Mówi: | Piotr Głowacki, aktor Joanna Kulig, aktorka Maciej Bochniak, reżyser |
Komedia muzyczna „Disco Polo” od dziś na ekranach kin
„Disco Polo” to komedia muzyczna z plejadą młodych gwiazd polskiego kina. Na ekranie można zobaczyć m.in. Piotra Głowackiego, Dawida Ogrodnika, Joannę Kulig i Tomasza Kota. Reżyser Maciej Bochniak opowiedział historię dwóch młodych muzyków z prowincji, którzy marząc o sławie, zakładają zespół discopolowy. Od dziś film można oglądać w kinach.
– To jest szalona opowieść o dwóch chłopakach, którzy w pewnym momencie swojego życia postanawiają postawić wszystko na jedną kartę i za wszelką cenę wzbić się na szczyt popularności w gatunku muzycznym disco polo. Obserwujemy ich perypetie, zmagania i przechodzimy z nimi taką okraszoną jakimś szaleństwem filmowym drogę od pucybuta do milionera – mówi Maciej Bochniak w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Lifestyle.
Akcja filmu toczy się w latach 90., czyli w momencie apogeum popularności muzyki disco polo w Polsce. Opowiada on historię Tomka i „Rudego” –prowincjonalnych muzyków, którzy marzą o wielkiej sławie. Aby osiągnąć cel, zakładają zespół discopolowy i błyskawicznie zdobywają szczyty list przebojów. Dla scenarzystów – Macieja Bochniaka i Mateusza Kościukiewicza – inspiracją był Zenon Martyniuk, który w 1989 roku założył jeden z najpopularniejszych zespołów discopolowych Akcent. Reżyser przyznaje, że scenariusz powstawał przez kilka lat i miał w sumie pięć wersji.
– Dopiero ta ostatnia, którą napisaliśmy wspólnie z Mateuszem, była właśnie tą, w której dostaliśmy od producenta takie zapewnienie, że możemy puścić wodze fantazji i im to będzie bardziej szalone, tym on będzie bardziej szczęśliwy, co się w ogóle w polskim kinie, niestety, nie zdarza. Zazwyczaj wszyscy chcą iść utartymi ścieżkami, na szczęście u nas było dokładnie odwrotnie, tzn. wszystkie utarte ścieżki mieliśmy omijać szerokim łukiem – mówi Maciej Bochniak.
Na ekranie wystąpi plejada aktorów młodego pokolenia. W rolę Tomka wcielił się Dawid Ogrodnik, a postać jego najlepszego kumpla zagrał Piotr Głowacki. Aktor przyznaje, że rzadko zdarza mu się projekt tak odważny, jak film Macieja Bochniaka, w którym nie ma granic dla wyobraźni. Jego zdaniem na planie filmowym panowała bardzo dobra atmosfera i czuć było ogromną radość tworzenia i wyrażania siebie. On sam do roli „Rudego” przygotowywał się w szczególny sposób, musiał bowiem nauczyć się grać na instrumencie klawiszowym.
– Przygotowywała mnie moja żona. Każdego wieczoru, odkąd rozpoczęliśmy przygotowania, musiałem usiąść do klawiszy i grać. I to był taki ważny element budowania tej postaci – mówi aktor Piotr Głowacki.
Piotr Głowacki nie był jedynym członkiem obsady, który musiał nabyć nowe umiejętności. Piosenki w zdecydowanej większości wykonywane są przez aktorów, Dawid Ogrodnik musiał więc specjalnie do tej roli nauczyć się śpiewać. Widzowie „Disco Polo” usłyszą także głos Joanny Kulig, która kreuje postać eterycznej, a jednocześnie pełnej energii wokalistki Anki „Gensoniny”. Aktorka nie ukrywa, że choć śpiewa od wielu lat, nie było jej łatwo przygotować się do tej roli.
– Przy pierwszym podejściu w studiu nie udało się, źle to wyszło. Do śpiewania przygotowywała nas konsultantka muzyczna, która bardzo szczegółowo wszystko z nami przeanalizowała. Bardzo mi pomogła, zwłaszcza przy utworze „Już taka jestem”. Powiedziała do mnie: „Słuchaj, La Strada wzorowała się na Sabrinie i słuchaliśmy takiego utworu „Boys, boys, boys”. Poczułam to, złapała barwę i później śpiewanie „Już taka jestem” szło mi dużo łatwiej – mówi Joanna Kulig.
W filmie „Disco Polo” wystąpił także Tomasz Kot, Rafał Maćkowiak i Jacek Koman. Zdjęcia, których autorem jest Tomasz Naumiuk, kręcone były w Bydgoszczy, Łebie i okolicach, w Warszawie i Krakowie.
