Mówi: | Victor Davies |
Funkcja: | malarz, muzyk, producent |
Rynek wirtualnej sztuki nabiera rozpędu. To może pomóc niezależnym artystom
Tokeny niewymienialne (NFT) mają szansę zrewolucjonizować takie branże jak sztuka, rozrywka czy nawet handel nieruchomościami. Już dziś są one wykorzystywane do sprzedaży cyfrowych dzieł sztuki. Przykładem jest amerykański artysta Mike Winkelmann, znany jako Beeple, który na aukcjach wystawia NFT stanowiące ekwiwalent praw własności jego prac. Victor Davies, malarz i muzyk, uważa, że tokeny mocno powiązane z blockchainem oraz kryptowalutami mogą stanowić alternatywę dla tradycyjnych inwestycji w sztukę. Są również szansą na zaistnienie niezależnym, mniej znanym artystom.
Światowe media zwróciły uwagę na fenomen NFT w momencie, kiedy dom aukcyjny Christie’s sprzedał za ponad 69 mln dol. cyfrową kolekcję grafik artysty znanego pod pseudonimem Beeple. Tokeny niewymienialne mają niezliczone potencjalne zastosowania wszędzie tam, gdzie ważna jest certyfikacja własności. Victor Davies przyznaje, że dla wielu osób jest to jeszcze osobliwe zjawisko, a płacenie milionów dolarów za cyfrowy obraz wydaje im się niedorzeczne. Jednak okazuje się, że inwestycja w wirtualną sztukę może zrewolucjonizować cały rynek.
– NFT to początek nowej ery, w której sztuka nie musi mieć formy fizycznej, ale może przybierać formę cyfrową, a ludzie mogą za nią płacić kryptowalutą. To duża odmiana, która przynosi wolność niezależnym artystom działającym na małą skalę – mówi agencji Newseria Lifestyle Victor Davies, malarz, muzyk, producent, tworzący wspólnie z Miką Urbaniak. Para wspólnie wydała płytę „Art. Pop” zawierającą kowery z latach 80. i 90.
NFT, czyli non-fungible token, oznacza, że zakup jednostki danych jest unikatowy i pozwala na stworzenie wirtualnej kolekcji. Jego kopiowanie jest niemożliwe ze względu na specyfikę samego NFT. Token funkcjonuje bowiem na zasadzie łańcucha bloków, czyli w technologii blockchain, która zawiera cyfrowy zapis transakcji. Nie oznacza to jednak, że zdjęcia czy reprodukcje prac nie będą udostępniane w internecie. Niemożliwe jest natomiast stworzenie drugiej takiej samej pracy. Podobnie wygląda sytuacja z obrazami w tradycyjnej formie. Kiedy kupujemy dane dzieło sztuki, możemy myśleć o jego sprzedaży w przyszłości, jednak nie możemy stworzyć jego duplikatu, który przedstawimy jako oryginał. Wraz rozwojem wirtualnego rynku taka inwestycja wydaje się więc przyszłościowa, bo gwarantuje, że cyfrowa sztuka może mieć również walor kolekcjonerski.
– Myślę, że NFT zrewolucjonizuje sztukę. Uważam, że wpłynie także na sztukę wysoką, gdzie mamy dziś do czynienia z pewnym negatywnym zjawiskiem – ludzie kupują na własność dzieła sztuki za duże pieniądze, traktują je jako inwestycję i umieszczają w banku lub innym miejscu, chroniąc je przed innymi. W przypadku sztuki w formie cyfrowej mamy do czynienia z kodem, elementem elektroniki. To może mieć dobre, ale także negatywne skutki. To się okaże w przyszłości – mówi Victor Davies.
Malarz na razie nie chce spekulować, jaka przyszłość czeka tokeny NFT. Niektórzy twierdzą, że ta technologia z biegiem czasu będzie zyskiwać na popularności i trafi do kolejnych obszarów naszego życia. Jednak pojawiają się również głosy krytyki mówiące o tylko przejściowym boomie.
– Myślę, że, podobnie jak wszystko inne, technologia zmieni się i dostosuje do nowych warunków, ale jest ona ściśle związana z kryptowalutą. Z jednej strony stwarza to możliwość uniezależnienia się od banków, jednak jest to wielka niewiadoma. Jest to nowa koncepcja i moim zdaniem w dużym stopniu jej popularność pęknie, ale mimo to będzie się rozwijać – prognozuje artysta.
