Mówi: | Przemysław Kosiński |
Funkcja: | lekarz medycyny |
Firma: | klinika Premium Medical |
Nieinwazyjne badania prenatalne są zalecane wszystkim kobietom w ciąży. Niezależnie od wieku
Każda kobieta bez względu na wiek jest obarczona ryzykiem wystąpienia wady genetycznej lub rozwojowej u dziecka. W pierwszym trymestrze ciąży zaleca się wykonywanie nieinwazyjnych badań prenatalnych, które pozwalają z dużym prawdopodobieństwem oszacować ryzyko patologii płodu. Według Polskiego Towarzystwa Ginekologicznego, nieinwazyjne badania prenatalne powinny być proponowane wszystkim kobietom w ciąży, niezależnie od wieku.
Badania prenatalne to metody diagnostyczne, które służą rozpoznawaniu chorób genetycznych oraz zaburzeń rozwojowych u płodu. Obejmują one USG i testy krwi. Tylko w niektórych przypadkach wskazane jest przeprowadzenie badań inwazyjnych, które wymagają nakłucia błon płodowych.
– Każda kobieta bez względu na wiek jest obarczona ryzykiem wystąpienia wady genetycznej u płodu, takiej jak na przykład zespół Downa. Im kobieta starsza, tym to ryzyko jest większe. Wykonanie badania USG między 11. a 14. tygodniem w połączeniu z badaniami krwi pozwala na oszacowanie ryzyka wystąpienia tych właśnie wad z bardzo dużą czułością, wynoszącą ponad 95 proc. – mówi agencji informacyjnej Newseria Lifestyle lek. med. Przemysław Kosiński z kliniki Premium Medical.
Badanie USG jest najczęściej stosowaną metodą w diagnostyce prenatalnej. W jego trakcie ocenia się przezierność karku oraz obecność kości nosowej u płodu. Wartości tych parametrów świadczą o ryzyku zaburzeń genetycznych i wad rozwojowych dziecka. Testy krwi umożliwiają określenie stężeń pewnych substancji, które również mogą nasunąć podejrzenie patologii ciąży.
– W drugim trymestrze w badaniach krwi oceniamy wady strukturalne. Nie szacujemy już ryzyka wystąpienia wad genetycznych. Wtedy również możemy oceniać markery ultrasonograficzne, niemniej jednak są one nazywane soft markerami, czyli są nieco mniej skuteczne, jeżeli chodzi o wykrywanie wad genetycznych – dodaje Przemysław Kosiński.
Badania nieinwazyjne są praktycznie pozbawione ryzyka powikłań. Należy jednak pamiętać, że w około 5 proc. przypadków mogą dawać wyniki fałszywie dodatnie, czyli wskazywać na patologię ciąży przy prawidłowym jej rozwoju.
Jeżeli wyniki badań inwazyjnych są wątpliwe lub nieprawidłowe, zaleca się przeprowadzenie diagnostyki inwazyjnej, która w większości przypadków pozwala na ostateczne rozpoznanie choroby dziecka. Najczęściej stosowaną metodą inwazyjną jest amniopunkcja, czyli pobranie płynu owodniowego. W trakcie wykonania zabiegu może dojść do komplikacji, w tym do poronienia, jednak ma to miejsce jedynie w 0,5-1 proc. przypadków.
Czytaj także
- 2024-12-16: Polscy młodzi chemicy tworzą innowacje na światowym poziomie. Część projektów ma szansę trafić potem do przemysłu
- 2024-12-13: Agencja Badań Medycznych walczy z czasem przy obsłudze konkursów z KPO. Największym problemem są braki kadrowe
- 2024-12-03: 40 proc. Polaków nie czuje się zabezpieczonych na wypadek poważnej choroby. Obawiają się problemów z dostępem do leczenia i jego finansowaniem
- 2024-12-04: Ulga na badania i rozwój może być lekiem na rosnące koszty zatrudnienia. Korzysta z niej tylko 1/4 uprawnionych firm
- 2024-11-27: Wiktor Dyduła: W listopadzie wąsy są szczególnym symbolem dbania o zdrowie. Ale na nowy rok może je już zgolę
- 2024-12-10: Polscy naukowcy poszukują innowacyjnych terapii z wykorzystaniem RNA. Na celowniku są choroby rzadkie, zakaźne i nowotwory
- 2024-12-04: Diagnostyka obrazowa w Polsce nie odbiega jakością od Europy Zachodniej. Rośnie dostępność badań i świadomość pacjentów
- 2024-10-21: Polsko-francuski zespół naukowców nagrodzony za opracowanie fluorescencyjnych barwników. W przyszłości mogą m.in. pomóc w leczeniu raka
- 2024-10-10: Niewystarczające finansowanie polskiej nauki. Badacze rezygnują albo wyjeżdżają za granicę
- 2024-10-07: Nowotwór wykryty na wczesnym etapie może być całkowicie wyleczalny. Tylko co trzeci Polak wykonuje jednak regularne badania profilaktyczne
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Farmacja
Antybiotykooporność coraz poważniejszym problemem. Wyizolowane ze śliny peptydy mogą się sprawdzić w walce z bakteriami wielolekoopornymi
Poszukiwanie alternatyw dla antybiotykoterapii nabiera coraz większego tempa. Duże nadzieje, zwłaszcza w kontekście szczepów wielolekoopornych, naukowcy wiążą z bakteriocynami i bakteriofagami. Badacz z Uniwersytetu Wrocławskiego prowadzi prace nad bakteriocyną, będącą peptydem izolowanym z ludzkiej śliny. Za swoje badania otrzymał Złoty Medal Chemii. Tymczasem problem antybiotykooporności może wynikać w dużej mierze z niewiedzy. Z Eurobarometru wynika, że tylko połowa Europejczyków zdaje sobie sprawę, że antybiotyki nie są skuteczne w walce z wirusami.