Mówi: | Adam Konkol |
Funkcja: | muzyk, założyciel zespołu Łzy |
Adam Konkol, założyciel zespołu Łzy: Jestem chory na tętnicze nadciśnienie płucne. Od dziecka mam wrodzoną wadę serca
Bywały dni, gdy podczas koncertu stałem za głośnikiem i plułem krwią – wyznaje Adam Konkol, lider zespołu Łzy. Muzyk od lat cierpi na naczyniową chorobę płuc, która niejednokrotnie zagrażała jego życiu. Dzięki nowoczesnej terapii od roku czuje się jednak znacznie lepiej – jest w stanie wejść na pierwsze piętro bez zmęczenia, a nawet przejechać kilometr na rowerze.
Adam Konkol od dziecka cierpi na zespół Eisenmengera. Jest ona powikłaniem wrodzonych wad serca związanych z lewo-prawym przeciekiem krwi. U chorych dochodzi do stopniowego nadciśnienia płucnego, które w większości przypadków prowadzi do szybkiej śmierci. Leczenie polega głównie na zapobieganiu powikłaniom, a w skrajnych przypadkach na przeszczepie płuco-serca. W ramach profilaktyki chorzy przede wszystkim powinni unikać wysiłku fizycznego.
Adam Konkol miał 5 lat, gdy wykryto u niego zespół Eisenmengera. Lekarze nie dawali mu wówczas szans na przeżycie więcej niż 2 lat. Obecnie muzyk ma 39 lat i jest jednym z najdłużej żyjących ludzi z tą chorobą na świecie.
– Moje życie sceniczne nigdy nie było łatwe. Zdarzały się koncerty, kiedy nie wyobrażałem sobie, że koncert może się odbyć beze mnie albo że można go odwołać. Stałem za głośnikiem i plułem krwią, bo miałem akurat krwotok. Wtedy nie wiedziałem, że jest to zagrożenie życia. Teraz wiem, że to było bardzo nieodpowiedzialne, dzisiaj bym może zrobił inaczej. Ale po prostu już nie latam teraz tak jak kiedyś po scenie, nie robię show – mówi Adam Konkol agencji informacyjnej Newseria.
Muzyk nie ukrywa, że rok temu był w tak złym stanie fizycznym, że chciał zrezygnować z grania koncertów i wyłączyć się z życia publicznego. Problemem były dla niego tak prozaiczne czynności, jak wejście po schodach, koszenie trawnika czy wzięcie córeczki na ręce. Zapisał się jednak do programu leczenia farmakologicznego, który przyniósł zaskakujące rezultaty. Już po trzech dniach przyjmowania leków Konkol poczuł się znacznie lepiej i bez większych problemów wszedł po schodach na pierwsze piętro bez odczucia zmęczenia. Zdołał też przejechać kilometr na rowerze stacjonarnym.
– Mogę powiedzieć z ręką na sercu, że był to mój pierwszy kilometr na rowerze od 30 lat. Nie byłem w stanie znieść wysiłku fizycznego, jakim jest pedałowanie. A dzisiaj, gdyby nie to, że muszę się trochę ograniczać, to chętnie jechałbym dalej, ponieważ sprawiało mi to niesamowitą frajdę, przyjemność. Było to dla mnie jak latanie dla zdrowego człowieka. Zaczęły mnie już nawet boleć nogi, a płuca jeszcze dawały radę, więc super – mówi Adam Konkol.
Mimo ograniczeń wynikających z choroby Konkol prowadzi niezwykle aktywny tryb życia. Na polskiej scenie muzycznej obecny jest od blisko 20 lat: występował w zespołach The Pilators oraz Araka, a w 1996 roku założył grupę Łzy. 10 lat później stworzył kolejny band, czyli Boyler, w którym gra do dziś. Jest też twórcą boysbandu 4Love. Jest gitarzystą, autorem tekstów i kompozytorem. Twierdzi jednak, że od dłuższego czasu stara się żyć spokojniej, nie imprezuje, na koncertach gra bardziej statycznie.
– Nadal sprawia mi to dużą przyjemność, lubię grać koncerty. Natomiast po koncertach staram się wysypiać, nie imprezuję jak typowy muzyk rockowy. Staram się żyć spokojnie. Zmusiła mnie do tego choroba, ale i tak jestem przeszczęśliwy, że mogę grać na scenie, wykonywać swój zawód i spełniać swoje marzenia. A myślałem, że nie będzie to nigdy możliwe – mówi Adam Konkol.
Artysta podkreśla, że od dziecka oswajano go z myślą, że jego życie nie będzie długie, a jedynym ratunkiem jest przeszczep płuc i serca. Wielokrotnie trafiał do szpitali w stanie zagrożenia życia, także na oddziały transplantologii. Dzięki leczeniu w ramach programu terapeutycznego jego zdrowie i jakość życia znacznie się poprawiły.
Kolejną nadzieją dla chorych na tętnicze nadciśnienie płucne jest lek, który w badaniach ma udowodnione, że o ponad 40 proc. przedłuża życie chorych, oraz o 60 proc. ogranicza pobyt chorych w szpitalu,
– Nigdy w życiu nie przypuszczałem, że ten ratunek przyjdzie od strony farmakologicznej, ale musiałem 40 lat żyć, żeby się tego ratunku doczekać. Natomiast jestem przeszczęśliwy, że mi się udało i w tej chwili jest dobrze. Moje samopoczucie jest na tyle dobre, że mogę dzisiaj wystąpić na koncercie i wziąłbym nawet w ciemno takie samopoczucie jakie mam teraz do końca życia – mówi Adam Konkol.
Czytaj także
- 2025-07-10: Od lipca ułatwienia w dostępie do terapii dla osób z przewlekłą chorobą nerek. Eksperci apelują o włączenie dietetyków w proces leczenia
- 2025-06-13: Bartłomiej Nowosielski: Kluczowe w leczeniu otyłości jest odpowiednie nastawienie psychiczne. Otoczenie nie zawsze jest wyrozumiałe i empatyczne
- 2025-06-23: Bartłomiej Nowosielski: Osoby z chorobą otyłościową są stygmatyzowane. Hejterów nie obchodzi to, że po drugiej stronie jest człowiek z emocjami
- 2025-07-03: Otyłość nie wynika z braku samodyscypliny czy lenistwa. Ta poważna choroba niesie ze sobą 200 różnych powikłań
- 2025-05-27: Doda: Udało mi się całkowicie zwalczyć przyczynę Hashimoto, a nie tylko skutki tej choroby. Nadal będę się dzielić moimi doświadczeniami i nie dam się zastraszyć
- 2025-05-23: Zespół Kombii: W tym roku świętujemy 50-lecie naszej współpracy. Jesteśmy nadal w tym zawodzie z miłości do muzyki i do naszych fanów
- 2025-04-30: W połowie maja pierwszym pakietem deregulacyjnym zajmie się Senat. Trwają prace nad drugim pakietem
- 2025-04-10: Pierwsze efekty prac deregulacyjnych możliwe już jesienią. Ten proces uwolni w firmach środki na inwestycje
- 2025-03-25: Uproszczenie przepisów zwiększy potencjał obronny Europy. Ułatwi współpracę sektora prywatnego i publicznego
- 2025-02-07: Nowoczesne formy podania leków pozwalają uniknąć hospitalizacji. To duże ułatwienie dla pacjentów z chorobami przewlekłymi
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Media

