Mówi: | Edyta Herbuś |
Funkcja: | tancerka |
Newsy
Edyta Herbuś nie ma oporów przed pozowaniem nago: chcę wyrażać trochę inne treści niż tylko to, że jestem sexy
2014-06-20 | 07:00
Tagi: Edyta Herbuś, nagość, nagie zdjęcia, "Barocco", tancerka, wyzwania artystyczne, nowe techniki tańca
Edyta Herbuś szkoli swoje umiejętności aktorskie i stawia na nowe techniki taneczne. Wszystko z myślą o roli w spektaklu „Barocco” w reżyserii Anny Godowskiej. W przedstawieniu tancerka zaskakuje nie tylko układem choreograficznym, lecz także odważnymi kostiumami. Herbuś podkreśla, że nie wstydzi się swojego ciała. Nie ma też oporów przed pozowaniem nago do zdjęć.
Kilka dni temu tancerka zamieściła na swoim Instagramie zdjęcia z sesji fotograficznej dla magazynu „Viva!”. Na jednym z nich tancerka pokazuje niemal wszystko. Tłumaczy, że nie chodziło jej o prowokację, lecz o przekaz artystyczny.
Kilka dni temu tancerka zamieściła na swoim Instagramie zdjęcia z sesji fotograficznej dla magazynu „Viva!”. Na jednym z nich tancerka pokazuje niemal wszystko. Tłumaczy, że nie chodziło jej o prowokację, lecz o przekaz artystyczny.
– Chcę wyrażać trochę inne treści niż tylko to, że jestem sexy. Uważam, że każda kobieta jest sexy. Im lepiej się czuje w swojej skórze, tym jest piękniejsza. Nie potrzebuję do wyrażania siebie pokazywania swojej intymności tak na talerzu, używam ciała do tego, żeby występować na scenie, żeby jakieś treści wyrażać, opowiadać. Moje ciało znowu wróciło do świetnej formy i fajnie się teraz czuję – mówi agencji informacyjnej Newseria Lifestyle Edyta Herbuś, aktorka, tancerka.
Herbuś przyznaje, że do każdego nowego projektu podchodzi z zaangażowaniem. Dla dobra roli nie ma oporów, by na scenie pokazać więcej niż zazwyczaj.
– Scena rządzi się swoimi prawami i na scenie dozwolone jest niemalże wszystko. Jeżeli stoisz trwale na gruncie moralnym, wszelkie chwyty są dozwolone. A jeśli chodzi o pisma kolorowe kompletnie, to nie jest w zasięgu moich zainteresowań – tłumaczy Edyta Herbuś
Edyta Herbuś podkreśla, że lubi wyzwania i nie kryje satysfakcji z tego, że dostała rola w spektaklu, w którym może pokazać swoje umiejętności taneczne.
– To jest odważny krok w kierunku takiego aktorstwa niewerbalnego. Skoncentrowałam się tylko na tej pracy. Obrałam sobie nowy kierunek tańca współczesnego – na tzw. procesie. Nieważne jak się ruszasz tylko ważne, co tobą porusza. Trochę podążając za tym, co wprowadziła Pina Bausch. Przede mną również warsztaty aktorskie – mówi Edyta Herbuś.
Premiera spektaklu „Barocco” odbędzie się 16 września na deskach stołecznego Teatru Studio.
– Myślą przewodnią tego spektaklu jest poszukiwanie źródła kobiecej mocy. Wychodzimy od pewnej formy ustalonej. Tą formą jest symbolicznie spódnica barokowa. I zadajemy takie pytanie: „co jest za tą formą”. Czy dzisiaj oby nie przyszły takie czasy, że mamy taki powrót do symbolicznego baroku, gdzie wyrażanie siebie i swojej kobiecości jest trochę odnoszeniem się do oczekiwań zewnętrznych, więc jest trochę ograniczone pewnymi uwarunkowaniami – tłumaczy Edyta Herbuś.
Czytaj także
- 2024-12-06: Polska nie powołała jeszcze koordynatora ds. usług cyfrowych. Projekt przepisów na etapie prac w rządzie
- 2024-11-29: Parlament Europejski zatwierdził unijny budżet na 2025 rok. Wśród priorytetów ochrona granic i konkurencyjność
- 2024-12-05: Opieka długoterminowa mierzy się z niedoborem kadr. Brakuje szczególnie pielęgniarek
- 2024-11-19: Polacy wprowadzają na razie tylko drobne nawyki proekologiczne. Do większych zmian potrzebują wsparcia
- 2024-12-11: Coraz większa rola sztucznej inteligencji w marketingu. Wirtualni influencerzy na razie pozostają ciekawostką
- 2024-11-26: Maciej Rock: „Halo tu Polsat” to bardzo trudny program. Jesteśmy przed kamerami przez trzy godziny i cały czas musimy zachować energię
- 2024-12-11: Miuosh: Trwa wielkie odliczanie do trasy koncertowej „Pieśni Współczesne. Tom II”. Biletów praktycznie już nie ma, więc dodajemy kolejne terminy
- 2024-11-25: Dane satelitarne w użyciu urbanistów i samorządowców. Mogą im służyć do przygotowania na zmiany klimatu
- 2024-11-22: Artur Barciś: Od sztucznej inteligencji dowiedziałem się, że zmarłem na scenie. Dla niej jestem kompletnie nikim
- 2024-12-18: Piotr Szwedes: Teraz znowu zrobił się trend na brzydotę. Pokazujemy coś brudnego, siebie bez makijażu, że jesteśmy tacy prawdziwi
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Muzyka
Wiktor Dyduła: Znam osoby w branży muzycznej wypalone z powodu nadmiaru pracy. To, co kiedyś sprawiało im przyjemność, teraz jest zawodowym obowiązkiem
Artysta promuje obecnie swój najnowszy singiel zatytułowany „Szybkie tempo” i właśnie z taką prędkością od trzech lat podbija polski rynek muzyczny. Piosenkarz zdaje sobie jednak sprawę z tego, jakie wyzwania narzuca życie w ciągłym biegu, dlatego on sam, mimo że prężnie rozwija swoją karierę i czerpie ogromną radość ze śpiewania, od czasu do czasu zatrzymuje się i patrzy na to, co robi z innej perspektywy, by złapać tak potrzebny dystans. Wiktor Dyduła przyznaje bowiem, że w branży muzycznej nie brakuje osób, które skarżą się na zbyt duże obciążenie psychiczne i wypalenie zawodowe.