Mówi: | Gosia Andrzejewicz |
Funkcja: | wokalistka |
Gosia Andrzejewicz: Żyję ekologicznie. Nie biorę długich kąpieli, wykorzystuję ubrania kilkakrotnie, a z odpadów organicznych robię kompost
Zdaniem wokalistki warto mieć świadomość, że małe działania są niezwykle ważne dla ekologii i poprawy stanu środowiska. Przede wszystkim trzeba sortować śmieci, zrezygnować z jednorazowych butelek, torebek czy sztućców, wyłączać światło w pomieszczeniach, w których nikt nie przebywa, i zakręcać wodę w kranie, gdy się z niej nie korzysta. Dlatego też piosenkarka zaangażowała się w akcję #bezLANIAwody. W jej ramach ponad 40 znanych osób pokazało, jak każdego dnia ograniczać jej zużycie.
Gosia Andrzejewicz podkreśla, że ekologia nie wymaga wielkich poświęceń i wyzwań, którym trudno sprostać. Wszystko zaczyna się w naszych domach, gdzie powinno się dokonywać świadomych wyborów i zacząć stosować dobre praktyki.
– Staram się urzeczywistniać w moim życiu różnego rodzaju działania ekologiczne. Podstawą jest segregacja śmieci. Wszystkie organiczne odpady wykorzystuję na kompost. Mam dom z ogrodem, więc mogę sobie na to pozwolić, by odpady później były używane do użyźniania gleby – mówi agencji Newseria Lifestyle Gosia Andrzejewicz.
Zdaniem piosenkarki nie można myśleć tylko o tym, co tu i teraz. Trzeba zastanowić się nad tym, co będzie z naszym środowiskiem za kilka, kilkadziesiąt lat i co zostanie dla przyszłych pokoleń. To powinno się stać motorem napędowym do zmiany przyzwyczajeń.
– Staram się używać jak najmniej plastiku, przeszłam na szklane butelki. Kupiłam sobie po prostu jedną i w nią wlewam wodę filtrowaną. Dzięki temu przestałam już kupować plastikowe butelki – tłumaczy Gosia Andrzejewicz.
Wokalistka zauważa, że niezwykle ważnym działaniem proekologicznym jest ograniczanie zużycia prądu i wody. Zaangażowała się więc w akcję #bezLANIAwody, zainicjowaną przez warszawską radną Annę Auksel-Sekutowicz. Pod powyższym hasztagiem znane osoby udostępniały na Instagramie swoje zdjęcia, które pokazują dobre nawyki w oszczędzaniu wody.
– W czasie mycia zębów nie odkręcam kranu i woda nie leci cały czas, tylko nalewam ją do kubeczka i w ten sposób ją oszczędzam, a nie bez sensu wylewam. Staram się też nie brać wielkich kąpieli, tylko szybki prysznic, co też pozytywnie wpływa na oszczędzanie wody – mówi.
Zdaniem Gosi Andrzejewicz warto mieć świadomość, że każda osoba małymi krokami może przysłużyć się do tego, aby np. w przyszłości nie zabrakło nam wody. Akcja #bezLANIAwody ma więc na celu zaszczepienie dobrych nawyków i pokazanie, że małe rzeczy wiele znaczą. Jedni zbierają deszczówkę, inni myją owoce w misce, a potem podlewają tym kwiaty, a kolejni oszczędzają wodę i pieniądze podczas najbardziej prozaicznych codziennych czynności. Istotne są zarówno długofalowe projekty edukacyjne, jak i jednorazowe akcje, które mają przekonać ludzi do zmiany sposobu myślenia o ochronie środowiska.
– Działaniem proekologicznym jest także kupowanie jak najmniejszej liczby ubrań. Ja też staram się stosować do tego i wykorzystuję stylizacje kilkukrotnie. Szanuję swoje ubrania i zakładam je na różne okazje. Po prostu mądrze gospodaruję nimi, bo uważam, że nie ma sensu kupowania bez głowy wielu sukienek czy innych części garderoby, tylko należy kupić takie, które są świetne jakościowo i posłużą nam na lata – mówi Gosia Andrzejewicz.