Tomasz Jacyków: W tym sezonie w Polsacie jest dużo „spadochroniarzy” z innych stacji. Ja nie oglądam telewizji w ogóle
Co prawda stylista zaznacza, że nie ogląda telewizji, ale pojawił się na prezentacji jesiennej ramówki Polsatu. To dla niego okazja, by nie tylko samemu się pokazać na ściance w nietuzinkowym stroju, ale także podejrzeć, co pozostali postanowili na siebie założyć. Tomasz Jacyków zauważa też, że do stacji dołączyły niedawno nazwiska wcześniej kojarzone z innymi kanałami, jest więc ciekawy, jakie będą efekty tej współpracy.
Konsument
Nieprawidłowe postrzeganie masy ciała może być przekazywane pokoleniowo. Ważne jest budowanie zdrowych nawyków na poziomie rodziny

Rodzice przekazują swojemu potomstwu własne lęki, w tym te dotyczące postrzegania własnego ciała – mówią psychodietetycy. Przez naśladownictwo dzieci uczą się też nieprawidłowych nawyków żywieniowych, takich jak na przykład kompulsywne objadanie się po niepowodzeniu w stosowaniu restrykcyjnej diety. Eksperci podkreślają, że podstawą profilaktyki zaburzeń odżywiania jest uświadamianie dzieci na temat zdrowych nawyków. Zachęcają do wspólnych zakupów i przygotowywania razem posiłków. Ostrzegają również przed fat shamingiem, którego konsekwencje mogą towarzyszyć dziecku również w dorosłości.
Gwiazdy
Cezary Pazura: Siatkówka to nasz sport narodowy, bo naprawdę nam wychodzi. Podczas studiów byłem mistrzem w tej dyscyplinie

Aktor przyznaje, że jest wielkim pasjonatem siatkówki, stara się oglądać wszystkie rozgrywki reprezentacji i czuje ogromną satysfakcję oraz dumę, kiedy nasi zawodnicy wygrywają kolejne mecze. Podczas studiów Cezary Pazura sam zdobył tytuł najlepiej rozgrywającego turnieju, dobrze więc wie, jakich emocji dostarcza sport i rywalizacja. Z całych sił zachęca więc swoje dzieci do aktywności fizycznej, by znalazły ulubioną dyscyplinę i trenowały.