Mówi: | Małgorzata Ohme |
Funkcja: | psycholog |
Przemoc psychiczna ze strony rówieśników bardzo często prowadzi do fobii szkolnej u dzieci
Obniżenie nastroju, płaczliwość i napięcie nerwowe u dziecka mogą być oznakami tego, że padło ono ofiarą przemocy psychicznej ze strony rówieśników. Niepokojącym sygnałem jest także odmawianie pójścia do szkoły i niechęć do kontaktu z innymi dziećmi. Rodzice powinni bacznie obserwować swoje pociechy i interweniować zanim rozwinie się u nich fobia szkolna lub zaczną trwale wchodzić w rolę ofiary.
Dokuczanie jest poważnym problemem, który może mieć bardzo negatywny wpływ na zdrowie dziecka, jego wyniki w szkole, a także pewność siebie i poczucie własnej wartości. Przez psychologów zaliczane jest do przemocy psychicznej. Na dokuczanie szczególnie mocno narażone są dzieci nieśmiałe, zamknięte w sobie, przewlekle chore lub niepełnosprawne. Może ono przybierać różne formy: od przezwisk, poprzez plotki o danej osobie, publiczne wyśmiewanie jej, przedrzeźnianie, wykluczenie z grupy, aż do przemocy fizycznej.
Dzieci bardzo często nie zgłaszają problemu rodzicom ani nauczycielom, nie chcąc zyskać miana donosiciela. Wielu uczniów dokuczanie uważa ponadto za normę społeczną, podobne zachowanie obserwują bowiem u rodziców. Dlatego dorośli powinni szczególnie bacznie obserwować swoje dzieci i rozmawiać z nimi.
– Rodzice mogą zauważyć, że dziecko zamyka się w sobie, że rzeczy, które sprawiały mu przyjemność, przestają mu ją sprawiać, że wycofuje się z różnych aktywności, że mówi o szkole „głupia szkoła, nienawidzę szkoły”, kiedy wcześniej tego nie mówiło. Takie dziecko nie chce chodzić na urodziny i imieniny, kiedy jest zapraszane. To są sygnały, które mogą świadczyć o tym, że coś się dzieje w przestrzeni szkolnej, co powoduje, że dziecko zaczyna mieć bardzo negatywny afekt do szkoły – mówi Małgorzata Ohme, psycholog, w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Lifestyle.
Nawet jeśli dziecko pada ofiarą przemocy psychicznej ze strony tylko jednego rówieśnika, może cierpieć i odczuwać negatywne emocje związane z grupą społeczną, do jakiej należy ono samo i dręczyciel. Z czasem emocje te przenoszą się na szkołę jako całość, a efektem tego jest fobia szkolna. Dziecko odmawia chodzenia do szkoły, zaczyna odczuwać różnego rodzaju lęki społeczne, boi się grup ludzi, obawia się wychodzenia z domu. Konsekwencją przemocy psychicznej ze strony innych dzieci jest także obniżenie nastroju, rozchwianie emocjonalne, płaczliwość i napięcie nerwowe.
Rodzice powinni przede wszystkim porozmawiać z dzieckiem, zapewnić, że nie zrobiło nic złego i nie jest winne sytuacji. Warto także porozmawiać z kolegami dziecka.
– Możliwa jest też interwencja, czyli wymyślenie wspólnie z nauczycielem jakiegoś sposobu na to, by pomóc, ale tak, żeby nie wyszło, że rodzic interweniuje i że dziecko doniosło. Bo jak ktoś jest ofiarą, to zaczyna być jeszcze większą ofiarą, kiedy się okazuje, że do tego jest kablem. Nie dość, że jest głupi i śmierdzący, to jeszcze jest kablem. Warto to sobie przemyśleć, nie iść od razu z awanturą do rodzica oprawcy, bo wtedy dziecko może mieć jeszcze doświadczyć jeszcze większej przemocy, tylko pójść do nauczyciela, pedagoga i obmyślić jakąś strategię – radzi Małgorzata Ohme.
Zdaniem psychologów rodzice powinni także pomóc dzieciom pozyskać grupę, która jest do niego nastawiona negatywnie. Warto zaprosić dręczycieli do domu, przygotować drobną imprezę, zajęcia integracyjne, jak np. pieczenie ciasteczek w przypadku młodszych dzieci. Bardzo często zdarza się, że po bliższym poznaniu niechęć przeradza się w sympatię i kończy się problem dokuczania.
Jeśli żadne metody nie przyniosą oczekiwanego efektu, ostatecznym wyjściem jest zmiana szkoły, zanim dziecko na stałe przyjmie na siebie rolę ofiary. Nie wolno pozwalać mu unikać szkoły, nie tylko ze względu na odpowiedzialność karną. Może to bowiem zrodzić w dziecku przekonanie, że ucieczka jest dobrym sposobem rozwiązywania problemów. Rodzice cały czas powinni wspierać dziecko, pamiętając jednak, że może ono w jakimś stopniu samo być prowokatorem negatywnych zachowań ze strony rówieśników.
– Czasami dziecko może mieć też w sobie coś takiego, co generuje złość innych dzieci: wymądrza się, jest kompletnie niekonformistyczne, samo się trochę wyśmiewa i staje się w ten sposób ofiarą, a czasami, wielokrotnie zresztą tak jest, co rodzicom jest bardzo trudno przyjąć do wiadomości, to jest też tak, że ono zaczyna osiągać różne korzyści z bycia ofiarą. Zyskuje uwagę rodziców, całej klasy, mówi się o nim na zebraniach. Bardzo trudno jest go potem z tego wyciągnąć. Ono deklaruje, że jest mu źle w tej roli, ale tak naprawdę podświadomie uzyskuje wiele dobrego z bycia ofiarą – mówi Małgorzata Ohme.
