Mówi: | Anna Wołosik |
Funkcja: | prezes Stowarzyszenia „W stronę dziewcząt” |
Prawie połowa dziewcząt w okresie dojrzewania traci pewność siebie
Dwie na pięć dziewcząt traci pewność siebie, gdy wchodzi w okres pokwitania. Jako przyczyny eksperci wskazują nadmierną seksualizację kultury oraz wciąż obecne stereotypy związane z płcią. Pewność siebie łatwiej jest zachować dziewczętom mającym proaktywny stan umysłu. Zdaniem naukowców możliwe jest wypracowanie takiej postawy.
Zdaniem psychologów pewność siebie i wiara we własne siły są dyspozycją niezbędną do osiągnięcia sukcesu w życiu. Liczne badania pokazują, że pozytywny obraz siebie wpływa na osiąganie zamierzonych celów w większym stopniu niż rzeczywiste zdolności. Tymczasem z badań przeprowadzonych przez markę Always wynika, że 49 proc. dziewcząt traci wiarę w siebie w czasie dojrzewania. 87 proc. badanych odczuwa presję, żeby zachowywać się w określony sposób, a 78 proc. uważa, że społeczeństwo ogranicza dziewczęta ze względu na ich płeć. W okresie pokwitania dziewczynki zaczynają odczuwać niezadowolenie z własnego wyglądu i możliwości intelektualnych.
– Bardzo często czują się niedopasowane, nie takie jak być powinny. Mówią też o oczekiwaniach społecznych wyrażanych przez rodziców i przez szkołę, w które trudno jest im się wpasować. Wiele dziewcząt mówi też o tym, że nie robi tego, na co miałaby ochotę, bo czuje się uwięziona w takiej stereotypowej, tradycyjnie zdefiniowanej roli płciowej – mówi agencji informacyjnej Newseria Lifestyle Anna Wołosik, prezes Stowarzyszenia „W stronę dziewcząt”.
Zdaniem ekspertów istnieje kilka podstawowych przyczyn utraty pewności siebie przez dojrzewające dziewczęta. Pierwszą z nich jest kultura, która bardziej ceni to, co męskie, niż to, co kobiece. Destrukcyjnie na psychikę dziewcząt wpływają też wzorce kobiecości lansowane przez popkulturę, zwłaszcza w zakresie wyglądu. Ten standard wizerunku dla większości dziewcząt jest bowiem niemożliwy do osiągnięcia. Kolejnym czynnikiem wpływającym na obniżenie pewności siebie dziewcząt jest seksualizacja kultury. Kobiety pokazywane są w świecie reklamy i rozrywki niemal wyłącznie w kontekście seksualnym, co sprawia, że dziewczęta nabierają przekonania, że są tylko obiektem seksualnym, a nie osobą, a ich wartość zawiera się w tym, na ile są atrakcyjne fizycznie.
– Również szkoła nie jest miejscem, w którym dziewczęta mogą tę pewność siebie budować. Zarówno relacje rówieśnicze, jak i relacje dydaktyczno-wychowawcze, czyli to, co mówią nauczyciele, często są dla dziewcząt niekorzystne. Ponieważ nauczyciele inaczej odnoszą się do chłopców, inaczej do dziewcząt, z czego na ogół nie zdają sobie sprawy – mówi Anna Wołosik.
Amerykańska psycholog Carol Dweck odkryła, że zachowanie pewności siebie znacznie łatwiej przychodzi dziewczętom odznaczającym się proaktywną postawą, określaną także mianem prorozwojowego stanu umysłu. Obdarzone nią osoby osiągają zamierzone cele, odnoszą sukcesy i tym samym zachowują pewność siebie. Proaktywna postawa składa się z trzech komponentów: przekonania, że własne, indywidualne zasoby mogą się rozwijać i rosnąć, wytrwałości i zaangażowania nawet w obliczu problemów oraz otwartości na wyzwania i akceptacji ryzyka. Zdaniem naukowców tę proaktywną postawę można w sobie wyrobić.
