Newsy

Popularność kultowego malucha rośnie. Auto w ciągu kilku lat zyskało na wartości nawet kilkukrotnie

2023-07-07  |  06:20

Fiat 126p, czyli popularny maluch, jest jednym z najbardziej rozpoznawalnych samochodów, jakie kiedykolwiek jeździły po polskich drogach. Świadczą o tym rzesze fanów tego auta, bo choć już od dawna nie jest produkowane, zapisało się w pamięci miłośników motoryzacji. Jednym z nich jest niewątpliwie kierowca rajdowy Rafał Sonik. Bierze on właśnie udział w Wielkiej Wyprawie Maluchów do Monte Carlo. 4 lipca grupa 35 aut wystartowała z Bielska-Białej i w osiem dni pokona ponad 4 tys. km.

– Maluch jest przede wszystkim samochodem najbardziej rozpoznawalnym, bo miał go każdy, albo nasi rodzice, albo dziadkowie. W sumie to też samochód z najbardziej polskim albo włosko-polskim rodowodem. Najlepiej się kojarzy, bo właściwie na twarzach wszystkich osób, z którymi kiedykolwiek rozmawiałem o maluchu, zawsze pojawia się uśmiech i jakieś skojarzenie – mówi w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Biznes Rafał Sonik, kierowca rajdowy.

Fiat 126p zaczął być produkowany dokładnie 50 lat temu – w czerwcu 1973 roku pierwsze egzemplarze zjechały z taśmy fabryki w Bielsku-Białej. Produkcja trwała prawie 30 lat. W tym czasie z taśm zjechało ponad 3,3 mln egzemplarzy malucha, uważanego za auto, które zmotoryzowało polskie społeczeństwo.  

– Maluch jest samochodem bezpiecznym, o ile poruszamy się nim oczywiście ze stosownymi prędkościami i ostrożnie, o ile jest w dobrym stanie technicznym, a o to nie jest tak trudno. Maluch sprawia też ogromną przyjemność z jazdy i budzi respekt na ulicy. Ja jeżdżę sporo maluchem ostatnio i muszę przyznać, że tak jak np. na motocyklistów kierowcy nie za bardzo zwracają uwagę, co jest niebezpiecznym zjawiskiem, o tyle jak widzą malucha, to trzymają dystans, machają, uśmiechają się. Maluch na drodze budzi respekt, przyjazne skojarzenia. Jeszcze mi się nie zdarzyło, żeby kierowca malucha dostał od innego kierowcy burę, żeby była jakaś niemiła sytuacja. Za to zdarzyło mi się wiele razy, nawet w ostatnich dniach, że reakcje kierowców z innych samochodów, również bardzo luksusowych, były żywiołowe, zawsze życzliwe – mówi Rafał Sonik.

Popularność tego samochodu i sympatia użytkowników dróg mogą jeszcze wzrosnąć dzięki najnowszemu projektowi znanego kierowcy rajdowego, czyli Wielkiej Wyprawie Maluchów, która jest wyścigiem motoryzacyjnym o charakterze charytatywnym. Celem jest dotarcie z Bielska-Białej do Monte Carlo za kółkiem symbolu polskiej motoryzacji. Rafał Sonik jest jednym z uczestników rajdu, który rozpoczął się 4 lipca i potrwa osiem dni. W wyścigu wystartowało 36 ekip, a ich głównym zadaniem jest zebranie 1 mln zł, które trafią na pomoc dzieciom poszkodowanym w wypadkach drogowych. 

Najczęściej maluchami jeżdżą pasjonaci, ale to się może już niedługo trochę zmienić. Mam wrażenie, że maluchy staną się samochodem w jakimś sensie kultowym, jeszcze bardziej niż kilka lat temu, kiedy podarowaliśmy malucha Tomowi Hanksowi i już wtedy pojawił się hype na malucha. Teraz poprzez wyprawę i to, że ona będzie się odbywała cyklicznie, co roku, a w międzyczasie też będziemy robić różne wydarzenia związane z celem projektu, jestem przekonany, że każdy, kto dzisiaj zainwestuje w malucha, nie straci, a jeszcze może po drodze nim jeździć – mówi kierowca rajdowy.

