News powiązane z Barbara Kurdej-Szatan
Barbara Kurdej-Szatan: Kobiety niewspierające innych mają same ze sobą jakieś nieprzerobione i niewyleczone problemy
Barbara Kurdej-Szatan: Jestem w kontakcie z produkcją „M jak miłość” i po porodzie ustalimy termin powrotu. W grudniu wracam do grania spektakli
Barbara Kurdej-Szatan: Lubię mieć nieład na głowie. Aby włosy były pięknie ułożone, potrzebny jest fryzjer
Rafał Szatan: Półfinał „TzG” był świetny w wykonaniu każdej pary. Byłem spokojny o żonę, bo świetnie sobie poradziła
Barbara Kurdej-Szatan: W półfinale „TzG” zaczęłam mieć takie przeczucie, że odpadniemy. W myślach przygotowałam sobie nawet przemowę pożegnalną
Barbara Kurdej-Szatan: Zawsze mogłam polegać na tacie. Uczył mnie jazdy na nartach i na rowerze
Barbara Kurdej-Szatan: to są minusy bycia osobą publiczną, że piszą mi różne nieprzyjemne rzeczy
Barbara Kurdej-Szatan: teraz wszystko jest modne i wszystko można ze sobą łączyć
Barbara Kurdej-Szatan: Kompletnie nie rozumiem burzy wokół mojej kąpieli z córką
Barbara Kurdej-Szatan: po koncercie sylwestrowym zostaniemy w Zakopanem, żeby odpocząć i pośmigać na nartach
Barbara Kurdej-Szatan: Po raz pierwszy zaprosiłam na święta całą rodzinę do siebie. To dla mnie wyzwanie
Barbara Kurdej-Szatan: Wróciłam do diety pudełkowej. To mnie ratuje podczas 12-godzinnych zdjęć na planie
Barbara Kurdej-Szatan: cieszę się, że „W rytmie serca” został tak pozytywnie przyjęty przez widzów. Będzie mnie za to mniej w “M jak miłość”
Barbara Kurdej-Szatan: zawsze widać po mnie, jaki mam nastrój
Barbara Kurdej-Szatan zagra Roxy w musicalu "Chicago"
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Zdrowie

Dorota Goldpoint: Brakuje nam dyscypliny w przestrzeganiu restrykcji. Aby wrócić do normalnego życia, musimy najpierw spiąć gorset i być posłuszni zaleceniom
Projektantka mody uważa, że Polacy zbyt lekkomyślnie podchodzą do obostrzeń i restrykcji wprowadzanych przez rząd. Za nic mają rosnące statystyki zgonów i zakażeń, ignorują obowiązek noszenia maseczek i nie unikają spotkań towarzyskich, a w ten sposób trudno będzie nam wyjść z pandemii. Niedawno projektantka wróciła z Tygodnia Mody w Dubaju i jak podkreśla, jest pełna podziwu dla tamtejszej społeczności, która jest zdyscyplinowana i od początku ściśle przestrzegała ograniczeń związanych z przeciwdziałaniem COVID-19, w efekcie czego powróciła już do normalnego funkcjonowania.
Gwiazdy
Olivier Janiak: Żyjemy w dziwnych czasach, od roku pozamykani w domach. Nasze relacje wystawione są na próbę i teraz możemy pokazać, jaką tak naprawdę mamy twarz

Prezenter podkreśla, że w programie „Power Couple” możemy obserwować całą paletę prawdziwych ludzkich emocji. Tu nic nie jest wyreżyserowane, nic nie jest na pokaz czy dla szpanu. Wszystkie konkurencje są punktem wyjścia do tego, żeby stanąć do walki ze swoimi słabościami i przekonać się o sile swojego związku. Uczestnicy uświadamiają sobie, jak wiele są w stanie poświęcić dla drugiej osoby, oraz przekonują się, czy potrafią zapomnieć o porażce i zacząć wszystko od nowa. W ocenie prezentera o sukcesie tego programu świadczy to, że opowiada o rzeczach uniwersalnych, czyli o miłości, wsparciu, a także o umiejętności wybaczania. Każdy z nas ma bowiem gorsze dni, prawo do błędu i potknięcia się.
Problemy społeczne
Przedłużające się restrykcje mogą nasilać objawy depresji wśród Polaków. Jedną z grup najbardziej narażonych są rodzice dzieci w wieku do 18 lat

W pierwszych miesiącach pandemii najwyższy poziom objawów depresji i lęku przejawiały osoby w wieku 18–24 lata, z kolei w grudniu 2020 roku depresja najczęściej dotyczyła osób w wieku 35–44 lata – wynika z badań prowadzonych przez naukowców z Uniwersytetu Warszawskiego. Na dalsze nasilanie depresji najbardziej narażone są osoby do 45. roku życia, doświadczające trudności zawodowych oraz konfliktów rodzinnych, ale także rodzice, coraz bardziej zmęczeni łączeniem pracy zdalnej i opieki nad dziećmi. – Szczególnie ważne jest objęcie wsparciem psychologicznym dzieci, młodzieży i całych rodzin – mówi dr hab. Małgorzata Gambin z UW, koordynatorka badań.
Gry i rozrywka
Pandemia napędza zakup laptopów przez graczy. Komputery mobilne wydajnością dorównują już stacjonarnym

Rynek gamingu znacznie się zmienił pod wpływem pandemii. Sprzedaż laptopów dla graczy wzrosła w 2020 roku prawie o 27 proc. i do 2025 roku będzie stale rosła, podczas gdy komputerów stacjonarnych dla graczy sprzedaje się za to coraz mniej – wynika z raportu IDC. Zdaniem sprzedawców gracze kupują coraz droższe laptopy i stawiają na najnowsze generacje kart graficznych, które oferują już wydajność zarezerwowaną dotąd dla komputerów stacjonarnych.