Newsy

Cezary Pazura: Jako reżyser filmu „Weekend” dostałem manto od branży i spokorniałem. Ale chętnie bym jeszcze raz stanął za kamerą

2024-10-22  |  06:17

Aktor przypomina, że debiut reżyserski ma już za sobą. Co prawda jego film „Weekend” z 2011 r. został zmiażdżony przez krytyków i branżę filmową, ale przecież początki nigdy nie są łatwe. Cezary Pazura podkreśla, że gdyby jeszcze raz miał taką szansę, to z entuzjazmem podjąłby rękawicę, bo lubi nietuzinkowe wyzwania zawodowe. Taką samą frajdę sprawiłaby mu rola w filmie sensacyjnym.

Cezary Pazura przyznaje, że jest fanem filmów akcji, które dostarczają widzom rozrywki poprzez pokazywanie pościgów samochodowych, strzelanin, bijatyk i innych scen kaskaderskich o dużym ładunku napięcia i emocji. Ma też nadzieję, że kiedyś trafi do obsady takiej właśnie produkcji zrealizowanej z dużym rozmachem.

– Ja zawsze marzyłem o tym, żeby zagrać w filmie akcji, żeby się bić, strzelać, tego dawno nie robiłem, chyba nigdy nawet. Tylko żeby w tym wszystkim nie za dużo się nabiegać – mówi agencji Newseria Lifestyle Cezary Pazura.

Aktor żałuje, że w Polsce nie produkuje się filmów na miarę „Mission: Impossible”, bo jak podkreśla, rola w takim projekcie byłaby niezwykle intrygującym wyzwaniem. Liczy więc na to, że branża zacznie chętniej sięgać po ten gatunek. Zapytany, czy ewentualnie podjąłby się reżyserii, nie wykluczył takiej możliwości.

– O reżyserii myślałem kiedyś, ale już dawno nie. Porzuciłem ten pomysł. Zresztą spróbowałem kiedyś reżyserii i dobrze się z tym czułem, widzowie też bardzo dobrze się bawili, ale dostałem takie manto od branży, że spokorniałem – mówi.

W 2012 r. wyreżyserowana przez niego komedia kryminalna „Weekend” zdobyła dwie nagrody przyznawane dla najgorszych polskich filmów. Produkcja otrzymała Węże w kategoriach: Aktor (Paweł Małaszyński) oraz Komedia, która nie śmieszy. Recenzje tego projektu również nie pozostawiały złudzeń. Łukasz Muszyński (filmweb.pl) stwierdził: „«Weekend» trąci taką tandetą, jakby nakręciła go grupa amatorów, którzy dostali od wujka z Ameryki pokaźny spadek i dlatego mogli sobie pozwolić na wynajęcie znanych aktorów i drogich kamer”. Cezary Pazura chce jednak zapomnieć o tych drobnych potknięciach w swojej karierze i nie ukrywa, że ma ochotę jeszcze spróbować swoich sił w reżyserii. Jak zauważa, na tej płaszczyźnie jest duże pole do popisu, a w nim samym drzemie ogromny potencjał twórczy, czuje więc, że mógłby również odnieść sukces, stojąc po drugiej stronie kamery.

– Przypominam sobie, że jak reżyserowałem swój film „Weekend”, to było to dla mnie najbardziej wzniosłe i wspaniałe. Chętnie bym jeszcze raz stanął za kamerą. Gdyby był projekt, nawet telewizyjny, jakiegoś serialu i żeby mieć koncepcję zrobienia tego od początku do końca, wiedzieć, w którym momencie można widza zaskoczyć, w jaki sposób stworzyć bohaterów. To jest jednak zabawa w pewną kreację i mnie to zawsze pociągało, bo jestem artystą i to kocham. Zresztą jestem też takim człowiekiem, że jak już coś biorę, to się zatracam w tym, idę na całość. Reżyser musi mieć wizję i przekuć to w coś widzialnego, co możemy wszystkim pokazać. To jest przepiękny proces twórczy – dodaje aktor.

W 2007 roku Cezary Pazura wyreżyserował także 23. odcinek serialu komediowego „Faceci do wzięcia” emitowanego na antenie TVP1.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Psychologia

Bartłomiej Nowosielski: Kluczowe w leczeniu otyłości jest odpowiednie nastawienie psychiczne. Otoczenie nie zawsze jest wyrozumiałe i empatyczne

Aktor przyznaje, że osoby otyłe z powodu swojego wyglądu często przez otoczenie są odrzucane, marginalizowane i hejtowane. Brak akceptacji i zrozumienia wynika między innymi z tego, że nie brakuje tych, którzy myślą stereotypami i ich zdaniem dodatkowe kilogramy są wynikiem złego odżywiania i lenistwa. Bartłomiej Nowosielski tłumaczy, że otyłość jest chorobą przewlekłą, która wymaga leczenia. By terapia była skuteczna, potrzeba silnej woli i wielu wyrzeczeń. Dla niego w chwilach zwątpienia niezwykle ważne jest również wsparcie ze strony bliskich.

Problemy społeczne

Hejt w sieci dotyka coraz więcej dzieci w wieku szkolnym. Rzadko mówią o tym dorosłym

Coraz większa grupa dzieci zaczyna korzystać z internetu już w wieku siedmiu–ośmiu​ lat – wynika z raportu NASK „Nastolatki 3.0”. Wtedy też stykają się po raz pierwszy z hejtem, którego jest coraz więcej w mediach społecznościowych. Według raportu NASK ponad 2/3 młodych internautów uważa, że mowa nienawiści jest największym problemem w sieci. Co więcej, dzieci rzadko mówią o takich incydentach dorosłym, dlatego tym istotniejsze są narzędzia technologiczne służące ochronie najmłodszych.

Prawo

Kobietobójstwo jest typem przestępstwa niedookreślonym przez polskie prawo. Świadomość na ten temat jest wciąż zbyt mała

Brakuje usystematyzowanych danych na temat skali problemu, jakim jest kobietobójstwo – wskazuje organizacja Femicide in Poland. U źródeł problemu leży brak uspójnienia baz danych prowadzonych przez poszczególne organy państwowe. Organizacja pracuje nad narzędziami, które pozwolą je zgromadzić w jednym miejscu i udostępnić w formie interaktywnej mapy. Jej przedstawicielka wskazuje również na inne fundamentalne obszary do poprawy. To w szczególności egzekwowanie istniejącego prawa i intensyfikacja działań na rzecz edukacji.