Victor Davies to odważny artysta działający na różnych polach ekspresji. Rozpoczynał karierę jako wykonawca i producent muzyczny, szybko odnosząc liczne sukcesy. Później zajął się realizacją teledysków i filmów. Teraz spełnia się również jako malarz – jego dzieła to przede wszystkim żywe kolory, gruba warstwa teksturowana farbą akrylową i połyskującym brokatem. Jego obrazy można było oglądać m.in. w Galerii Ikikata w Podkowie Leśnej i w warszawskim Varso, niedługo artysta planuje także wystawę w Dubaju.
Victor Davies wraz z Miką Urbaniak byli gośćmi jednego z wydarzeń Thursday Gathering, cyklicznych spotkań dla społeczności innowatorów, które co tydzień w czwartkowe popołudnia odbywają się w Varso przy ulicy Chmielnej w Warszawie z inicjatywy Fundacji Venture Café Warsaw.
Czytaj także
- 2024-11-06: 4 mld zł z KPO na e-zdrowie. Trafią m.in. na ucyfrowienie dokumentacji medycznej oraz narzędzia przyspieszające diagnostykę
- 2024-11-15: Alicja Węgorzewska: W Warszawskiej Operze Kameralnej sięgamy po rzadkie i trudne dzieła sprzed wieków. Chcemy zaprezentować widzom najwyższy kunszt
- 2024-11-15: Polska z planem zmian w edukacji na następne 10 lat. Szkoły będą uczyć lepszego wykorzystania narzędzi cyfrowych
- 2024-09-09: W przyszłym tygodniu wchodzi w życie część przepisów nowego prawa autorskiego. Wzmacniają pozycję twórców i mediów oraz zapewniają im prawo do wynagrodzenia
- 2024-07-23: Problem wykorzystywania seksualnego dzieci online wymaga pilnych regulacji. To może wymagać rezygnacji w pewnym stopniu z szyfrowania korespondencji
- 2024-06-24: Deadboty mogą być niebezpieczne dla żywych. Istnieje ryzyko manipulowania ludźmi w żałobie i wpływania na ich psychikę
- 2024-07-15: Cyfrowi nauczyciele będą wsparciem w nauce. To przyszłość sektora edukacji i szkoleń
- 2024-07-04: Cyfrowe bliźniaki rewolucjonizują szereg obszarów gospodarki. Skorzysta na tym nie tylko przemysł, ale również medycyna
- 2024-05-15: Polskie aglomeracje stają się coraz bardziej cyfrowe. Skokowo wzrasta zużycie danych w sieci
- 2024-05-07: Stworzenie cyfrowego bliźniaka Ziemi coraz bliżej. Pomoże precyzyjniej przewidywać klęski żywiołowe
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Nowe technologie
Artur Barciś: Od sztucznej inteligencji dowiedziałem się, że zmarłem na scenie. Dla niej jestem kompletnie nikim
Aktor nie ma wątpliwości, że sztuczna inteligencja będzie miała wpływ na zawody artystyczne, w tym aktorstwo, dubbing i lektorstwo. Zaznacza też, że może wprowadzać ludzi w błąd, bo na przykład kiedyś na jego temat wygenerowała nieprawdziwe informacje. Dlatego też podkreśla potrzebę stworzenia ram prawnych, aby chronić ludzi przed nieautoryzowanym używaniem ich wizerunku i tożsamości.
Gwiazdy
Tomasz Tylicki: Moje psy raz mieszkają u mnie, raz u moich rodziców. Tak sobie po prostu wędrują i jest im dobrze
Prezenter podkreśla, że szczególne miejsce w jego sercu zajmują dwa pupile: Lola i Kiko, ale teraz więcej czasu psiaki spędzają u jego rodziców, bo liczne obowiązki rodzinne i zawodowe nie pozwalają mu na to, by poświęcił im tyle uwagi, ile potrzebują. Tomasz Tylicki zapewnia jednak, że gdy synek trochę podrośnie, a on zrealizuje pewien życiowy plan, to w przyszłości znajdzie sposób na to, aby czworonogi były z nimi na stałe.
Handel
Lekarze apelują o uregulowanie rynku saszetek z nikotyną. Na ich szkodliwe działanie narażona jest głównie młodzież
Saszetki z nikotyną są dostępne na rynku od kilku lat, ale nadal nie ma żadnych unijnych ani krajowych regulacji dotyczących ich oznakowania, reklamy czy sprzedaży. To powoduje, że tzw. pouches są bardzo łatwo dostępne, bez większych problemów można je kupić nawet przez internet, co przekłada się na ich rosnącą popularność, także wśród dzieci i młodzieży. Eksperci apelują o pilne uregulowanie tego rynku.