Czytaj także
- 2024-06-07: Joanna Przetakiewicz: Jestem za otwarciem sklepów w niedzielę. To duże ułatwienie dla pracujących matek
- 2024-04-25: Joanna Jędrzejczyk: Przygotowuję się do udziału w stand-upach. Będę miała 30 występów i spróbuję rozśmieszyć gości swoimi historiami
- 2024-04-16: Joanna Jędrzejczyk: Gosia Rozenek-Majdan jest tytanem pracy. Konsekwentnie realizuje swoje cele, pokonując wszelkie słabości
- 2024-05-09: Joanna Jędrzejczyk: Chciałabym przejechać Rajd Dakar. Po zakończeniu kariery sportowej szukam czegoś, co da mi adrenalinę
- 2024-05-29: Tomasz Ciachorowski: Publiczna służba zdrowia wymaga reform. Kiedy chciałem zapisać się do gastrologa, to okazało się, że na wizytę muszę czekać pół roku
- 2024-05-21: Tomasz Ciachorowski: Po czterdziestce nasze ciało nie jest już tak sprawne jak wcześniej. Imają się go różne choroby, dolegliwości i łatwiej o infekcje
- 2024-04-15: Piotr Zelt: Zmiany klimatyczne nabrały już gigantycznego rozpędu. Na każdym kroku trzeba pamiętać o segregacji śmieci, oszczędzaniu wody i recyklingu ubrań
- 2024-03-26: Piotr Zelt: W tym roku na Wielkanoc jadę na narty w Alpy. Chyba wszystkim jest na rękę, że będę gdzieś daleko
- 2024-04-04: Enej: Poprzez płytę „Vesna” chcieliśmy dać fanom pewien powiew świeżości. Pierwszy raz stworzyliśmy duet z ukraińskim raperem
- 2024-03-04: Dorota Szelągowska: Moje wymarzone wakacje zawsze są w Tajlandii. Staram się być tam na najmniejszej wyspie, jaką znam, i czuję się tam trochę jak na wsi
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
![](/files/1922771799/n-innowacje_1.png)
Jedynka Newserii
![](/files/1922771799/n-biznes_1.png)
Teatr
![](/files/1922771799/czule-slowka-aktorzy-ram,w_274,r_png,_small.png)
Eliza Rycembel: Sztukę „Czułe słówka” zrobiliśmy na podstawie znanego filmu. Udało się uwspółcześnić tę historię i przenieść ją na nasze realia
Już po pierwszych przedstawieniach Eliza Rycembel i Krzysztof Dracz widzą, że bardziej współczesna teatralna wersja obsypanego Oscarami kinowego hitu sprzed 40 lat również przypadła do gustu widzom. „Czułe słówka” w reżyserii Pawła Paszta to historia wzruszająca, ale nie ckliwa, z odpowiednią dozą akcentów dramatycznych i komediowych. Spektakl opowiada o trudnej relacji nadopiekuńczej matki i córki, która czując się przytłoczona jej miłością i oczekiwaniami, decyduje się na szybkie małżeństwo i opuszczenie domu.
Inwestycje
Polskie wybrzeże przyciąga coraz więcej turystów z zagranicy. Apartamenty nad morzem wracają do łask inwestorów
![](/files/1922771799/lipinski-apartamenty-foto,w_133,r_png,_small.png)
Polskie wybrzeże z każdym rokiem cieszy się rosnącym zainteresowaniem krajowych, ale i zagranicznych turystów – głównie z Niemiec, Czech, Szwecji i Norwegii. Tym, co przyciąga ich nad Bałtyk, są m.in. ceny, które wciąż pozostają konkurencyjne w stosunku do cen innych, popularnych destynacji wakacyjnych, jak i dobra baza noclegowa. Nadmorskie hotele i apartamenty w sezonie notują nawet ponad 90-proc. obłożenie, a zainteresowanie inwestowaniem w takie obiekty nie słabnie. Apartamenty typowo pod wynajem – wykończone pod klucz, w dobrej lokalizacji, z operatorem i gwarancją comiesięcznego zysku – są popularne wśród osób, którym zależy na zabezpieczeniu i pomnożeniu swoich oszczędności, które jednocześnie oczekują, by formalności związane obsługą lokalu były dla nich jak najmniej angażujące.
Media
Katarzyna Dowbor: Niektórym bohaterom programu „Nasz nowy dom” pomagam do dziś. A moje nazwisko otwiera drzwi, których inaczej nie można otworzyć
![](/files/1922771799/dowbor-nasz-nowy-dom-foto-1,w_133,_small.jpg)
Prezenterka przyznaje, że historia wielu bohaterów programu „Nasz nowy dom” poruszyła ją do tego stopnia, że postanowiła im pomagać także na własną rękę, już poza kamerami. I mimo że teraz nie jest już związana z tym formatem Polsatu, to nadal ma kontakt z niektórymi uczestnikami i wspiera ich, jak tylko może. Katarzyna Dowbor podkreśla, że dużą satysfakcje daje jej to, że ktoś chętnie korzysta z jej rad i życiowego doświadczenia. Ma też żal do władz Polsatu, że nadal nie poznała powodów ich decyzji dotyczącej zmiany gospodyni programu, który tworzyła od podszewki.