Newsy

Barbara Kurdej-Szatan: Nie uważam, że brakuje mi wrażliwości. Wszyscy cały czas mają ogromną satysfakcję z niszczenia innych

2022-02-24  |  06:12

Choć prowadząca program „Projekt Cupid” jest zadowolona z efektów swojej pracy, to już po pierwszym odcinku wylała się na nią fala krytyki. Widzowie są bezlitośni i bardzo ostro oceniają jej debiut na antenie TTV. Ich zdaniem aktorka źle radzi sobie w tej roli. Zarzucają jej sztuczność, brak empatii i reakcji adekwatnych do sytuacji. Barbara Kurdej-Szatan uważa, że jest to nieuzasadniony atak na jej osobę, a w portalach plotkarskich najczęściej pojawiają się właśnie takie artykuły, które celowo pokazują znanych ludzi w złym świetle.  

„Projekt Cupid” to nowy format telewizji TTV, który ma pokazywać miłość ludzi z niepełnosprawnościami. Jego gospodarzami są Przemysław Kossakowski oraz Barbara Kurdej-Szatan. W jej ocenie takie programy są bardzo potrzebne, bo udowadniają, że uczucia mogą narodzić się w każdej chwili i nie istnieją takie przeszkody jak wiek, stan zdrowia czy brak sprawności.

– Myślę, że to jest bardzo, bardzo piękny i wartościowy program. Ja się odnalazłam tam fantastycznie. Czułam, że jestem w odpowiednim miejscu i miałam ogromną przyjemność z poznawania naszych bohaterów. Po to tam byliśmy, aby ich poznać, chcieliśmy się dowiedzieć wszystkiego, czego pragną, czego im brakuje, i byliśmy z Przemkiem tam tylko łącznikami, aby pokazać publiczności ich świat – mówi agencji Newseria Lifestyle Barbara Kurdej-Szatan.

Aktorka uważa, że „Projekt Cupid” jest fantastyczną inicjatywą i doskonale spełnia swoją rolę, bo przełamuje tabu, uczy tolerancji i akceptacji.

– Po pierwszym odcinku widziałam, że świat naszych bohaterów został pięknie pokazany, przede wszystkim bardzo prawdziwie. Z tego, co wiem, to dla naszych bohaterów była to wspaniała przygoda, coś nowego, a dla pewnej części również i rzeczywiście miłość, która cały czas trwa – mówi Barbara Kurdej-Szatan.

Widzowie nie są jednak dla niej zbyt łaskawi. Uważają, że nie do końca podołała nowemu wyzwaniu. Zarzucają jej brak empatii i punktują, że nie odnajduje się w tej roli, bo nie ma wrodzonej wrażliwości. Aktorka nie zgadza się z tymi opiniami i zapewnia, że zdążyła się już przyzwyczaić do krytyki.

– To jest tak, że negatywne komentarze zawsze się pojawiają, a plotkarskie portale tworzą artykuły tylko z tych negatywnych. Co ja mogę? Nie uważam, że brakowało mi wrażliwości. Co mam powiedzieć, jak mam się bronić? To jest czyjś odbiór, a ktoś z tego zrobił artykuł, bo wszyscy mają cały czas ogromną satysfakcję z niszczenia. Trudno, nic z tym nie zrobię – mówi.

 Barbara Kurdej-Szatan zdradza również, że wkrótce rozpocznie pracę na planie nowego filmu.

– Nie wiem, szczerze mówiąc, czy mogę już mówić, co to za film, ale rzeczywiście zaraz zaczynamy zdjęcia i to dopiero będzie początek pracy. Nie jest to główna rola, bo tam główne role akurat grają mężczyźni, kobiety są poboczne, ale istotne – mówi aktorka.

14 lutego Barbara Kurdej-Szatan i jej mąż Rafał wystąpili podczas „Walentynkowej Mody na recykling”. Wydarzenie odbyło się w salonie artystycznym Kalinowe Serce na warszawskim Żoliborzu.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Gwiazdy

Aleksandra Popławska: Zazwyczaj dostaję fajne prezenty. Najbardziej cieszy mnie, jak ktoś mi coś namaluje albo napisze wiersz

Aktorkę można teraz oglądać między innymi w spektaklu „Wyjątkowy prezent” w reżyserii Tomasza Sapryka. Dzięki tej sztuce widzowie mogą się przekonać, że wyszukany, drogi i niezwykle odważny upominek nie tylko może zepsuć urodzinową imprezę, ale także relacje rodzinne i przyjacielskie. Aleksandra Popławska zdaje sobie sprawę z tego, że wiele osób ma nie lada dylemat, co podarować komuś z okazji urodzin czy imienin. Jednocześnie podkreśla, że ona sama nigdy nie dostała nietrafionego prezentu, który szybko wylądował w koszu.

Media

Katarzyna Cichopek i Maciej Kurzajewski: Mamy wieloletnie doświadczenie telewizyjne. To nam pozwoliło zbudować wideopodcast „Serio?” od strony merytorycznej i technicznej

Po zwolnieniu z TVP Katarzyna Cichopek i Maciej Kurzajewski ruszyli na podbój YouTube’a. Do autorskiego wideopodcastu „Serio?” para zamierza zapraszać gości, którzy działają na różnych płaszczyznach, mają nietuzinkowe pasje i swoim postępowaniem dają dobry przykład innym. Prezenterzy wierzą, że ich nowy projekt z odcinka na odcinek będzie się cieszył coraz większą popularnością. Na razie obserwuje ich ok. 5 tys. subskrybentów. Obydwoje zapewniają, że nie boją się nowych wyzwań zawodowych, a satysfakcję sprawia im to, że przy realizacji nagrań mogą w pełni wykorzystać swoje doświadczenie telewizyjne.

Edukacja

Co piąte polskie dziecko padło ofiarą cyberprzemocy. Brakuje narzędzi, które pomogłyby z tym zjawiskiem walczyć

Według badań HBSC co szósty nastolatek na świecie padł ofiarą cyberprzemocy – informuje Europejskie Biuro Regionalne Światowej Organizacji Zdrowia (WHO). W Polsce jest pod tym względem dużo gorzej. Nawet jedno na pięcioro dzieci mogło doświadczyć przemocy w sieci – alarmują naukowcy. Grupą najbardziej narażoną na cyberprzemoc są 13-latki. Porównanie danych z obecnej i poprzedniej edycji badania wskazuje, że dotychczasowe programy przeciwdziałania przemocy, i to nie tylko w obszarze cyber, nie są skuteczne. Eksperci podkreślają, że trzeba w nie włączyć nie tylko szkoły, ale też placówki medyczne, rodziców i samą młodzież.