Newsy

Dawid Kwiatkowski zadebiutował w dubbingu

2015-03-03  |  06:55

Wokalista użyczył głosu jednemu z bohaterów filmu „SpongeBob: na suchym lądzie”. Kwiatkowski już przygotowuje się do kolejnej przygody z filmem. Zapewnia jednak, że nie zamierza zostać aktorem, a jego udział w tym projekcie ma jedynie muzyczny charakter.

„SpongeBob: na suchym lądzie” to amerykańska komedia wyprodukowana na podstawie serialu „SpongeBob Kanciastoporty”. Tytułowy SpongeBob to gąbka morska mieszkająca w domku z ananasa na dnie oceanu. Obraz łączy tradycyjną animację, film aktorski i animację komputerową. W polskim dubbingu udział wzięli m.in. Paweł Szczęsny, Jacek Król, Jacek Kopczyński, Monika Wierzbicka i Dawid Kwiatkowski. Głosem wokalisty mówi przywódca grupy mew.

– Jestem mewą, która lata, która jest wredna, która dogaduje, która troszeczkę sepleni. To był mój debiut, ale bardzo udanyNie jest to jakaś wielka rola i na sam początek udzieliłem głosu mewce, a resztę zostawiam profesjonalistom od dubbingu mówi Dawid Kwiatkowski w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Lifestyle.

Wokalista cieszy się, że to właśnie w tym filmie po raz pierwszy spróbował swoich sił w dubbingu. Przyznaje, że nie jest fanem kreskówek, ale ogląda ich dość dużo wraz z bratanicami i bratankami. „SpongeBob” należy do jego ulubionych filmów z tego gatunku. Dawid Kwiatkowski nie ukrywa, że miał wiele obaw przed swoim filmowym debiutem.

– W momencie przyjścia do studia dubbingowego bardzo się obawiałem, że będę musiał wcielić się w rolę, że będę musiał tak zmienić głos, by było to realistyczne. Na szczęście pan, który opiekował się mną, powiedział, że mój głos idealnie pasuje do mewy, więc nie muszę go zmieniać, bardzo się ucieszyłem. Musiałem dodać troszeczkę seplenienia, żeby to wszystko wyszło tak, jak było gdzieś tam zapisane w scenariuszu. Ale barwy głosu nie zmieniałem. Brzmię ponoć jak mewa, super – mówi Dawid Kwiatkowski.

Wokalista twierdzi też, że dubbingowanie komedii „SpongeBob: na suchym lądzie” to nie jedyna propozycja ze świata filmu, jaką ostatnio otrzymał. Nie chce jednak zdradzać szczegółów swojej kolejnej przygody filmowej.

– To nie jest mój koniec, jeśli chodzi o kino. Ta druga rzecz będzie wielka, więc zobaczymy. Ale nie jestem aktorem, nic z tych rzeczy. Na razie nic nie mogę więcej powiedzieć, ale będzie fajnie, będzie muzycznie, z czego bardzo się cieszę – mówi Dawid Kwiatkowski.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Prawo

Rodziny zastępcze w kryzysie z powodu braku odpowiedniego wsparcia państwa. Zespoły robocze pracują nad wypracowaniem nowych przepisów

Na koniec 2022 roku w pieczy zastępczej przebywało 72,8 tys. dzieci, przy czym nieco ponad 56 tys. w pieczy rodzinnej. Od 2020 roku wzrasta ogólna liczba wychowanków placówek opiekuńczo-wychowawczych kosztem rodzin zastępczych, których jest coraz mniej. – Problemem jest niedofinansowanie całego systemu, brakuje też wsparcia i szkoleń dla rodziców – podkreśla Agnieszka Smarzyńska, prezeska Fundacji Happy Kids. Powołane niedawno przez resort polityki społecznej zespoły robocze mają wypracować nowe rozwiązania, które zapobiegną kryzysowi w pieczy zastępczej w Polsce.

Film

Julia Kamińska: Najnowszy singiel pokazuje moje drugie, wulgarne oblicze. Nie chcę się już bać, tylko móc wreszcie wyrażać siebie nawet w bardzo odważnych tekstach

Wokalistka podkreśla, że poprzez utwór „Dobrze się mamy MSNR” chciała zaprezentować odbiorcom nieco inne oblicze niż to, które znają z jej dotychczasowych projektów zawodowych. Niektórych jej nowa odsłona zaskoczyła, a nawet zbulwersowała. Julia Kamińska nie boi się jednak krytyki i również w swojej twórczości chce podejmować tematy trudne i kontrowersyjne. A już w maju ukaże się jej debiutancka płyta. Jesienią natomiast artystka zamierza wyruszyć w trasę koncertową właśnie z piosenkami z tego albumu.

Gwiazdy

Joanna Jędrzejczyk: Przygotowuję się do udziału w stand-upach. Będę miała 30 występów i spróbuję rozśmieszyć gości swoimi historiami

Na pewien czas zawodniczka MMA zamienia ring na scenę i dołącza do stand-upowego teamu. Czeka ją 30 występów, do których musi się solidnie przygotować, by zaciekawić widzów i porwać ich do wspólnej zabawy. Joanna Jędrzejczyk ma nadzieję, że sprawdzi się w roli stand-uperki, a jeśli nawet zdarzą się jej jakieś potknięcia, to nie zamierza się poddawać, bo przecież to dopiero jej pierwszy taki projekt, a trening czyni mistrza, zarówno w sporcie, jak i w aktorstwie.