Mówi: | Aleksandra Kurzak |
Funkcja: | sopranistka |
Aleksanda Kurzak: Podczas kwarantanny dawałam koncerty online i dużo gotowałam. Postanowiłam wydać książkę kucharską powiązaną ze słynnymi operami
Sopranistka przyznaje, że podczas kwarantanny związanej z sytuacją epidemiologiczną bardzo brakowało jej występów na scenie i kontaktu z publicznością. Choć w tym czasie dwa razy wystąpiła online, to jednak nie ukrywa, że nieco dziwnie się czuła, śpiewając do ekranu komputera. Ostatnie tygodnie śpiewaczka wykorzystała jednak bardzo efektywnie. Zaprezentowała bowiem swoim fanom kulinarne umiejętności, a gdy szukała nowych przepisów i dzieliła się nimi w sieci, narodził się pomysł, by wydać książkę kucharską związaną z kuchnią i operą.
Jedna z najwybitniejszych polskich śpiewaczek operowych w momencie wybuchu pandemii koronawirusa była w Londynie. 14 marca śpiewała tytułową rolę w „Traviacie” Verdiego w Royal Opera House - Covent Garden. W Anglii nie podjęto wtedy żadnych działań zapewniających bezpieczeństwo obywateli. Życie toczyło się normalnie. W obawie o swoje zdrowie sopranistka postanowiła jednak zrezygnować z występów i stamtąd wyjechać. Zdążyła na ostatni pociąg z Londynu do Francji. Kwarantannę spędzała wraz z mężem i córką w swoim domu pod Paryżem.
– Czas kwarantanny był dla mnie okresem odpoczynku zawodowego, bo nie było prób, spektakli ani koncertów. Choć w moim przypadku odbyły się dwa piękne wydarzenia, jednym z nich była gala dla Metropolitan Opera, gdzie śpiewaliśmy z moim mężem w duecie, a drugim – mój koncert, recital solowy streamingowany przez Teatr Studio, który państwo mogliście zobaczyć online, na żywo – mówi agencji Newseria Lifestyle Aleksandra Kurzak.
Sopranistka nie ukrywa, że było to dla niej zupełnie inne doświadczenie. Nie mogła bowiem stanąć twarzą w twarz z odbiorcami i zobaczyć ich reakcji. Choć nie czuła klimatu sceny, to jednak dała z siebie wszystko, bo wiedziała, że przekaz dociera do tysięcy ludzi w różnych zakątkach świata.
– To były niesamowite przedsięwzięcia, coś zupełnie nowego i niesamowitego. Brak publiczności, brak kontaktu z nią, brak tej chemii, która się wytwarza podczas spektaklu operowego czy koncertu. Widziałam się na ekranie, więc to było jakby trochę śpiewanie dla samej siebie. Często zaskakujące, bo właściwie nigdy nie śpiewamy do lustra i nie oglądamy siebie, swojej mimiki i jak wykonujemy coś w operze, tak że była to przedziwna sytuacja – mówi.
Czas kwarantanny artystka poświęciła najbliższym, wykorzystała na wiosenne porządki w domu i ogrodzie, a także na pielęgnowanie swojej drugiej pasji. Szybko udowodniła, że jej kolejną mocną stroną jest gotowanie.
– Oprócz tego, że czyściłam dom od piwnic po strych, to zaczęłam przygotowywać przeróżne nowe potrawy. Zawsze gotuję, bo chcę, żeby moje dziecko jadło zdrowo i dobrze, ale teraz było troszeczkę więcej czasu na wymyślanie, szukanie różnych przepisów i próbowanie nowych smaków, nowych potraw – mówi Aleksandra Kurzak.
Swoimi kulinarnymi doświadczeniami i inspiracjami sopranistka dzieliła się z fanami. Na jej Instagramie pojawiło się wiele smakowitych dań. Ten pomysł okazał się strzałem w dziesiątkę.
– Zainteresowanie ze strony państwa było niesamowite, dostałam liczne prośby o przepisy i tak narodził się pomysł i propozycja wydania książki kucharskiej. Miejmy nadzieję, że wszystko będzie dobrze i pod koniec tego roku pojawi się ta pozycja związana z kuchnią, ale i z operą. Będą w niej przepisy zainspirowane operą, konkretnym dziełem i konkretnym miejscem, w którym dzieje się akcja. W związku z kwarantanną narodziło się coś nowego, zupełnie innego i mam nadzieję, że się to państwu spodoba – mówi sopranistka.
