Mówi: | Dawid Kwiatkowski |
Dawid Kwiatkowski: Uczestnicy „Must Be the Music” starają się zaczepiać nas na korytarzach. Ja uciekam, bo przed castingiem nie chcę wchodzić w żadne relacje
Nowy juror w programie „Must Be the Music” przyznaje, że na planie produkcji panują duże emocje. Na castingi zgłosiło się bowiem wielu utalentowanych solistów i różne zespoły muzyczne, a każdy chce wypaść jak najlepiej i przejść do kolejnego etapu. Niektórzy uczestnicy próbują w kuluarach zbliżyć się do jurorów i być może w ten sposób też coś „ugrać”, ale Dawid Kwiatkowski zaznacza, że on sam nie daje się w żaden sposób przekupić. Jest obiektywny, bezstronny i jego ocena podyktowana jest tylko tym, co widzi i słyszy ze sceny.
Zdaniem Dawida Kwiatkowskiego nowa odsłona „Must Be the Music” zapowiada się niezwykle obiecująco.
– Pierwsze wrażenia z planu „Must Be the Music” są takie, że szykuje się wspaniały powrót tego programu, naprawdę. Ja już nie chcę sobie wyobrażać roli montażysty, bo tutaj jest tyle dobrego i tyle ciekawego, że nie wiem, jak to chcą upchać w odcinki – mówi agencji Newseria Lifestyle Dawid Kwiatkowski.
Wokalista zaznacza, że zdjęcia trwają nawet 11 godzin na dobę.
– Do nas przychodzą zespoły, instrumentaliści i większość czasu zajmuje zmiana sceny, zmiana sprzętu, podpięcie kabli. To jest właśnie najbardziej czasochłonna część tego wszystkiego – mówi.
Obserwując to, co się dzieje na castingach, juror nie ma wątpliwości, że będzie zacięta rywalizacja, bo uczestnicy prezentują niezwykle wysoki poziom.
– Ten budynek przepełniony jest naprawdę wieloma emocjami, wszyscy uczestnicy są zestresowani tym, co nadchodzi – mówi.
Kwiatkowski nie ukrywa też, że nieco doskwiera mu zainteresowanie ze strony uczestników i osób, które towarzyszą im na castingach.
– Nawet w tym momencie, kiedy udzielam wywiadu, obserwują mnie z prawej strony. Jak wychodzimy ze studia, to też starają się zaczepić, coś zagadać, jakoś fajnie uśmiechnąć, ale my tu raczej twardzi. Ja staram się uciekać, dlatego że przed castingiem nie chcę wchodzić w jakiekolwiek relacje, bo mam bardzo miękkie serce i jak kogoś znam, to mogłoby być różnie, mogłoby to wpłynąć na moją ocenę. Ale oczywiście już po castingach, jak wychodzimy i widzimy tych uczestników, to zawsze im gratulujemy, zawsze gdzieś tam się piątkę zbije – mówi.
Oprócz niego w 12. edycji muzycznego show Polsatu solistów i zespoły oceniać będą: Natalia Szroeder, Sebastian Karpiel-Bułecka i Miuosh.
– Tak prywatnie, kuluarowo, to między nami jurorami jest bardzo dużo rozmów á propos uczestników, którzy brali udział w poprzednich edycjach – zdradza Dawid Kwiatkowski.
A swoją karierę w tym programie zaczynali m.in. LemON, Enej, Kortez i Marcin Patrzałek. Premierowe odcinki nowej edycji „Must Be the Music” będzie można oglądać wiosną 2025 roku w Polsacie.
Czytaj także
- 2024-12-16: Na przewlekłą chorobę nerek cierpi w Polsce 4,5 mln osób. Pacjenci apelują o szerszy dostęp do leczenia, które opóźnia dializy
- 2024-12-02: W ostatnich miesiącach coraz więcej Polaków sięga po jabłka. Konsumpcja tych owoców jednak z roku na rok spada [DEPESZA]
- 2024-11-28: 1 grudnia nowa Komisja Europejska rozpoczyna prace. W składzie pierwszy raz komisarze ds. mieszkalnictwa oraz obronności
- 2024-11-28: Pozew przeciwko Skarbowi Państwa za brak skutecznej walki ze smogiem. Może to wpłynąć na przyszłe regulacje
- 2024-11-27: Tylko co trzecia firma wdraża zasady zrównoważonego rozwoju. Mniejsze przedsiębiorstwa potrzebują wsparcia w tym procesie
- 2024-11-15: Rok regularnej aktywności fizycznej wydłuża życie w zdrowiu o co najmniej rok. Zmniejsza też absencję chorobową w pracy
- 2024-11-18: Maciej Rock: „Must Be the Music” to jeden z moich ulubionych programów. Szczególnie wspominam Korę
- 2024-11-26: Maciej Rock: „Halo tu Polsat” to bardzo trudny program. Jesteśmy przed kamerami przez trzy godziny i cały czas musimy zachować energię
- 2024-12-06: Dawid Kwiatkowski: Nie nazwałbym się jurorem pobłażliwym, ale też nie jestem surowym oceniającym. Moje decyzje są sprawiedliwe i żadnej z nich nie żałuję
- 2024-11-25: Sebastian Karpiel-Bułecka: Jurorowanie to nie jest proste zadanie, ale bardzo mnie to rajcuje. Staram się być sprawiedliwy, szczery i rzetelny
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Farmacja
Antybiotykooporność coraz poważniejszym problemem. Wyizolowane ze śliny peptydy mogą się sprawdzić w walce z bakteriami wielolekoopornymi
Poszukiwanie alternatyw dla antybiotykoterapii nabiera coraz większego tempa. Duże nadzieje, zwłaszcza w kontekście szczepów wielolekoopornych, naukowcy wiążą z bakteriocynami i bakteriofagami. Badacz z Uniwersytetu Wrocławskiego prowadzi prace nad bakteriocyną, będącą peptydem izolowanym z ludzkiej śliny. Za swoje badania otrzymał Złoty Medal Chemii. Tymczasem problem antybiotykooporności może wynikać w dużej mierze z niewiedzy. Z Eurobarometru wynika, że tylko połowa Europejczyków zdaje sobie sprawę, że antybiotyki nie są skuteczne w walce z wirusami.