Mówi: | Anita Werner |
Funkcja: | dziennikarka |
Anita Werner: W TVN można się rozwijać na różnych polach. W „Faktach” jesteśmy bardzo zgraną drużyną
Dziennikarka od ponad dwóch dekad związana jest z grupą TVN. W tym środowisku medialnym zdobyła doświadczenie zawodowe i miała okazję współtworzyć różne projekty. Jak przyznaje, największy sentyment ma do „Faktów”, bo uwielbia przekazywać widzom najświeższe informacje z kraju i ze świata. To dla niej przyjemność, ale i wielka odpowiedzialność. Bardzo ceni sobie pracę w tym zespole i ma w pamięci całą pulę zakulisowych historii związanych z realizacją tego programu.
– Na przestrzeni 25 lat zdarzało się mnóstwo niespodziewanych wydań „Faktów” i niespodziewanych dni, kiedy trzeba było albo zostać w pracy o wiele więcej godzin, niż się myślało, albo też bardzo szybko trzeba było zmieniać plany. Mam fantastyczne wspomnienia z różnych „Faktów” wyjazdowych, co zawsze jest doświadczeniem, które zapada w pamięć, ale też z zakulisowych historii, ponieważ jesteśmy bardzo zgraną drużyną ludzi, która na co dzień ze sobą pracuje, to mamy różne swoje zwyczaje, mamy swoją rutynę, swoje talizmany, gadżety – mówi agencji Newseria Lifestyle Anita Werner.
Choć praca pochłania wiele jej czasu, to satysfakcja z wykonywanego zawodu rekompensuje każde zmęczenie. Dziennikarka zapewnia, że siadając za stołem prezenterskim „Faktów”, nie czuje już stresu.
– Stresowałabym się, gdybym robiła coś, co nie jest moje, co nie jest moją dyscypliną, gdybym np. miała zrobić operację niczym lekarz chirurg na sali operacyjnej, bo tego nie potrafię i pewnie bym tego nie zrobiła. Ale w momencie, kiedy zajmuję się czymś, co jest moją dyscypliną, to nie ma stresu, jest adrenalina, a to jest zupełnie inne uczucie, koncentrujące, spinające, ale w bardzo pozytywny sposób. I ta koncentracja jest oczywiście niezbędna w pracy na co dzień, w programach na żywo – mówi.
Anita Werner jest mocno związana z telewizją TVN, w której przeszła wiele etapów kariery zawodowej. Z perspektywy czasu niezwykle miło wspomina chociażby swój autorski program „Dama Pik”. Był to cykl wywiadów z kobietami ze świata polityki, biznesu i kultury. Teraz komfortowo czuje się zarówno jako gospodyni informacyjnych „Faktów”, jak i „Faktów po Faktach” o charakterze publicystycznym, w których może wnikliwie przepytywać polityków. Dużą przyjemność sprawia jej również prowadzenie pasm w TVN24.
– Fantastyczne w TVN-ie jest to, że można się rozwijać na różnych polach i ja jestem rzeczywiście żywym przykładem na to, że to doskonale działa, tzn. zaczynałam od bycia reporterem politycznym, później prowadziłam serwisy informacyjne, następnie miałam swój autorski program, później zaczęłam prowadzić publicystykę, czyli wywiady z politykami, w końcu przyszłam do „Faktów”, współtworzyłam także filmy dokumentalne we współpracy z TVN Style. Jest cały wachlarz możliwości rozwoju, tylko od nas zależy, czy z tego skorzystamy. Mój żywioł codzienny to są newsy i w nich czuję się najlepiej – dodaje dziennikarka.
Anita Werner jest laureatką trzech Wiktorów i dwukrotną finalistką plebiscytu Dziennikarz Roku miesięcznika „Press”. W 2010, 2017 i 2018 roku została nagrodzona Telekamerą „Tele Tygodnia”, a w 2019 roku Złotą Telekamerą, która przyznawana jest trzykrotnym zdobywcom tych statuetek.
Czytaj także
- 2024-12-13: Luna: Fajną opcją jest praca w sylwestra zamiast skupiania się na zabawie. Jeszcze nie mam planów na ten czas
- 2024-12-12: Sebastian Karpiel-Bułecka: Z zawodu jestem architektem, a muzyka to jest moja pasja. Nie byłem spięty, żeby za wszelką cenę zrobić wielką karierę
- 2024-12-09: Joanna Kurowska: Lekarz w Stanach Zjednoczonych to jest ktoś, kto ma dom z basenem i jest milionerem. Medycy w Polsce muszą pracować na 13 etatów
- 2024-10-28: Martyna Wojciechowska: Sztuczna inteligencja zastępująca dziennikarzy i artystów to niepokojący trend. To prowadzi do dezinformacji
- 2024-11-13: Katarzyna Dowbor: Mamy z synem umowę, że nie rozmawiamy o pracy. Cieszę się, że został ciepło przyjęty przez widzów TVN i ma dobre wyniki oglądalności
- 2024-11-22: Tomasz Tylicki: Moje psy raz mieszkają u mnie, raz u moich rodziców. Tak sobie po prostu wędrują i jest im dobrze
- 2024-10-24: Agata Młynarska: Kobiety coraz odważniej rozmawiają na trudne tematy. Bardzo odważnie bronią swojego zdania
- 2024-10-09: Qczaj: Siedem lat temu pod wpływem jesiennej chandry rozpocząłem swoją karierę. Teraz dostaję od życia dużo fajnych niespodzianek
- 2024-10-08: Magda Bereda: Chcę się totalnie poświęcić muzyce. Właśnie Piotr Rubik w Miami, a ja w Warszawie tworzymy wspólną płytę
- 2024-09-24: Firmy dostosowują biura do nowych realiów na rynku pracy. Coraz częściej są miejscem spotkań i budowania relacji
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Muzyka
Wiktor Dyduła: Znam osoby w branży muzycznej wypalone z powodu nadmiaru pracy. To, co kiedyś sprawiało im przyjemność, teraz jest zawodowym obowiązkiem
Artysta promuje obecnie swój najnowszy singiel zatytułowany „Szybkie tempo” i właśnie z taką prędkością od trzech lat podbija polski rynek muzyczny. Piosenkarz zdaje sobie jednak sprawę z tego, jakie wyzwania narzuca życie w ciągłym biegu, dlatego on sam, mimo że prężnie rozwija swoją karierę i czerpie ogromną radość ze śpiewania, od czasu do czasu zatrzymuje się i patrzy na to, co robi z innej perspektywy, by złapać tak potrzebny dystans. Wiktor Dyduła przyznaje bowiem, że w branży muzycznej nie brakuje osób, które skarżą się na zbyt duże obciążenie psychiczne i wypalenie zawodowe.