Mówi: | Mariusz Czerkawski |
Funkcja: | były polski hokeista, komentator sportowy |
Newsy
Mariusz Czerkawski będzie zachęcał młodzież do gry hokeja
2014-05-22 | 06:10
Jeden z najlepszych polskich hokeistów Mariusz Czerkawski zamierza wraz z założonym przez niego Stowarzyszeniem Sport 7 rozpocząć akcję aktywizacji dzieci w okresie zimowym. Służyć ma temu program „Mistrzowie Białego Orlika”, który zakłada szkolenie trenerów i animatorów oraz rozpoczęcie zajęć aktywizacyjnych dla dzieci.
Czerkawski zwraca uwagę na to, że hokej ma szansę stać się ważnym sportem drużynowym. Potrzebna jest jednak praca u podstaw. Na samym początku konieczne jest zaangażowanie młodzieży i zachęcenie jej do uprawiania sportu.
– Rozmawiałem ze środowiskiem hokejowym, moimi przyjaciółmi, którzy też już skończyli kariery i teraz trenują młodzież, oraz z Henrykiem Gruthem, będącym od wielu lat trenerem dzieciaków w Szwajcarii. Chcemy odświeżyć system szkoleń, stworzyć nowy program i spopularyzować hokej. Myślę, że jest to dobry moment, zwłaszcza że z tą prośbą zwróciło się do mnie środowisko sportowe. Podobnych wyzwań podejmowali się ostatni dwaj prezesi związku hokejowego, ale niestety nie udało im się zrealizować celów – wyjaśnia Mariusz Czerkawski w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Lifestyle.
Były hokeista wraz ze swoim stowarzyszeniem, w porozumieniu z Ministerstwem Sportu i Turystyki, zamierza wdrożyć specjalny program „Mistrzowie Białego Orlika”. W pierwszych dwóch etapach zakłada on szkolenie trenerów i animatorów oraz rozpoczęcie zajęć aktywizacyjnych dla dzieci.
– To dobry moment do tego, by ożywić dyscyplinę drużynową, której zawsze potrzebujemy w okresie zimowy, czy to na igrzyskach czy na mistrzostwach świata. Mamy energię, by ruszyć, zobaczymy, co będzie dalej. Potencjał w młodzieży jest. Jesteśmy całkiem nieźli w przedziale 8-10 lat. Niestety, później zaczynają tworzyć się różnice. Nam zależy na szkoleniu trenerów, dzieci oraz nauce jazdy na łyżwach. W Stowarzyszeniu Sport 7 nie kierujemy się więc do młodych hokeistów, ale do dzieciaków, które nie mają co robić w okresie zimowym. Trenujemy także animatorów, by zachęcali do uprawiania tej dyscypliny – tłumaczy Czerkawski.
Oprócz treningów i zajęć szkoleniowych, program przewiduje etap trzeci, w którym przewidziano turnieje zachęcające najmłodszych do rywalizacji.
– Program stowarzyszenia to nie tylko szkolenia, lecz także rywalizacja. Walki o krążek, sztafety przed meczem, rywalizacje między szkołami. To jest coś co dzieciaki uwielbiają. To tworzy ich charakter i zachęca do uprawiania sportu. Priorytetem jest właśnie aktywizacja młodzieży. Szkolenia stricte hokejowe to zupełnie inne zagadnienie, nad którym też już myślimy – mówi były sportowiec.
Hokej na lodzie to w Polsce w dalszym ciągu dyscyplina dużo mniej popularna niż piłka nożna, siatkówka czy piłka ręczna. W naszym kraju hokej zawodowo uprawia ponad 3 tysiące mężczyzn oraz około 300 kobiet. Jednym z czynników, powodujących małe zainteresowanie tym sportem, jest brak sukcesów reprezentacji, która w dalszym ciągu nie potrafi awansować do 16-zespołowej elity.
Czerkawski zwraca uwagę na to, że hokej ma szansę stać się ważnym sportem drużynowym. Potrzebna jest jednak praca u podstaw. Na samym początku konieczne jest zaangażowanie młodzieży i zachęcenie jej do uprawiania sportu.
– Rozmawiałem ze środowiskiem hokejowym, moimi przyjaciółmi, którzy też już skończyli kariery i teraz trenują młodzież, oraz z Henrykiem Gruthem, będącym od wielu lat trenerem dzieciaków w Szwajcarii. Chcemy odświeżyć system szkoleń, stworzyć nowy program i spopularyzować hokej. Myślę, że jest to dobry moment, zwłaszcza że z tą prośbą zwróciło się do mnie środowisko sportowe. Podobnych wyzwań podejmowali się ostatni dwaj prezesi związku hokejowego, ale niestety nie udało im się zrealizować celów – wyjaśnia Mariusz Czerkawski w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Lifestyle.
