Newsy

Ewa Kasprzyk: Reakcje niektórych uczestników „Power Couple” były wyolbrzymione i dziwne. Byłam tam chyba najbardziej autentyczna

2021-04-15  |  05:55

Aktorka podkreśla, że udział w „Power Couple” potraktowała bardziej jako kolejne wyzwanie aktorskie niż sprawdzian dla swojego związku. Starała się więc tak nastawić swojego narzeczonego, by do każdego zadania podchodził z dystansem i nie przejmował się zbytnio tym, że coś im nie wyszło, bo to tylko zabawa. Z kolei Michał Kozerski nie ukrywa, że na planie programu miał kilka momentów zwątpienia.

Ewa Kasprzyk przyznaje, że nie trzeba ich było długo namawiać do udziału w nowym formacie stacji TVN. Początkowo najbardziej skusiło ich miejsce, w którym miały być realizowane zdjęcia, czyli Republika Południowej Afryki. Później co prawda zmieniła się lokalizacja, ale pozostała w nich chęć przeżycia ciekawej przygody.

– Najpierw mieliśmy jechać do RPA, bo ten program miał być konstruowany właśnie tam, a że to są ukochane strony Michała i moje już też, więc postanowiliśmy, że bierzemy w tym udział, to jest nam po drodze. Ale potem się zmieniło, bo nie otwarto granic, i tak przenieśliśmy się w rejony pięknego zameczku w Topaczu. No i cóż, nie warto się za bardzo wahać i za bardzo odmawiać, bo jak to się mówi, jak ktoś cię zaprasza, to dlaczego nie skorzystać? Drugi raz mogą nie zaprosić, więc poszliśmy i zrobiliśmy – mówi agencji Newseria Lifestyle Ewa Kasprzyk.

Aktorka docenia też to, że dzięki udziałowi w tym programie mogła nawiązać nowe znajomości. Przyznaje, że lubi obserwować reakcje ludzi na różne nietypowe czy też kryzysowe sytuacje. Zaskoczyło ją to, że niektórzy uczestnicy za bardzo brali sobie wszystko do serca i przejmowali się każdym niepowodzeniem.

– Trochę z racji mojego zawodu lubię się przyglądać zachowaniom ludzkim, reakcjom. Niektóre były może wyolbrzymione, dziwne. Reagują tak 1:1 po prostu, że jak coś zostało niewykonane po ich myśli, to kobiety na przykład czują się zrażone, płakały, przeżywały – mówi Ewa Kasprzyk.

Aktorka tłumaczy, że ona sama do każdego zadania podchodziła z dużym dystansem i traktowała to jako dobrą zabawę.

– Mnie na przykład się wydawało, że rozumiem regułę, że biorę udział w jakiejś grze i nie przekładaliśmy tego na nasze życie prywatne. Myślę, że o wiele łatwiej jest mi być w tym programie i to robić jako profesjonalnej  aktorce. A Michał to już jest prawie profesjonalistą – mówi.

– Ja zostałem przez ciebie tak nastawiony, że traktuję to absolutnie jako zabawę – mówi Michał Kozerski.

Narzeczony Ewy Kasprzyk nie ukrywa jednak, że był zaskoczony tym, co czekało na nich na planie „Power Couple”. Niektóre zadania sprawiły im nie lada trudność i ciężko było powstrzymać emocje.

– Mieliśmy wiele sytuacji wahań w ramach kondycji fizycznej, zmęczenia, w ramach nierozumienia też i formuły w pewnym sensie. Były więc takie momenty, że chcieliśmy zrezygnować, ale ostatecznie podjęliśmy wyzwanie i próbowaliśmy rozwikłać następne zadania. Każda następna zabawa, konkurencja była fajna bądź mniej fajna – mówi Michał Kozerski.

Ewa Kasprzyk rozumie formułę programu i wie, że twórcom formatu szczególnie zależy na szczerych, nieudawanych emocjach. To zdecydowanie najbardziej przyciąga też widzów.

– O to właśnie chodzi w takich programach, o skrajne uczucia, o takie reakcje, że jak coś się stanie, nie zrobisz, zrobisz, nie zrobisz. Ja nie mówię, że ja wtedy tylko grałam, bo ja byłam tam chyba najbardziej autentyczna, w sensie mojego takiego bycia bycia, ale jednak podchodziłam do tego trochę zadaniowo – dodaje aktorka.

Program „Power Couple” można oglądać w każdą sobotę o godz. 20:00 na antenie telewizji TVN. Gospodarzem formatu jest Olivier Janiak.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Transport

W Amazon pracuje ponad 750 tys. robotów. Najnowszy jest wyposażony w „zmysł” dotyku

Pierwsze roboty wyposażone w „zmysł” dotyku wykorzystywane są przez Amazon do obsługi produktów w centrach realizacji zamówień w USA i Niemczech. Roboty potrafią precyzyjnie przeszukiwać nawet ciasne przestrzenie półek w poszukiwaniu konkretnych produktów i z wyczuciem przenosić je na taśmę. Dzięki nim pracownicy nie muszą się schylać ani wspinać po drabinie w poszukiwaniu towaru. Automatyzacja wspiera też pracę kurierów. Paczki, które mają być dostarczone pod wskazany adres, podświetlane są w furgonetce na zielono, co ułatwia znalezienie właściwej przesyłki i skraca czas dostawy.

Medycyna

Diagnostyka zaburzeń snu może być łatwiejsza. Inteligentna piżama monitoruje bruksizm i bezdech senny

Naukowcy z Uniwersytetu Cambridge opracowali inteligentną piżamę, której zadaniem jest monitorowanie w warunkach domowych wzorców oddechu podczas snu i wykrywanie jego zaburzeń takich jak bezdech senny, chrapanie czy bruksizm. Jest to możliwe dzięki znajdującym się w materiale zaawansowanym grafenowym czujnikom tensometrycznym. Urządzenie może stać się alternatywą dla często niekomfortowej dla pacjentów diagnostyki w warunkach szpitalnych lub z wykorzystaniem nieporęcznego sprzętu.

Gwiazdy

Julia Kamińska: Elektrośmieci to duży problem. Sama mam w piwnicy zepsutą pralkę i muszę zorganizować jej wywóz

Piotr Zelt, Julia Kamińska i Klaudia Zioberczyk zauważają, że mimo wielu akcji informacyjnych i edukacyjnych nadal nie wszyscy Polacy zdają sobie sprawę z tego, że elektrośmieci, które nie są w odpowiedni sposób zutylizowane, stanowią ogromne zagrożenie dla środowiska. I choć istnieją różne możliwości przekazania zużytych, nieużywanych lub uszkodzonych urządzeń elektrycznych i elektronicznych do punktów zbiórki czy firm zajmujących się recyklingiem, to nie brakuje osób, które lekceważą wszelkie wytyczne i idą na łatwiznę. Wyrzucają takie sprzęty do zwykłych śmietników albo wywożą na przykład do lasu.