Newsy

Anna Popek: Poezja jest w moim życiu bardzo ważna. Dzięki niej jesteśmy wrażliwsi i subtelniejsi

2015-03-20  |  06:55

Anna Popek zdradza, że jej ulubionymi poetami są Zbigniew Herbert, Jan Kochanowski, Bolesław Leśmian i Leopold Staff. Dziennikarka jest absolwentką filologii polskiej i jak zapewnia – bez czytania nie wyobraża sobie życia. Często wraca do swoich ulubionych wierszy, ale jest też otwarta na nowości i chętnie sięga po tomiki poezji debiutantów.

Prezenterka przyznaje, że jej domowa biblioteczka dosłownie pęka w szwach, a ona sama z przyjemnością zatrzymuje się przy regałach z książkami i wolny czas poświęca na czytanie.

U mnie stoją takie tomiki wierszy, które zawsze lubię mieć pod ręką. Bardzo lubię Kochanowskiego, Leśmiana, Staffa. Oczywiście to zależy od nastroju, ale im jestem starsza, tym bardziej skłaniam się ku klasykom – mówi Anna Popek w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Lifestyle.

Zdaniem Popek w poezji najcenniejsze jest to, że można wielokrotnie wracać do tego samego wiersza i za każdym razem odkrywać go na nowo, bo prawdziwy kunszt poety polega na umiejętnej grze słów, tak żeby dawać czytelnikowi nieograniczone pole do interpretacji.

Pisałam pracę magisterską z pokładów genealogicznych w poezji Zbigniewa Herberta i uważam, że on jest naszym największym współczesnym poetą. Myślę, że jego cytaty powinny być umieszczane w środkach komunikacji, żeby sobie ludzie przypominali piękne postawy, np. Pana Cogito. Herbert wykazywał tyle mądrości i odwagi w stawianiu nas do pionu, choć wiedział, że Polakom nie będzie się podobało to, że będą musieli być bardziej odpowiedzialni, bardziej etyczni, bardziej moralni, a jednak robił to z uporem – tłumaczy Anna Popek.

Dziennikarka przyznaje, że często wykorzystuje również fragmenty poezji w swojej pracy.

Jak się przygotowuję do mojego programu albo piszę jakiś artykuł, to sięgam po cytaty, po jakieś źródła, żeby ubarwić, taki mam zwyczaj. I często trafiam właśnie na cytat z kogoś, jakiś fragment wiersza, a jak mi się spodoba, to idę dalej, szukam i czytam cały utwór – mówi Popek.

Anna Popek zdradza, że nie umie przejść obojętnie obok nowego tomiku wierszy. Ciekawość zawsze bierze górę, dlatego dziennikarkę często można spotkać na wieczorach autorskich połączonych z czytaniem poezji.

Poezja jest bardzo ważna w moim życiu. Czytanie poezji bardzo uwrażliwia na wszystko. Stajemy się dzięki niej subtelniejsi, bardziej wyczuleni na relacje z drugą osobą, bardziej taktowni. To taki koncentrat języka, który pięknie pokazuje jego możliwości – dodaje dziennikarka.

Ostatnio dziennikarka pojawiła się na promocji jubileuszowego, dziesiątego tomiku poezji „Ballo Amoroso – Wiersze z miłości” znanego poety i dramaturga Andrzeja Ballo.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Muzyka

Luna: Status materialny moich rodziców przeszkadza mi w karierze. Przestaję postrzegać siebie jako niezależną artystkę, tylko córkę bogaczy

Wokalistka podkreśla, że ścieżka jej kariery i sukcesy w branży muzycznej budzą wiele emocji, również ze względu na to, czym zajmują się jej rodzice. Jest ona bowiem córką milionera Andrzeja Wielgomasa, założyciela i właściciela firmy Dawtona. Jednak jak zaznacza, to, że pochodzi z zamożnego domu, nie ułatwia jej życia, a wręcz jest swoistym balastem. Luna ma świadomość tego, że w opinii niektórych ludzi wszystko, co ma i co osiągnęła, zawdzięcza tylko bogatym rodzicom.

Konsument

Kobiety podchodzą ostrożne do pracowniczych planów kapitałowych. Większość z nich traktuje PPK jako poduszkę finansową

Z ponad 3,6 mln uczestników pracowniczych planów kapitałowych (PPK) 48 proc. stanowią kobiety – wynika z danych PFR Portal PPK. Zdaniem ekspertów podchodzą one bardzo ostrożnie do tego typu programów i starają się uzupełniać wiedzę na temat działania mechanizmów finansowych. Większość z nich traktuje PPK jako poduszkę finansową, ale coraz więcej osób widzi w nich instrument inwestycyjny.

Media

Maciej Rock: Nie mam ulubionego gatunku muzyki ani wykonawcy. Zetknięcie się z artystami wykonującymi muzykę rockową, mroczną czy disco polo jest niezwykle fascynujące

Prezenter tłumaczy, że rolą prowadzących „Must Be the Music” jest między innymi wspieranie i motywowanie uczestników programu, którzy stresują się przed wejściem na scenę. Wartością dodaną jest natomiast dla niego to, że może poznać artystów, którzy grają niezwykle różnorodną muzykę, i bywa tak, że jakieś wykonanie bądź utwór dosłownie „wbija go w fotel”. Maciej Rock zapewnia, że nie zamyka się na żaden gatunek. Często jakieś nietuzinkowe utwory odkrywa dzięki rekomendacjom znajomych.