Maluch jest dziś niewątpliwie gratką dla kolekcjonerów, szczególnie modele, które mają bardzo niski przebieg, są w świetnym stanie, z oryginalnymi częściami i wyposażeniem. Takie egzemplarze, ale także te mocniej eksploatowane, mogą być traktowane również jako dobra inwestycja. Jak wynika z ubiegłorocznej analizy serwisu Otomoto.pl, między 2017 a 2022 rokiem na fiacie 126p można było zarobić nawet trzykrotnie. W ubiegłym roku średnia cena dla wszystkich wystawionych w serwisie modeli wyprodukowanych w latach 70. XX wieku wynosiła ponad 27,5 tys. zł, podczas gdy w 2017 roku było to 17 tys. zł. Te z lat 80. były nieco tańsze – w ubiegłym roku średnio kosztowały 18,5 tys. zł, a pięć lat wcześniej – 10 tys. zł. Na wartości zyskiwały najnowsze modele, produkowane w latach 90. Ich średnia cena w 2017 roku wynosiła 5 tys. zł, a w 2022 – blisko 13 tys. zł.

Zakup malucha zaczął się opłacać już parę lat temu, kiedy Tom Hanks dostał malucha od Moniki Jaskólskiej i naszej grupy z Bielska-Białej, kiedy zawieźliśmy go do Los Angeles. Dzisiaj te ceny są istotnie wyższe, myślę, że dwa do trzech razy niż jeszcze parę lat temu. Natomiast nasza wyprawa najprawdopodobniej spowoduje, że moda na maluchy będzie jeszcze większa i grupa tych, którzy będą nimi jeździć, również się zwiększy. Nie ma poduszek powietrznych, nie ma ABS-u, nie ma systemów antypoślizgowych, to oczywiście w dzisiejszej technologii są niewątpliwie mankamenty, ale ja się uczyłem jeździć maluchem, podobnie jak mnóstwo ludzi, i my sobie świetnie radzimy ze współczesnymi samochodami, więc jak ktoś się nauczy jeździć maluchem, to będzie umiał jeździć każdym innym samochodem – mówi Rafał Sonik.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Newseria na XVI Europejskim Kongresie Gospodarczym

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Handel

Po kiełbaski wege czy roślinne burgery sięga coraz więcej konsumentów. Branża roślinna będzie walczyć o utrzymanie takiego nazewnictwa

Kiełbasa bezmięsna, burger roślinny, parówka wegetariańska, stek vege – do takich nazw produktów wielu konsumentów zdążyło się przyzwyczaić i coraz chętniej po nie sięga. Pojawiają się jednak pomysły, by zakazać nazewnictwa charakterystycznego dla produktów mięsnych. Również w Polsce pojawiła się propozycja w tym zakresie ze strony poprzedniego składu resortu rolnictwa pod koniec ubiegłego roku. Zwolennicy uzasadniają ten pomysł ochroną interesów konsumenckich, ale badania pokazują, że tylko niewielki odsetek klientów pomylił produkt wegański i mięsny przy zakupie.

Infrastruktura

Za dwa lata w gdańskim porcie ma powstać baza instalacyjna morskich farm wiatrowych. Będzie ponad pięć razy większa od krakowskiego Rynku Głównego

21-hektarowy Terminal 5, który powstanie na wodach zewnętrznej części gdańskiego portu Baltic Hub, ma być bazą instalacyjną dla morskich elektrowni wiatrowych. To duży projekt, którego realizacja może się rozpocząć w drugiej połowie tego roku. Tego typu infrastruktura jest konieczna dla przyspieszenia inwestycji offshore w polskiej części Bałtyku. Pierwsze morskie farmy wiatrowe zaczną produkować zieloną energię w 2026 roku.

Prawo

Społeczne agencje najmu w Polsce dopiero raczkują. Część gmin widzi w nich szansę na walkę z wyludnieniem

W Polsce zawiązało się już i rozpoczyna działalność kilkanaście społecznych agencji najmu, kolejnych kilkanaście jest w trakcie powstawania. To niewiele jak na niemal 2,5 tys. gmin w kraju, jednak eksperci widzą w tym rozwiązaniu duży potencjał. Jak podkreślają, może to być szansa zwłaszcza dla miast średniej wielkości, by walczyć ze zjawiskiem wyludniania. Społeczne agencje najmu we współpracy z gminami pośredniczą w wynajmie mieszkań – gminnych bądź należących do prywatnych właścicieli­ – osobom, których zarobki nie pozwalają na rynkowy najem, ale nie kwalifikują ich też do otrzymania mieszkania socjalnego.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.