Newsy

Rafał Szatan: Półfinał „TzG” był świetny w wykonaniu każdej pary. Byłem spokojny o żonę, bo świetnie sobie poradziła

2019-11-21  |  06:01

Wokalista podkreśla, że choć w programach opartych na rywalizacji wszystkie scenariusze są możliwe i zawsze pojawia się niepewność, to on w zasadzie był spokojny o dalsze losy żony w „Tańcu z gwiazdami”. Barbara Kurdej-Szatan od początku trzymała wysoki poziom, muzyk nie jest więc zaskoczony notami jurorów i decyzją widzów. Tłumaczy też, że z powodu natłoku obowiązków i zmęczenia gwiazda nie brała udziału w after party po kolejnych odcinkach.

W jubileuszowej edycji „Tańca z gwiazdami” na parkiecie stanęli zarówno Barbara Kurdej-Szatan, jak i jej mąż. Aktorka okazała się jednak lepszą tancerką i w efekcie udało jej się dotrzeć do finału show. Rafał Szatan docenia i chwali umiejętności żony. Jego zdaniem to właściwa osoba na właściwym miejscu. Półfinałowy odcinek był jednak dla pary nieco stresujący.

– Miałem takie mieszane uczucia, bo to są bardzo trudne momenty, a jednocześnie miałem taki trochę spokój i takie przeczucie z tyłu głowy, że kurczę, tak świetnie sobie poradziła, dała tak dużo z siebie fajnych emocji, energii dobrej, pozytywnej. Zresztą tak naprawdę to ten półfinał w ogóle był świetny w wykonaniu każdego tutaj, każdej pary. Dla mnie to były w ogóle tańce wręcz finałowe. Dużo fajnych rzeczy się wydarzyło na tym parkiecie. To było coś po prostu pięknego – mówi agencji Newseria Lifestyle Rafał Szatan.

W półfinałowym odcinku żonie Rafała Szatana kibicowała cała rodzina. Mocne wsparcie niewątpliwie się przydało. Teraz aktorka wraz z Jackiem Jeschke powalczy o Kryształową Kulę.

Była w ogóle cała ekipa, i znajomi, i przyjaciółki Basi przyjechały, córa, teść przyjechał, moja siostra też, więc cała ekipa tutaj była, mocno trzymała kciuki. Teraz będziemy trzymać dalej – mówi Rafał Szatan.

Wokalista tłumaczy, że dla jego żony ostatnie tygodnie były niezwykle intensywne. Treningi do programu łączyła z udziałem w spektaklach teatralnych i grą w serialu. Jego zdaniem kumulacja różnych zajęć sprawiała, że nie miała już siły brać udział w after party.

– Zazwyczaj po prostu po programie, po tych treningach, po całych dniach prób jest już taki „zmęcz”, bo tego jest tak dużo, że wszystko opada. Poza tym wiadomo, wszyscy też pracują poza, Basia też dużo pracuje poza planem „Tańca” i po prostu jest strasznie zmęczona. I później tak naprawdę idzie do garderoby i pada. A na drugi dzień trzeba znowu wstać rano, i to jest najgorsze. Ale finał to już trzeba będzie uczcić – mówi Rafał Szatan.

W finale „TzG” Rafał Szatan ma nie tylko zatańczyć, lecz także zaśpiewać dla swojej żony. Barbara Kurdej-Szatan chce bowiem powtórzyć rumbę, którą zaprezentowała w 6. odcinku. Wówczas swój nowy singiel „Kto nie kochał” wykonał Piotr Cugowski. Teraz z tym utworem zmierzy się właśnie mąż aktorki.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Seriale

Zdrowie

Przybywa osób biorących leki dla chorych na cukrzycę, aby szybciej schudnąć. To rozwiązanie niekorzystne dla zdrowia

Dietetycy ostrzegają przed wykorzystywaniem leków niezgodnie z ich przeznaczeniem. Tak dzieje się coraz częściej z lekami na cukrzycę, które stosują osoby chcące zrzucić zbędne kilogramy. Jak podkreśla dietetyk Jakub Mauricz, może to prowadzić do przykrych dolegliwości zdrowotnych, a nawet zagrażać życiu. Jednocześnie zaznacza, że podstawą leczenia dla osób z nadwagą powinna być zmiana nawyków żywieniowych.

Media

Patricia Kazadi: Maciek Rock jest dla mnie ogromną inspiracją. Uczę się od mistrza

Prowadząca „Must Be the Music” jest przekonana, że nowa odsłona programu zrobi wśród widzów prawdziwą furorę. Ona sama, mimo że zna kulisy, to i tak z dużym zaciekawieniem obejrzała pierwszy odcinek i to, co zobaczyła na ekranie, zrobiło na niej ogromne wrażenie. Patricia Kazadi chwali uczestników, jurorów, a także współprowadzących nową edycję. Nie ukrywa, że dużą inspiracją jest dla niej Maciej Rock, pracowity, utalentowany, a zarazem niezwykle skromny człowiek.