Piosenkarka podkreśla też, że nie ma nawyku wyrzucania na śmietnik ubrań, których już nie nosi. Zazwyczaj oddaje je innym lub stara się przerobić tak, by zyskały drugie życie.
Czytaj także
- 2024-12-12: 15 proc. Polaków na co dzień korzysta z miejskich rowerów publicznych. To rosnący potencjał dla reklamodawców
- 2025-01-07: Kobiety podchodzą ostrożne do pracowniczych planów kapitałowych. Większość z nich traktuje PPK jako poduszkę finansową
- 2024-12-18: Rolnictwo czekają znaczące inwestycje. Bez nich trudno będzie zapewnić żywność 10 mld ludzi
- 2024-11-27: Tylko co trzecia firma wdraża zasady zrównoważonego rozwoju. Mniejsze przedsiębiorstwa potrzebują wsparcia w tym procesie
- 2024-11-19: Polacy wprowadzają na razie tylko drobne nawyki proekologiczne. Do większych zmian potrzebują wsparcia
- 2024-12-12: Powodzie, susze i zanieczyszczenie rzek to największe zagrożenia wodne dla Polski. Brakuje specjalistów w tej dziedzinie
- 2025-01-15: Susza stała się już corocznym zjawiskiem w Polsce. Lokalne inicjatywy mogą wiele zmienić
- 2024-11-14: Odwożenie dzieci do szkoły samochodem nie bez wpływu na jakość powietrza. Wielu rodziców tylko po to uruchamia auto
- 2024-11-05: Polacy boją się obniżenia poziomu życia na emeryturze. 40 proc. na ten cel oszczędza
- 2024-11-25: Futra z negatywnym wpływem na środowisko na każdym etapie produkcji. Wiąże się z 400-krotnie większym zużyciem wody niż poliestru
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Podróże
Radosław Majdan: W ferie jedziemy z chłopcami w góry. Nie umiem jeździć na nartach i nie ciągnie mnie na stok
W przerwie między nagraniami do różnych projektów telewizyjnych i internetowych były piłkarz, a obecnie komentator sportowy wybiera się na odpoczynek. W planach są dwa kierunki: najpierw zagraniczny kurort narciarski, a później jakieś egzotyczne miejsce. Radosław Majdan zaznacza jednak, że sam nie potrafi jeździć na nartach, bo jako zawodowy sportowiec miał zapisane w kontrakcie, że nie może ryzykować na stoku. Ten wyjazd organizuje jednak z myślą o synach i ma nadzieję, że najmłodszy Heniu też szybko połknie bakcyla jak jego bracia.
Problemy społeczne
Polacy nie wiedzą zbyt dużo o chorobach mózgu. Jeszcze mniej o tym, jak o niego dbać
Choroby mózgu nie są zbyt rozpowszechnionym tematem wśród Polaków. Znacznie więcej wiedzą o zdrowiu ogólnie czy otyłości. Tym samym trudno im wskazać konkretne choroby, a tym bardziej powiedzieć coś o związanej z nimi profilaktyce. O tzw. higienie mózgu słyszał tylko co trzeci badany, a 13 proc. rozumie, czym ona jest. Dlatego też eksperci wskazują na większą potrzebę edukacji w tym zakresie.
Film
Joanna Kurowska: W tym kraju aktorzy są na końcu przewodu pokarmowego. Nikt nas nie broni, nie mamy związków zawodowych jak w USA
Aktorka nie szczędzi gorzkich słów pod adresem środowiska polskich filmowców. Jest rozgoryczona tym, że w branży nie można na nikogo liczyć nawet wtedy, kiedy dochodzi do utraty pracy, mobbingu czy nadużyć finansowych. Artyści się nie wspierają, a rywalizacja o role i obawa przed konsekwencjami wyrażania krytyki wobec reżyserów czy producentów powodują, że atmosfera jest niezwykle napięta. Joanna Kurowska zwraca też uwagę na konieczność przeprowadzenia reformy Związku Artystów Scen Polskich. Jej zdaniem to sztuczny twór, który w rzeczywistości nie dba o aktorów, nie broni ich praw i interesów.