Newsy

Film "Chce się żyć" zbiera dobre recenzje

2013-10-14  |  06:00
W weekend do kin wszedł najnowszy film Macieja Pieprzycy "Chce się żyć". Film zbiera bardzo dobre recenzje, a szczególnie Dawid Ogrodnik. To jemu przypadła główna rola i jak mówi reżyser, był to celny wybór.

Dawid Ogrodnik wcielił się w rolę niepełnosprawnego Mateusza. Reżyser przyznaje, że sporo ryzykował decydując się na angaż dla młodego artysty.

Słyszałem, że jest taki zdolny aktor młodego pokolenia w Krakowie, który właśnie kończy szkołę. On wtedy grał w Teatrze Starym rolę, do której był ogolony na łyso i przyjechał jeszcze w dresie, czyli po prostu prezentował się jak młody chuligan, jak kibol ze stadionu – tak swoje pierwsze spotkanie z Dawidem Ogrodnikiem wspomina Maciej Pieprzyca.

Reżyser filmu „Chce się żyć” przyznaje, że kiedy po raz pierwszy zobaczył Ogrodnika, nie był zachwycony wyglądem młodego aktora.

 – Ja nie szukałem kibola, nie szukałem chuligana. Jego wygląd, prawdę mówiąc, kompletnie nie pasował do tego, czego potrzebowałem – mówi Pieprzyca w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Lifestyle.

Twórca zaprosił jednak Dawida Ogrodnika na casting i podczas zdjęć próbnych okazało się, że aktor jest bardzo zdolny.

Kiedy później przeglądałem zdjęcia  próbne, dostrzegłem coś pomiędzy wierszami, odkleiłem się od jego fizyczności, która mnie początkowo zwiodła – przyznaje.

Sam Dawid Ogrodnik, który w zeszłym roku zagrał „Rahima”, jednego z członków Paktofoniki, w „Jesteś Bogiem” Leszka Dawida, spotkanie z Pieprzycą wspomina podobnie.

 – Maciej chyba nie widział w tym pierwszym kontakcie osoby, która ma być bohaterem jego filmu i chyba jeszcze przez jakiś czas tak myślał – ocenia aktor.

Oprócz Dawida Ogrodnika, w nowym filmie Pieprzycy wystąpili też m.in. Anna Nehrebecka, Dorota Kolak i Katarzyna Zawadzka.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Farmacja

Antybiotykooporność coraz poważniejszym problemem. Wyizolowane ze śliny peptydy mogą się sprawdzić w walce z bakteriami wielolekoopornymi

Poszukiwanie alternatyw dla antybiotykoterapii nabiera coraz większego tempa. Duże nadzieje, zwłaszcza w kontekście szczepów wielolekoopornych, naukowcy wiążą z bakteriocynami i bakteriofagami. Badacz z Uniwersytetu Wrocławskiego prowadzi prace nad bakteriocyną, będącą peptydem izolowanym z ludzkiej śliny. Za swoje badania otrzymał Złoty Medal Chemii. Tymczasem problem antybiotykooporności może wynikać w dużej mierze z niewiedzy. Z Eurobarometru wynika, że tylko połowa Europejczyków zdaje sobie sprawę, że antybiotyki nie są skuteczne w walce z wirusami.