Były hokeista wraz ze swoim stowarzyszeniem, w porozumieniu z Ministerstwem Sportu i Turystyki, zamierza wdrożyć specjalny program „Mistrzowie Białego Orlika”. W pierwszych dwóch etapach zakłada on szkolenie trenerów i animatorów oraz rozpoczęcie zajęć aktywizacyjnych dla dzieci.
– To dobry moment do tego, by ożywić dyscyplinę drużynową, której zawsze potrzebujemy w okresie zimowy, czy to na igrzyskach czy na mistrzostwach świata. Mamy energię, by ruszyć, zobaczymy, co będzie dalej. Potencjał w młodzieży jest. Jesteśmy całkiem nieźli w przedziale 8-10 lat. Niestety, później zaczynają tworzyć się różnice. Nam zależy na szkoleniu trenerów, dzieci oraz nauce jazdy na łyżwach. W Stowarzyszeniu Sport 7 nie kierujemy się więc do młodych hokeistów, ale do dzieciaków, które nie mają co robić w okresie zimowym. Trenujemy także animatorów, by zachęcali do uprawiania tej dyscypliny – tłumaczy Czerkawski.
Oprócz treningów i zajęć szkoleniowych, program przewiduje etap trzeci, w którym przewidziano turnieje zachęcające najmłodszych do rywalizacji.
– Program stowarzyszenia to nie tylko szkolenia, lecz także rywalizacja. Walki o krążek, sztafety przed meczem, rywalizacje między szkołami. To jest coś co dzieciaki uwielbiają. To tworzy ich charakter i zachęca do uprawiania sportu. Priorytetem jest właśnie aktywizacja młodzieży. Szkolenia stricte hokejowe to zupełnie inne zagadnienie, nad którym też już myślimy – mówi były sportowiec.
Hokej na lodzie to w Polsce w dalszym ciągu dyscyplina dużo mniej popularna niż piłka nożna, siatkówka czy piłka ręczna. W naszym kraju hokej zawodowo uprawia ponad 3 tysiące mężczyzn oraz około 300 kobiet. Jednym z czynników, powodujących małe zainteresowanie tym sportem, jest brak sukcesów reprezentacji, która w dalszym ciągu nie potrafi awansować do 16-zespołowej elity.
Czytaj także
- 2022-09-02: Antoni Piechniczek: Mieszanka młodych i doświadczonych zawodników na mundialu w Katarze może się okazać wybuchowa. Powinni nas zaskoczyć
- 2022-06-08: Piotr Gruszka: Podczas siatkarskich mistrzostw świata na pewno znów będziemy w roli faworytów. Mamy bardzo mocną kadrę
- 2021-09-14: Polacy z sukcesami w ratownictwie wodnym. Za 11 lat może ono zostać dyscypliną olimpijską podczas letnich igrzysk w Brisbane
- 2021-03-25: Biedronka rozszerza współpracę z kadrą Biało-Czerwonych. Została oficjalnym dostawcą owoców i warzyw dla polskiej reprezentacji
- 2020-09-28: Mariusz Pudzianowski: W grudniu planuję wejść do klatki i stoczyć następny pojedynek
- 2020-09-22: Mariusz Pudzianowski: Zawsze miałem do siebie dystans. Podchodzę do programu „Anything Goes. Ale Jazda!” na luzie i dobrze się bawię
- 2020-10-02: Mariusz Pudzianowski: Nie tylko żyję sportem i chodzę w białej koszuli. Pracuję jak przysłowiowy Kowalski, jestem rolnikiem i sadownikiem
- 2020-03-06: Michalina Sosna: Lubię śpiewać. Może nie robię tego wybitnie, ale dobrze się przy tym bawię
- 2019-08-12: Polska ważnym punktem na światowej mapie rozgrywek e-sportu. Wśród widzów i graczy jest coraz więcej kobiet
- 2018-07-05: Drobni usługodawcy mają szansę wyjść z szarej strefy. Działalność nierejestrowa powinna też zwiększyć przedsiębiorczość
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Farmacja
Antybiotykooporność coraz poważniejszym problemem. Wyizolowane ze śliny peptydy mogą się sprawdzić w walce z bakteriami wielolekoopornymi
Poszukiwanie alternatyw dla antybiotykoterapii nabiera coraz większego tempa. Duże nadzieje, zwłaszcza w kontekście szczepów wielolekoopornych, naukowcy wiążą z bakteriocynami i bakteriofagami. Badacz z Uniwersytetu Wrocławskiego prowadzi prace nad bakteriocyną, będącą peptydem izolowanym z ludzkiej śliny. Za swoje badania otrzymał Złoty Medal Chemii. Tymczasem problem antybiotykooporności może wynikać w dużej mierze z niewiedzy. Z Eurobarometru wynika, że tylko połowa Europejczyków zdaje sobie sprawę, że antybiotyki nie są skuteczne w walce z wirusami.