Newsy

Już dzieci w wieku przedszkolnym można uczyć, jak dbać o środowisko naturalne. Pomagają zabawy tematyczne z rodzicami

2018-01-18  |  06:05

Zabawa to jedna z ważniejszych aktywności w okresie dzieciństwa. Pomaga rozwijać wyobraźnię, wyrażać emocje oraz poznawać otaczający świat. Poprzez zabawę można uczyć dzieci nawet takich tematów, jak ochrona środowiska. Ciekawym sposobem na tego typu edukację są gry i zabawy tematyczne, najlepiej inicjowane przez rodziców. 

Zabawa to nie tylko rozrywka, lecz przede wszystkim niezwykle istotny element fizycznego i psychicznego rozwoju dziecka. Zapewnia dzieciom możliwość nieskrępowanej autoekspresji, wspiera rozwój funkcji motorycznych, inteligencji emocjonalnej i kreatywności, a także pomaga poznawać otaczający świat. To także idealna forma spędzania czasu z rodzicami, którzy mają wtedy okazję okazać dziecku bliskość, akceptację i zaangażowanie. Dzieci zyskują dzięki temu odwagę do eksplorowania świata oraz poczucie bezpieczeństwa. Zdaniem psychologów każdy rodzaj zabawy wnosi coś nowego w życie dziecka.

 Rozwój poznawczy, intelektualny, a także emocjonalny polega przede wszystkim na tym, że dziecko wchodzi w interakcje z innymi osobami, a także tworzy coś nowego, jest kreatywne, korzysta z nowinek – mówi agencji informacyjnej Newseria Lifestyle Monika Perkowska, psycholog dziecięcy.

Zabawa przybiera różne formy – dziecko może samo inicjować sposób bawienia się w danym momencie, mogą to też podpowiadać rodzice. Dzieci najczęściej wybierają zabawy wymagające aktywności fizycznej, mają bowiem dużą potrzebę ruchu. Istotne jest, aby dorośli nie krępowali fantazji swoich pociech i pozwalali im na dowolność wyboru zabawy. W ten sposób dzieci najlepiej rozwijają kreatywność, zdolność współpracy z innymi oraz funkcje poznawcze. Eksperci zwracają uwagę na to, że nauka poprzez zabawę jest najlepszą formą edukacji dla dzieci.

– Angażuje bardzo dużo umiejętności dziecka, nie tylko to, że dziecko chce brać udział, chce pokazać swoją radość, swoją fantazję, ale przede wszystkim  angażuje też relacje społeczne w rodzinie – mówi Monika Perkowska.

Dla dzieci wyjątkowo fascynujący jest świat przyrody – chętnie poznają jego tajniki poprzez rozmowy z rodzicami lub zabawę na łonie natury. Warto więc od najwcześniejszych lat zaznajamiać dzieci nawet z tak trudnymi tematami jak ochrona środowiska. Ciekawą formą wprowadzenia tej problematyki do edukacji dzieci są zabawy tematyczne, w których można wykorzystać wiele dostępnych na rynku gadżetów.

– Myślę, że zabawa tematyczna, kiedy mamy konkretny gadżet dotyczący ochrony środowiska, taki jak np. magnesy Danonków, to świetna okazja, żeby nie tylko dobrze się bawić, lecz także nawiązać bardzo bliską więź z dzieckiem – mówi Monika Perkowska.

W styczniu na rynku pojawiły się promocyjne opakowania Danonków, do których dołączone są magnesy z lubianym przez dzieci bohaterem marki – Danonkiem. Każdy z magnesów pokazuje inny aspekt dbania o naturę, np. sadzenie drzew, karmienie ptaków, podlewanie roślin, oszczędzanie energii. W kolekcji znajduje się dziesięć magnesów, których zbieranie może być dobrą okazją do zabawy i tłumaczenia przedszkolakom, jak istotne jest dbanie o zasoby środowiska naturalnego.

– Dziecko chętnie przyczepi je na lodówkę, przy okazji rodzic przedstawi wtedy poprzez zabawę, jak możemy chronić środowisko, na czym to polega, przykładowo: dlaczego warto gasić światło w miejscach, z których nie korzystamy – mówi Monika Perkowska.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Media

Konsument

Będzie ubywać mięsa na stołach Polaków. Eksperci radzą ograniczyć spożycie nawet o dwie trzecie

Produkcja zwierzęca nie zniknie, ale będzie musiała zostać ograniczona – oceniają eksperci rynku żywności i podkreślają, że przemawiają za tym zarówno względy zdrowotne, jak i środowiskowe. Obecnie przeciętny Polak zjada ok. 75 kg mięsa rocznie, a wskazywana przez dietetyków zdrowa granica to ok. 20–25 kg.

Podróże

Radosław Majdan: W ferie jedziemy z chłopcami w góry. Nie umiem jeździć na nartach i nie ciągnie mnie na stok

W przerwie między nagraniami do różnych projektów telewizyjnych i internetowych były piłkarz, a obecnie komentator sportowy wybiera się na odpoczynek. W planach są dwa kierunki: najpierw zagraniczny kurort narciarski, a później jakieś egzotyczne miejsce. Radosław Majdan zaznacza jednak, że sam nie potrafi jeździć na nartach, bo jako zawodowy sportowiec miał zapisane w kontrakcie, że nie może ryzykować na stoku. Ten wyjazd organizuje jednak z myślą o synach i ma nadzieję, że najmłodszy Heniu też szybko połknie bakcyla jak jego bracia.