Newsy

Artur Szpilka: Dla mojej partnerki nie ma co robić żadnych niespodzianek. Było już tyle okazji, gdzie chciałem coś wymyślić na Walentynki i zawsze jej się to nie podobało

2018-02-14  |  06:06

Bokser podkreśla, że nie planuje dla partnerki żadnej niespodzianki z okazji Walentynek, bo trudno mu trafić w jej gust. Kilkukrotne próby boksera okazywały się porażką, dlatego teraz wybór pozostawia ukochanej. Jego zdaniem, w związku z niemal 7-letnim stażem trudno czymkolwiek zaskoczyć drugą osobę.

– Zawsze moja kobieta wszystko organizuje. Było już tyle okazji, gdzie chciałem coś wymyślić na Walentynki – jakiś wyjazd, SPA i zawsze mi to niwelowała, bo jej się to nie podobało. Mówiłem do niej tak: zwijaj się, zbieraj torbę, weź sobie rzeczy. Ona przed tym zaczęła kombinować, gdzie jedziemy, wybrałem jakiś hotel, ona: nie, tam mi się nie podoba. Z nią nie ma co robić żadnych niespodzianek, ona to wszystko ogarnia – mówi agencji Newseria Artur Szpilka, bokser.

Artur Szpilka i Kamila Wybrańczyk są ze sobą od czerwca 2011 roku. Tworzą szczęśliwy związek – narzeczona wspiera boksera, kibicuje mu, towarzyszy w wyjazdach na walki.

My nie jesteśmy ze sobą rok czy dwa żeby wymyślać. Jesteśmy siedem lat, mieszkamy ze sobą, to kawał czasu i raczej niczym się nie zaskoczymy nawzajem, więc razem podejmujemy jakieś decyzje – mówi Artur Szpilka.

Bokser i jego partnerka co prawda zaręczyli się, ale obydwoje zgodnie przyznają, że o ślubie nie myślą. Ich zdaniem najważniejsze jest uczucie i wzajemne zrozumienie, a nie kwestie formalne.

My nie chcemy ślubu, to wszystko kwestia człowieka. Mam masę kumpli którzy mają ślub i narzekają bardziej po ślubie. Mam też kilku kumpli, którzy się cieszą, mówią, że to jest mocniejsze, a my we dwoje nie chcemy i jest fajnie jak jest – mówi Artur Szpilka.

W jednym z wywiadów, Kamila Wybrańczyk zdradziła, że ich receptą na udany związek jest codzienne obdarzanie się dobrym słowem. Jej zdaniem, mężczyźni powinni jak najczęściej mówić komplementy swoim kobietom. Kosztuje to o wiele mniej niż kwiaty, a sprawia ogromną przyjemność.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Media

Dawid Kwiatkowski: Uczestnicy „Must Be the Music” starają się zaczepiać nas na korytarzach. Ja uciekam, bo przed castingiem nie chcę wchodzić w żadne relacje

Nowy juror w programie „Must Be the Music” przyznaje, że na planie produkcji panują duże emocje. Na castingi zgłosiło się bowiem wielu utalentowanych solistów i różne zespoły muzyczne, a każdy chce wypaść jak najlepiej i przejść do kolejnego etapu. Niektórzy uczestnicy próbują w kuluarach zbliżyć się do jurorów i być może w ten sposób też coś „ugrać”, ale Dawid Kwiatkowski zaznacza, że on sam nie daje się w żaden sposób przekupić. Jest obiektywny, bezstronny i jego ocena podyktowana jest tylko tym, co widzi i słyszy ze sceny.

Edukacja

Jedna na trzy kobiety w UE doznała w życiu przemocy. Apele o bardziej zdecydowaną walkę z tym zjawiskiem

Około 50 mln, czyli 31 proc. kobiet w Unii Europejskiej doznało w swoim życiu przemocy seksualnej lub fizycznej – wynika z europejskiego badania przemocy uwarunkowanej płcią. Do takich aktów dochodzi zarówno w domach, jak i w miejscach pracy czy przestrzeni publicznej, w różnych środowiskach. Dyrektywa, która ma pomóc walczyć z tym zjawiskiem, weszła już w życie, ale państwa członkowskie mają ją wdrożyć do polowy 2027 roku.

Media

Beata Tadla: Ludziom się wydaje, że na wizji wkładamy jakąś maskę, żeby nie pokazywać swojego stosunku do tego, o czym mówimy

Gospodyni „Pytania na śniadanie” bardzo ceni sobie to, że w porannym formacie nie trzeba przyjmować sztywnej pozy i karmić widza sztucznym uśmiechem, tylko można zachowywać się spontanicznie i naturalnie. Jak zapewnia, ona sama przed kamerami nie ukrywa emocji, czasem się wzrusza, a innym razem śmieje do łez. Zdaniem Beaty Tadli widzowie wyczują każdy fałsz, dlatego nie warto udawać i posługiwać się maskami. Trzeba być szczerym i otwartym. Ważna jest przy tym nić porozumienia ze swoim partnerem ekranowym, bo wtedy można sobie pozwolić na więcej.