Newsy

Dorota Szelągowska: Pandemia pokazała nam, że praca i nauka są przywilejem. Gdy na przykładzie wojny uczyli mnie o tym w szkole, nie wierzyłam

2021-05-07  |  06:22

Pandemia sprawiła, że wiele osób boryka się z problemami ze znalezieniem pracy. Artyści i ludzie pracujący w mediach narzekają na swoją sytuację finansową. Działalność instytucji kulturalnych nadal pozostaje zawieszona. Plany zdjęciowe działają jednak w normalnym trybie. Dorota Szelągowska przyznaje, że pandemia nie pokrzyżowała jej zawodowych planów. Programy z jej udziałem nieustannie są realizowane, a ona może pracować.

Dekoratorka w trakcie ostatniego roku właściwie nieustannie pracowała. Kilkumiesięczną przerwę od aktywności zawodowej, która miała miejsce na początku pandemii, spędziła w swoim domu na Warmii. Czas wolny od obowiązków wykorzystała produktywnie.

– Mam ten przywilej i wielkie szczęście, że mimo pandemii właściwie cały czas pracuję. Pierwsze trzy miesiące lockdownu w zeszłym roku rzeczywiście spędziłam w domu. Muszę przyznać, że szalałam – sadziłam, wycinałam. Natomiast obecny czas dla mnie niewiele się różni od tego sprzed pandemii. Cały czas nagrywamy. Pracujemy w trudniejszych warunkach, ale nie śmiem narzekać – mówi w rozmowie z agencją Newseria Lifestyle Dorota Szelągowska.

Projektantka wnętrz zaznacza, że pandemia zmieniła jej podejście do pracy. Chociaż zawsze kochała to, co robi, obecnie dużo bardziej docenia możliwość spełniania się zawodowo.

– Pandemia pokazała nam, że praca jest przywilejem,  nauka również. Gdy na przykładzie wojny uczyli mnie o tym w szkole, nie wiedziałam, o czym mówią. Przywilejem było pójście na wagary. Obecnie wszystko wygląda inaczej – tłumaczy.

Dorota Szelągowska zauważa, że pandemia miała bardzo duży wpływ na psychikę społeczeństwa. Warunki, w jakich ludzie przeżywali kolejne lockdowny, często bywały bardzo trudne. Nie każdy mógł odpocząć od obowiązków i w spokoju przemyśleć dotychczasowe decyzje. Dekoratorka jest wdzięczna za dom, w którym mogła odpocząć wraz z rodziną.

– Myślę, że pandemia bardzo dużo w nas zmienia. Dla mnie jest to czas przewartościowania. Nie śmiałabym jednak komukolwiek dawać rad. Bardzo miło się siedzi w domu na Warmii i mówi: trzeba przewartościować życie. Jeśli ktoś siedzi w 40 metrach kwadratowych z czwórką dzieci na zdalnym nauczaniu, patrzy na to inaczej. Doceniam to, że mogę pracować, zarabiać pieniądze, wyjść na dwór bez maseczki do własnego ogrodu – przyznaje.

Czytaj także

Transmisje online

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Gwiazdy

Farmacja

Chorzy na stwardnienie rozsiane zyskują coraz lepszy dostęp do terapii. Udostępnienie podskórnych form podania leków może zrewolucjonizować ich leczenie i jakość życia

Lekarze wskazują, że zmiany w leczeniu stwardnienia rozsianego (SM) są jednym z największych osiągnięć medycyny w ostatnich latach. Wraz z pojawianiem się kolejnych leków i włączaniem ich do refundacji neurolodzy mają możliwość coraz lepszej personalizacji leczenia uwzględniającej styl i plany życiowe pacjenta. To o tyle istotne, że SM jest chorobą młodych ludzi, aktywnych zawodowo i społecznie, często kobiet, które mają plany macierzyńskie. W tym kontekście istotne jest nie tylko szybkie włączenie leczenia, w tym dobór odpowiedniej terapii w zależności od przebiegu choroby i jej intensywności, ale też zwiększanie dostępności nowych, wygodniejszych form podawania leków.

Edukacja

Czytanie książek już niemowlakom ułatwia im opanowanie języka. Efekty są jeszcze lepsze, jeśli rodzice czytają regularnie

Regularne czytanie książek nawet niemowlętom w wieku poniżej 12 miesięcy ułatwia im opanowanie umiejętności językowych – dowiedli naukowcy z Marshall University School of Medicine. Dotychczas było to potwierdzone u starszych dzieci. Ważna jest jednak systematyczność – rodzice, którzy zobowiązali się czytać jedną książkę dziennie, notowali lepsze postępy językowe swoich pociech. Tymczasem problem opóźnionego rozwoju mowy może dotyczyć nawet 15 proc. polskich dzieci i nie wszystkim udaje się szybko dogonić rówieśników.