Newsy

Beata Pawlikowska: We wrześniu lecę na miesiąc do dżungli amazońskiej. Już mam spakowany plecak

2021-07-29  |  06:21

Dziennikarka podkreśla, że podróże pokazują jej, jak piękny jest świat i że niewiele trzeba, by żyć ciekawie. Kiedyś marzyła o tym, by pojechać w jakieś fascynujące miejsca i przeżyć prawdziwą przygodę, ale nie miała odwagi ruszyć w nieznane. W końcu zrozumiała, że musi zaryzykować. Połknęła bakcyla. Podróże stały się jej największą pasją i stylem życia. Dziennikarka stworzyła własny regulamin udanego wyjazdu. Jego podstawową zasadą jest to, że każda wyprawa ma być trudna i wymagająca. We wrześniu planuje kolejny raz polecieć do nieprzewidywalnej amazońskiej dżungli.

Beata Pawlikowska zdecydowanie nie jest zwolenniczką biernego wypoczynku pod palmami. Popularne kurorty odwiedzane przez tłumy turystów nie są dla niej żadną atrakcją. Zamiast tego chętnie wybiera nieodkryte lub zapomniane, ale fascynujące i niepowtarzalne miejsca, często znane tylko tubylcom. Za nią właśnie jedna wyprawa, a w planach już kolejna.

– Byłam niedawno w południowej Francji, tuż przy granicy z Hiszpanią, w Pirenejach, i chodziłam po górach. A we wrześniu lecę na miesiąc do dżungli amazońskiej. Już mam spakowany plecak – mówi agencji Newseria Beata Pawlikowska.

Pisarka od lat uwielbia dalekie i samotne podróże – bez sztywnego planu, bez przewodników turystycznych, bez rezerwacji i bez żadnych zobowiązań. Jej zdaniem wyjazdy pozbawione sztywnego harmonogramu, napędzane jedynie ciekawością świata oraz chęcią odkrywania nowych miejsc, dostarczają nieporównywalnie większych emocji niż wszelkie wycieczki zorganizowane. Dziennikarka nie boi się długich, wycieńczających eskapad. Lubi, gdy jest trudno, bo wtedy ma poczucie, że taka wyprawa kształtuje jej charakter i wraca z niej o wiele silniejsza. Z ekscytacją pakuje więc plecak, rusza w nieznane i robi wszystko, by marzenia stały się rzeczywistością.

– Najpierw przez długi czas miałam marzenie o podróżowaniu, ale siedziałam bezczynnie w kącie i uważałam, że inni ludzie mają więcej szczęścia w życiu. A potem stwierdziłam, że to nie jest kwestia szczęścia, tylko kwestia podjęcia działania, więc podjęłam działanie, zaczęłam spełniać swoje marzenia i zaczęłam podróżować – mówi Beata Pawlikowska.

Najbliższe tygodnie podróżniczka zamierza jednak spędzić w Polsce. Nie może bowiem odmówić sobie przyjemności skosztowania sezonowych owoców i warzyw, które uważa za prawdziwe rarytasy.

– Uwielbiam Polskę latem. Teraz w ogóle zaczyna się sierpień, który jest największym na świecie bogactwem warzyw i owoców, a my w Polsce mamy pyszne warzywa i owoce – mówi podróżniczka.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Gwiazdy

Aleksandra Popławska: Zazwyczaj dostaję fajne prezenty. Najbardziej cieszy mnie, jak ktoś mi coś namaluje albo napisze wiersz

Aktorkę można teraz oglądać między innymi w spektaklu „Wyjątkowy prezent” w reżyserii Tomasza Sapryka. Dzięki tej sztuce widzowie mogą się przekonać, że wyszukany, drogi i niezwykle odważny upominek nie tylko może zepsuć urodzinową imprezę, ale także relacje rodzinne i przyjacielskie. Aleksandra Popławska zdaje sobie sprawę z tego, że wiele osób ma nie lada dylemat, co podarować komuś z okazji urodzin czy imienin. Jednocześnie podkreśla, że ona sama nigdy nie dostała nietrafionego prezentu, który szybko wylądował w koszu.

Media

Katarzyna Cichopek i Maciej Kurzajewski: Mamy wieloletnie doświadczenie telewizyjne. To nam pozwoliło zbudować wideopodcast „Serio?” od strony merytorycznej i technicznej

Po zwolnieniu z TVP Katarzyna Cichopek i Maciej Kurzajewski ruszyli na podbój YouTube’a. Do autorskiego wideopodcastu „Serio?” para zamierza zapraszać gości, którzy działają na różnych płaszczyznach, mają nietuzinkowe pasje i swoim postępowaniem dają dobry przykład innym. Prezenterzy wierzą, że ich nowy projekt z odcinka na odcinek będzie się cieszył coraz większą popularnością. Na razie obserwuje ich ok. 5 tys. subskrybentów. Obydwoje zapewniają, że nie boją się nowych wyzwań zawodowych, a satysfakcję sprawia im to, że przy realizacji nagrań mogą w pełni wykorzystać swoje doświadczenie telewizyjne.

Edukacja

Co piąte polskie dziecko padło ofiarą cyberprzemocy. Brakuje narzędzi, które pomogłyby z tym zjawiskiem walczyć

Według badań HBSC co szósty nastolatek na świecie padł ofiarą cyberprzemocy – informuje Europejskie Biuro Regionalne Światowej Organizacji Zdrowia (WHO). W Polsce jest pod tym względem dużo gorzej. Nawet jedno na pięcioro dzieci mogło doświadczyć przemocy w sieci – alarmują naukowcy. Grupą najbardziej narażoną na cyberprzemoc są 13-latki. Porównanie danych z obecnej i poprzedniej edycji badania wskazuje, że dotychczasowe programy przeciwdziałania przemocy, i to nie tylko w obszarze cyber, nie są skuteczne. Eksperci podkreślają, że trzeba w nie włączyć nie tylko szkoły, ale też placówki medyczne, rodziców i samą młodzież.