Mówi: | Magda Wójcik |
Funkcja: | uczestniczka programu „Big Brother”, „One Night Squad” |
Magda Wójcik: Oszczędzam wodę, segreguję śmieci i co jakiś czas rezygnuję z jedzenia mięsa. Nie jest trudno żyć ekologicznie
Uczestniczka popularnych programów telewizyjnych zapewnia, że na co dzień stara się żyć zgodnie z zasadami ekologii. Nie wymaga to od niej wielkiego wysiłku, tylko innego spojrzenia na swoje dotychczasowe nawyki. Oszczędza więc wodę i prąd, segreguje śmieci i co jakiś czas wyklucza ze swojej diety mięso, bo jego produkcja w ogromnej mierze obciąża środowisko naturalne. Magda Wójcik stara się też nadawać drugie życie starym ubraniom i elektrośmieciom.
Magda Wójcik ma świadomość tego, że swoimi codziennymi decyzjami wpływamy na to, ile wody marnujemy, jakim powietrzem oddychamy oraz w jaki sposób segregujemy śmieci, które mogą zostać później powtórnie wykorzystane.
– Na pewno oszczędzam wodę, jak myję zęby, to staram się, żeby nie leciała cały czas. Poza tym segreguję śmieci, baterie wyrzucam w odpowiednie miejsca. Staram się, ale wiadomo, że nie da się wszystkiego zrobić idealnie. Ale myślę, że i tak jest o wiele lepiej niż kilka lat temu, tak że człowiek się dostosowuje do wszystkiego – mówi agencji Newseria Lifestyle Magda Wójcik, uczestniczka programu „Big Brother” i „One Night Squad”.
Jak zapewnia, co jakiś czas wprowadza także zmiany w swojej diecie i na przykład eliminuje z niej produkty mięsne. To bardzo ważny krok, bo produkcja mięsa ma niebagatelny wpływ na środowisko – od ogromnego zużycia wody aż po emisję wielu gazów cieplarnianych.
– Jem mniej mięsa niż kiedyś, czasami mam takie etapy, że np. kilka miesięcy w ogóle nie jem mięsa, więc to też jest na pewno jakaś oszczędność. Akurat z mięsa było mi łatwo zrezygnować. U mnie jest tak, że nie dałabym rady zrezygnować z ryb, ale z mięsa tak. Kilka miesięcy nie jadłam i szczerze mówiąc, czułam się lepiej. Potem zjadłam raz kurczaka i niestety znowu zaczęłam jeść to mięso. Ale myślę, że niedługo znowu będzie ten moment, kiedy utnę je na kilka miesięcy – mówi Magda Wójcik.
Uczestniczka reality show wyznaje także zasadę, że nie powinno się wyrzucać na śmietnik ubrań. Jeśli nie są zniszczone, warto oddać je innym albo też sprzedać. Dobrym pomysłem na wykorzystanie nieużywanych rzeczy jest również recykling.
– Stare ubrania albo sprzedaję, albo daję komuś, mam dużo koleżanek, z którymi się wymieniamy, tak że na pewno się nie marnują, daję im drugie życie. Zresztą ostatnio kupuję dużo mniej nowych rzeczy, ale to chyba bardziej przez pandemię. Staram się też chodzić czasami do second handu – deklaruje.
Magda Wójcik wspiera trzecią edycję akcji „Moda na recykling” i z dużym zainteresowaniem obserwuje stylizacje przygotowywane przez Annę Kubisz z elektrośmieci. Są one bowiem dowodem na to, że niemal wszystko można z powodzeniem wykorzystać ponownie. Ona sama zapewnia jednak, że w trosce o środowisko stara się nie generować elektroodpadów i nie kupuje zbyt dużo elektroniki. Wybiera tylko takie sprzęty, które rzeczywiście są jej w danej chwili potrzebne.
– Mam swój telefon i wszystko robię na telefonie, tak że raczej nie jestem taka gadżetowa – dodaje Magda Wójcik.
We wrześniu, podczas finału trzeciej edycji akcji „Moda na recykling”, odbędzie się wyjątkowy pokaz mody. Projektantka Anna Kubisz zaprezentuje stylizacje, które powstają z aluminiowych opakowań do telewizorów, płytek komputerowych, zużytych baterii, kart SIM i innych elektroodpadów. Organizatorem projektu jest Europejska Platforma Recyklingu.
Czytaj także
- 2024-12-12: 15 proc. Polaków na co dzień korzysta z miejskich rowerów publicznych. To rosnący potencjał dla reklamodawców
- 2024-12-18: Rolnictwo czekają znaczące inwestycje. Bez nich trudno będzie zapewnić żywność 10 mld ludzi
- 2024-11-27: Tylko co trzecia firma wdraża zasady zrównoważonego rozwoju. Mniejsze przedsiębiorstwa potrzebują wsparcia w tym procesie
- 2024-11-14: Odwożenie dzieci do szkoły samochodem nie bez wpływu na jakość powietrza. Wielu rodziców tylko po to uruchamia auto
- 2024-11-25: Futra z negatywnym wpływem na środowisko na każdym etapie produkcji. Wiąże się z 400-krotnie większym zużyciem wody niż poliestru
- 2024-10-16: Polskie firmy dostrzegają korzyści z gospodarki obiegu zamkniętego. Wciąż jednak ich wiedza jest niewystarczająca [DEPESZA]
- 2024-10-02: Z roku na rok rośnie odsetek Polaków segregujących odpady. Nie zawsze jednak robią to prawidłowo [DEPESZA]
- 2024-10-25: Obrót elektroniką z drugiej ręki sprzyja środowisku. Polacy coraz chętniej sięgają po używane i odnowione smartfony
- 2024-10-08: Magda Bereda: Chcę się totalnie poświęcić muzyce. Właśnie Piotr Rubik w Miami, a ja w Warszawie tworzymy wspólną płytę
- 2024-09-26: Magda Bereda: Udział w „Tańcu z gwiazdami” to był ciężki czas. Nie mam do nikogo żadnego żalu za oceny, choć czasami były za bardzo krytyczne
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Farmacja
Antybiotykooporność coraz poważniejszym problemem. Wyizolowane ze śliny peptydy mogą się sprawdzić w walce z bakteriami wielolekoopornymi
Poszukiwanie alternatyw dla antybiotykoterapii nabiera coraz większego tempa. Duże nadzieje, zwłaszcza w kontekście szczepów wielolekoopornych, naukowcy wiążą z bakteriocynami i bakteriofagami. Badacz z Uniwersytetu Wrocławskiego prowadzi prace nad bakteriocyną, będącą peptydem izolowanym z ludzkiej śliny. Za swoje badania otrzymał Złoty Medal Chemii. Tymczasem problem antybiotykooporności może wynikać w dużej mierze z niewiedzy. Z Eurobarometru wynika, że tylko połowa Europejczyków zdaje sobie sprawę, że antybiotyki nie są skuteczne w walce z wirusami.