Rodzice powinni zastanowić się ponadto, czy własnym zachowaniem nie przekazują dziecku negatywnych wzorów postępowania z rówieśnikami. Dorosłym zdarza się okazywać przy dzieciach gniew lub strach, pokazując tym samym pociechom niezbyt konstruktywne sposoby rozwiązywania problemów interpersonalnych.
Czytaj także
- 2024-04-24: Co piąte polskie dziecko padło ofiarą cyberprzemocy. Brakuje narzędzi, które pomogłyby z tym zjawiskiem walczyć
- 2024-04-11: Wibracje mogą pomóc w leczeniu fobii społecznej. Brytyjscy naukowcy zbadali skuteczność ich stosowania w stresujących sytuacjach
- 2024-04-12: Doświadczenie gnębienia w dzieciństwie rzutuje na zdrowie w całym życiu. Naukowcy alarmują, że osoby gnębione mogą żyć krócej
- 2024-03-01: Szykują się gruntowne zmiany w polskich szkołach. MEN: Chcemy, żeby zdobywana wiedza nie była okupiona cierpieniem psychicznym
- 2024-03-07: Psycholog w każdej szkole priorytetem MEN w kontekście zdrowia psychicznego uczniów. Planowane są także programy dla rodziców i nauczycieli
- 2024-02-23: Coraz gorsza kondycja psychiczna polskich nastolatków. Szkoły potrzebują narzędzi, żeby reagować na depresję i kryzysowe sytuacje
- 2024-01-29: Wymierzanie klapsów zaburza rozwój psychologiczny i społeczny dziecka. Nawet rzadkie stosowanie kar fizycznych może zostawić trwały ślad
- 2023-11-28: Nawet 20 proc. dzieci w Europie pada ofiarą przemocy seksualnej i wykorzystywania. UE pracuje nad przepisami umożliwiającymi walkę z tym procederem w sieci
- 2023-11-07: Hejt w internecie mocno uderza w przedsiębiorców. To coraz częściej działanie wyspecjalizowanych podmiotów, które na tym zarabiają
- 2024-01-25: Laura Breszka: Dotknął mnie w życiu terror psychiczny od bliskiego mężczyzny, który okazał się psychopatą. Spotkałam się z wyrafinowaną przemocą i do dziś nie mogę sobie z tym poradzić
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
![](/files/1922771799/n-innowacje_1.png)
Jedynka Newserii
![](/files/1922771799/n-biznes_1.png)
Teatr
![](/files/1922771799/436913832-banasiuk-zonglerka-2,w_274,r_png,_small.png)
Mateusz Banasiuk: Podczas studiów uczyliśmy się żonglerki maczugami i popisów cyrkowych. Te umiejętności przydały mi się w zawodzie aktora
W pracy zawodowej kolejny raz przydały się Mateuszowi Banasiukowi umiejętności zdobyte w szkole aktorskiej. W spektaklu „Wypiór” wystawianym na scenie Teatru IMKA odtwórca roli Łukasza udowodnił, że potrafi perfekcyjnie żonglować, wzbudzając podziw widowni. W rozmowie z agencją Newseria Lifestyle artysta zdradza, że podczas studiów nauczył się jeszcze kilku innych sztuczek cyrkowych.
Ochrona środowiska
Rośnie liczba producentów ekologicznych zarówno w Polsce, jak i innych krajach Unii. Wciąż jednak jest to ułamek produkcji rolnej
![](/files/1922771799/rolnictwo-transformacja-foto,w_133,r_png,_small.png)
Rolnictwo i hodowla zwierząt to jedna z głównych przyczyn wycinki lasów na świecie, utraty bioróżnorodności i największy emitent metanu. Sektor ten pochłania ogromne zasoby wody i odpowiada w dużym stopniu za zanieczyszczenie gleby. Ekspansja rolnictwa przyczynia się więc do zmian klimatu, a jednocześnie sektor boleśnie odczuwa ich skutki, co odbija się na produkcji rolnej. Zdaniem naukowców transformacja ekologiczna rolnictwa jest dziś koniecznością w walce z postępującymi niekorzystnymi zmianami klimatycznymi.
Ochrona środowiska
Radykalne formy protestów klimatycznych mogą mieć wpływ na spadek poparcia społecznego dla działań na rzecz klimatu. Najmniej akceptowalne blokady dróg czy niszczenie obrazów
![](/files/1922771799/badullovich-protesty-klimat-foto1,w_133,r_png,_small.png)
Aktywiści klimatyczni coraz częściej wykorzystują pokojowe nieposłuszeństwo obywatelskie, aby podnieść ekologiczną świadomość społeczeństwa. Badania przeprowadzone przez naukowców z Uniwersytetu George’a Masona wykazały, że niektóre z ich działań, jak np. marsze i protesty okupacyjne, są postrzegane jako bardziej akceptowalne niż na przykład blokady dróg czy niszczenie obrazów. To sugeruje, że forma protestu może więc wpłynąć na to, jak bardzo ludzie popierają postulaty głoszone przez protestujących, ale wymaga to dalszych badań.