycznych.
IT i technologie
Sztuczna inteligencja nie zastąpi pisarzy. Nie tworzy literatury, tylko książki dla zabicia czasu
Kwestia wykorzystania dzieł pisarzy do trenowania algorytmów sztucznej inteligencji budzi coraz większe kontrowersje. Część autorów kategorycznie zabrania takiego używania swoich prac, inni godzą się na to w zamian za proponowane przez niektóre wydawnictwa honoraria. Literaci są jednak zgodni co do tego, że teksty pisane przez SI nigdy nie wejdą do kanonu literatury pięknej. Technologia nie stworzy bowiem nowej wartości artystycznej, lecz powieli już istniejące schematy.