Mówi: | Alicja Węgorzewska |
Funkcja: | śpiewaczka operowa |
Alicja Węgorzewska: Piję litrami kawę i jestem pracoholikiem. Brak czasu jest moją największą wadą
Śpiewaczka operowa przyznaje, że jest silną kobietą. Ma jednak pewne cechy i nawyki, które uważa za szkodliwe i stara się z nimi walczyć. Tłumaczy, że na co dzień bardzo dużo pracuje. Kocha to, co robi i mocno angażuje się w każdy projekt, który tworzy. Aktywność zawodowa sprawia jej przyjemność. O obowiązkach myśli nawet, gdy ma chwilę wolnego. Alicja Węgorzewska przyznaje również, że chciałaby w przyszłości zwiedzić te miejsca na świecie, których, mimo licznych podróży, nie udało się jej jeszcze zobaczyć.
Artystka zaznacza, że we współczesnym świecie czasami opłaca się być kruchą kobietą, ponieważ wówczas mężczyźni śpieszą z pomocą. Ona jednak nigdy nie prezentowała takiej postawy. Zawsze sama radziła sobie ze swoimi problemami i z odwagą kroczyła przez życie. Śpiewaczka ceni niezależność. Przyznaje jednak, że, jak każdy, ma również wady.
– Piję litrami kawę i jestem pracoholikiem – to moje słabości. Łapię się na tym, że nie potrafię odpoczywać. Ciągle w głowie mam nowe pomysły na projekt czy wyjazd. Myślę, że brak czasu jest moją największą wadą – mówi w rozmowie z agencją Newseria Lifestyle Alicja Węgorzewska.
Śpiewaczka operowa przyznaje, że podróże to jedna z jej pasji. Dzięki braniu udziału w międzynarodowych przedsięwzięciach muzycznych udało jej się zwiedzić znaczną część świata. Tłumaczy jednak, że wciąż ciekawią ją pozostałe miejsca. Na razie nie zamierza jednak wyjeżdżać z Polski, ponieważ wie, że byłoby to niebezpieczne. Jednak bardzo możliwe, że po pandemii będzie chciała zrealizować te plany.
– Marzę przede wszystkim o zdrowiu – dla siebie, córki i mamy. Moim marzeniem zawsze było również zwiedzenie całego świata. Kawałek już widziałam, a obecnie przez pandemię wszystko zostało utrudnione. Myślę, że czas i okoliczności weryfikują nasze marzenia – podkreśla artystka.
Czytaj także
- 2024-12-27: Dwa konkursy w Agencji Badań Medycznych w 2025 roku. Do wzięcia 275 mln zł
- 2024-12-13: Alicja Węgorzewska: Nie wierzę w zabobony jak piątek trzynastego czy czarny kot. To my panujemy nad własnym losem
- 2024-12-24: Alicja Węgorzewska: Święta Bożego Narodzenia nie są o Mikołajku, prezentach czy światełkach. W tym czasie trzeba wracać myślami do Betlejem
- 2025-01-08: Podwyżki wynagrodzeń nie rozwiążą problemu niedoboru nauczycieli. Ważny jest też prestiż zawodu i obciążenie obowiązkami
- 2024-12-02: W ostatnich miesiącach coraz więcej Polaków sięga po jabłka. Konsumpcja tych owoców jednak z roku na rok spada [DEPESZA]
- 2024-11-28: Pozew przeciwko Skarbowi Państwa za brak skutecznej walki ze smogiem. Może to wpłynąć na przyszłe regulacje
- 2024-12-03: 40 proc. Polaków nie czuje się zabezpieczonych na wypadek poważnej choroby. Obawiają się problemów z dostępem do leczenia i jego finansowaniem
- 2024-12-12: Wdrażanie GenAI może oznaczać nasilenie stresu wśród pracowników. Firmy potrzebują odpowiedniej strategii komunikacyjnej
- 2024-12-13: Luna: Fajną opcją jest praca w sylwestra zamiast skupiania się na zabawie. Jeszcze nie mam planów na ten czas
- 2024-12-30: Mija rok obowiązywania ustawy o opiece geriatrycznej. W systemie opieki nad seniorami zmieniło się niewiele
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Film
Joanna Kurowska: Żaden polski aktor nie dostał miliona dolarów za film. Gramy równie dobrze jak amerykańscy, a jesteśmy niedoceniani i hejtowani
Artystka nie ma żadnych wątpliwości – polska branża filmowa wymaga natychmiastowego uzdrowienia. Konieczne jest wprowadzenie gruntownych zmian po to, aby zapewnić aktorom lepsze warunki pracy, odpowiednie wynagrodzenie i wsparcie w sytuacjach kryzysowych. Joanna Kurowska zauważa, że honoraria w polskim kinie są rażąco niskie i chociażby w stosunku do zarobków amerykańskich gwiazd dysproporcja jest ogromna. Dla przykładu żaden polski aktor nie otrzymał jeszcze miliona dolarów za rolę, podczas gdy w USA takie kwoty są standardem.
Ochrona środowiska
Tylko 1 proc. zużytych tekstyliów jest przetwarzanych. Selektywna zbiórka może te statystyki poprawić
Wraz z nowymi przepisami dotyczącymi gospodarki odpadami od stycznia 2025 roku gminy w Polsce wprowadziły selektywną zbiórkę zużytych tekstyliów. To oznacza, że przykładowo zniszczonych ubrań nie można już wyrzucić do frakcji zmieszane. Część gmin wprowadza ułatwienia dla mieszkańców w postaci dodatkowych kontenerów. W innych mieszkańcy będą musieli samodzielnie dostarczyć tekstylia do punktów selektywnej zbiórki odpadów komunalnych (PSZOK).
Problemy społeczne
W Polsce rośnie liczba wykrywanych chorób przenoszonych drogą płciową. Coraz większa świadomość i możliwość testowania
Światowa Organizacja Zdrowia podaje, że na świecie codziennie odnotowuje się ponad milion nowych zakażeń chorób uleczalnych przenoszonych drogą płciową (STI). W rzeczywistości może ich być nawet wielokrotnie więcej. W Polsce tylko w 2023 roku wykryto ponad 5 tys. przypadków kiły, chlamydii i rzeżączki. Ze względu na tę samą drogę transmisji zakażenia choroby te często ze sobą współwystępują, a zakażenie jedną z nich zwiększa znacząco ryzyko zakażenia HIV.