– W wyrabianiu w sobie tego prorozwojowego stanu umysłu i pewności siebie bardzo ważne są informacje, jakie słyszymy od innych ludzi, jakie dziewczyna słyszy od bliskich, rodziców, nauczycieli. To powinny być przede wszystkim informacje, które odnoszą się do starań, wysiłku, procesu. Pokazywanie, że zmieniasz się, doskonalisz, robisz coś coraz lepiej, a nie do efektu, to jest tutaj bardzo ważne – mówi Anna Wołosik.
Kolejnym elementem wypracowywania w sobie proaktywnej postawy jest angażowanie się w różnego rodzaju aktywności, w których dziewczynka doświadcza rozwoju. Istotne jest, by wyniki były mierzalne i by zawsze możliwe było rozpoczęcie od nowa, jeśli raz się nie udało. Psychologowie polecają zajęcia sportowe, artystyczne, a także naukowe. Aby uczyć dziewczęta pewności siebie i wiary we własne możliwości marka Always zainicjowała kampanię „Always – nie do zatrzymania”. Jej istotną częścią jest viralowy film #Jakdziewczyna, który pokazuje, jak dziewczęta postrzegają siebie w okresie dojrzewania i jak mogą z tym walczyć.
Czytaj także
- 2024-12-23: Rekordowy przelew dla Polski z KPO. Część pieniędzy trafi na termomodernizację domów i mieszkań
- 2024-12-16: Polscy młodzi chemicy tworzą innowacje na światowym poziomie. Część projektów ma szansę trafić potem do przemysłu
- 2024-12-13: Agencja Badań Medycznych walczy z czasem przy obsłudze konkursów z KPO. Największym problemem są braki kadrowe
- 2024-11-28: 1 grudnia nowa Komisja Europejska rozpoczyna prace. W składzie pierwszy raz komisarze ds. mieszkalnictwa oraz obronności
- 2024-12-04: Ulga na badania i rozwój może być lekiem na rosnące koszty zatrudnienia. Korzysta z niej tylko 1/4 uprawnionych firm
- 2024-12-05: Opieka długoterminowa mierzy się z niedoborem kadr. Brakuje szczególnie pielęgniarek
- 2024-11-27: Wiktor Dyduła: W listopadzie wąsy są szczególnym symbolem dbania o zdrowie. Ale na nowy rok może je już zgolę
- 2024-12-10: Polscy naukowcy poszukują innowacyjnych terapii z wykorzystaniem RNA. Na celowniku są choroby rzadkie, zakaźne i nowotwory
- 2024-11-22: Trwają prace nad ostatecznym kształtem ustawy o związkach partnerskich. Kluczowe są kwestie tzw. małej pieczy
- 2024-12-04: Diagnostyka obrazowa w Polsce nie odbiega jakością od Europy Zachodniej. Rośnie dostępność badań i świadomość pacjentów
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Farmacja
Antybiotykooporność coraz poważniejszym problemem. Wyizolowane ze śliny peptydy mogą się sprawdzić w walce z bakteriami wielolekoopornymi
Poszukiwanie alternatyw dla antybiotykoterapii nabiera coraz większego tempa. Duże nadzieje, zwłaszcza w kontekście szczepów wielolekoopornych, naukowcy wiążą z bakteriocynami i bakteriofagami. Badacz z Uniwersytetu Wrocławskiego prowadzi prace nad bakteriocyną, będącą peptydem izolowanym z ludzkiej śliny. Za swoje badania otrzymał Złoty Medal Chemii. Tymczasem problem antybiotykooporności może wynikać w dużej mierze z niewiedzy. Z Eurobarometru wynika, że tylko połowa Europejczyków zdaje sobie sprawę, że antybiotyki nie są skuteczne w walce z wirusami.