Czytaj także
- 2025-01-02: Hazard coraz poważniejszym problemem dla zdrowia publicznego. Najbardziej zagrożone są dzieci
- 2024-12-24: Alicja Węgorzewska: Święta Bożego Narodzenia nie są o Mikołajku, prezentach czy światełkach. W tym czasie trzeba wracać myślami do Betlejem
- 2024-12-18: Co trzeci nastolatek nie rozmawia o pieniądzach z rodzicami. To ma wpływ na jego zachowania w świecie finansów
- 2024-12-16: Krystian Ochman: Zawsze odrzucałem różne propozycje na sylwestra, ale teraz wezmę udział w wyjątkowym koncercie. Stworzę duet z moim dziadkiem
- 2025-01-02: Wiktor Dyduła: Słyszę coraz więcej utworów wygenerowanych przez sztuczną inteligencję. Trudno je odróżnić od kompozycji stworzonych przez ludzi
- 2024-10-11: David Gaboriaud: Polscy kucharze uwielbiają kuchnię znad Loary. Francuskimi technikami mocno inspirował się Modest Amaro
- 2024-09-24: Aleksandra Adamska: Mój kalendarz zapełniony jest po brzegi. Mam taką ilość zobowiązań zawodowych, że nie jestem już w stanie zrobić nic dodatkowego
- 2024-10-04: Aleksandra Adamska i Ewelina Adamska-Porczyk: Na Filipinach spałyśmy z karaluchami i innymi robakami. Brakowało nam moskitiery na całe ciało
- 2024-08-26: Mateusz Gessler: Jako „Halo tu Polsat” nie mamy konkurencji, jesteśmy najlepsi. U nas są najlepsze pary prowadzących i mamy najlepszych kucharzy
- 2024-08-20: Brak przepisów i systemu wsparcia blokuje rozwój polskiego rynku biometanu. Branża apeluje o włączenie sektora do krajowych strategii energetycznych
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Film
Joanna Kurowska: Żaden polski aktor nie dostał miliona dolarów za film. Gramy równie dobrze jak amerykańscy, a jesteśmy niedoceniani i hejtowani
Artystka nie ma żadnych wątpliwości – polska branża filmowa wymaga natychmiastowego uzdrowienia. Konieczne jest wprowadzenie gruntownych zmian po to, aby zapewnić aktorom lepsze warunki pracy, odpowiednie wynagrodzenie i wsparcie w sytuacjach kryzysowych. Joanna Kurowska zauważa, że honoraria w polskim kinie są rażąco niskie i chociażby w stosunku do zarobków amerykańskich gwiazd dysproporcja jest ogromna. Dla przykładu żaden polski aktor nie otrzymał jeszcze miliona dolarów za rolę, podczas gdy w USA takie kwoty są standardem.
Ochrona środowiska
Tylko 1 proc. zużytych tekstyliów jest przetwarzanych. Selektywna zbiórka może te statystyki poprawić
Wraz z nowymi przepisami dotyczącymi gospodarki odpadami od stycznia 2025 roku gminy w Polsce wprowadziły selektywną zbiórkę zużytych tekstyliów. To oznacza, że przykładowo zniszczonych ubrań nie można już wyrzucić do frakcji zmieszane. Część gmin wprowadza ułatwienia dla mieszkańców w postaci dodatkowych kontenerów. W innych mieszkańcy będą musieli samodzielnie dostarczyć tekstylia do punktów selektywnej zbiórki odpadów komunalnych (PSZOK).
Problemy społeczne
W Polsce rośnie liczba wykrywanych chorób przenoszonych drogą płciową. Coraz większa świadomość i możliwość testowania
Światowa Organizacja Zdrowia podaje, że na świecie codziennie odnotowuje się ponad milion nowych zakażeń chorób uleczalnych przenoszonych drogą płciową (STI). W rzeczywistości może ich być nawet wielokrotnie więcej. W Polsce tylko w 2023 roku wykryto ponad 5 tys. przypadków kiły, chlamydii i rzeżączki. Ze względu na tę samą drogę transmisji zakażenia choroby te często ze sobą współwystępują, a zakażenie jedną z nich zwiększa znacząco ryzyko zakażenia HIV.