Newsy

W ramach projektu „Misja Przyroda” uczniowie szkół z terenów wiejskich będą poznawać parki narodowe. Ambasadorką projektu jest Beata Pawlikowska

2015-02-03  |  06:45

Podczas wycieczek do parków narodowych dzieci wcielą się w rolę badaczy i korespondentów, a ich relacje z wyjazdów trafią do internetu i specjalnej gazetki. O tym, że nauka o przyrodzie jest ciekawsza, gdy teorię można sprawdzić w praktyce, będą mieli szansę przekonać się uczniowie szkół podstawowych i gimnazjów z terenów wiejskich. W projekcie „Misja Przyroda”, który startuje w kwietniu, weźmie udział 140 placówek.

Dla uczniów podstawówek zielone szkoły w parkach narodowych będą organizowane od kwietnia do czerwca, a dla gimnazjalistów – od września do listopada. Podróżniczka Beata Pawlikowska, która jest ambasadorką projektu, podkreśla, że dzięki atrakcyjnej formule programu łączącej naukę i wycieczki krajoznawcze dzieci szybciej i chętniej będą przyswajać wiedzę przyrodniczą.

Dzieci, które biorą udział w kampanii, wyruszają do parków narodowych i stają się reporterami, dziennikarzami i redaktorami. Robią zdjęcia, rysunki, notatki, piszą, jakie widzieli zwierzęta, rośliny, jak one wyglądają. Te materiały są zbierane i będą publikowane w gazecie, która powstanie na koniec tego projektu. Będę redaktorem naczelnym tej gazetki – mówi agencji informacyjnej Newseria Lifestyle Beata Pawlikowska, podróżniczka.

Jej zdaniem w szkołach dzieci powinny uczyć się nie tylko teorii, lecz przede wszystkim wrażliwości na piękno przyrody. Podróżniczka zachęca więc do ponadprogramowej edukacji z zakresu ekologii i ochrony środowiska.

Chodzi o to, żeby dzieci zrozumiały, że jeżeli nie będziemy szanowali przyrody i ona zniknie z powierzchni ziemi, to my, ludzie, też nie przetrwamy. Gdyby jednak to nas, ludzi, zabrakło, to przyroda fantastycznie by sobie poradziła, po prostu dalej by rozkwitała. O takich rzeczach właśnie dzieciom trzeba mówić – tłumaczy Beata Pawlikowska.

Program „Misja Przyroda – Zielone Szkoły w Parkach Narodowych” realizowany jest przez Europejski Fundusz Rozwoju Wsi Polskiej. Do udziału w tegorocznej edycji zgłosiło się 800 gmin. Podsumowaniem programu będzie międzyszkolny konkurs wiedzy przyrodniczej.

Dzieci ze wsi prawie w ogóle nie jeżdżą na wycieczki poza swoją wioskę i właściwie są nawet dalej od natury niż dzieci z miasta. Bo dzieciom z miasta czasami te wycieczki się funduje nawet gdzieś tam na drugi koniec Polski – dodaje Beata Pawlikowska.

Pilotażowa wersja programu była realizowana w 2013 roku w sześciu parkach narodowych, w różnych regionach Polski. Wzięło w niej udział 430 uczniów oraz 36 nauczycieli. Z ankiet przeprowadzonych na potrzeby programu wynika, że 99 proc. uczniów  w trakcie pobytu w parku narodowym dowiedziało się czegoś nowego i pogłębiło swoją wiedzę, natomiast 82 proc. z  nich poznało zwierzę, roślinę czy zjawisko przyrodnicze, którego wcześniej nie znało.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Teatr

Ochrona środowiska

Rośnie liczba producentów ekologicznych zarówno w Polsce, jak i innych krajach Unii. Wciąż jednak jest to ułamek produkcji rolnej

Rolnictwo i hodowla zwierząt to jedna z głównych przyczyn wycinki lasów na świecie, utraty bioróżnorodności i największy emitent metanu. Sektor ten pochłania ogromne zasoby wody i odpowiada w dużym stopniu za zanieczyszczenie gleby. Ekspansja rolnictwa przyczynia się więc do zmian klimatu, a jednocześnie sektor boleśnie odczuwa ich skutki, co odbija się na produkcji rolnej. Zdaniem naukowców transformacja ekologiczna rolnictwa jest dziś koniecznością w walce z postępującymi niekorzystnymi zmianami klimatycznymi.

Ochrona środowiska

Radykalne formy protestów klimatycznych mogą mieć wpływ na spadek poparcia społecznego dla działań na rzecz klimatu. Najmniej akceptowalne blokady dróg czy niszczenie obrazów

Aktywiści klimatyczni coraz częściej wykorzystują pokojowe nieposłuszeństwo obywatelskie, aby podnieść ekologiczną świadomość społeczeństwa. Badania przeprowadzone przez naukowców z Uniwersytetu George’a Masona wykazały, że niektóre z ich działań, jak np. marsze i protesty okupacyjne, są postrzegane jako bardziej akceptowalne niż na przykład blokady dróg czy niszczenie obrazów. To sugeruje, że forma protestu może więc wpłynąć na to, jak bardzo ludzie popierają postulaty głoszone przez protestujących, ale wymaga to dalszych badań.