Newsy

Fit Lovers: „Ameryka Express” to przełomowe wydarzenie w naszym życiu. Starliśmy się z inną rzeczywistością

2018-09-03  |  06:21

Pamela Stefanowicz i Mateusz Janusz zgodnie przyznają, że wyjazd do Peru i Ekwadoru dostarczył im wielu różnorodnych wrażeń – od ekscytacji, poprzez zwątpienie aż do bezsilności. Gdyby nie druga osoba, ciężko byłoby zmagać się z wyzwaniami kolejnego dnia. Para podkreśla, że ta ekstremalna wyprawa i związane z nią skrajne doświadczenia umocniły ich związek i utwierdziły w przekonaniu, że obok jest właściwy człowiek, z którym można stworzyć zgrany duet na całe życie.

"Ameryka Express" nieco podniosła poprzeczkę "podróżowania za jeden uśmiech". Producenci postanowili bowiem przenieść program na inny kontynent. Wybór padł na Amerykę Południową (Ekwador i Peru). Zasady się nie zmieniają – pary biorące udział w programie mają jak najszybciej dotrzeć z punktu A do punktu B, korzystając z uprzejmości napotkanych ludzi. Podróżują z jednym dolarem, którego mogą wydać na jedzenie. Uczestnicy przyznają, że nowa odsłona programu jest nieco bardziej wymagająca, biorąc pod uwagę uwarunkowanie geograficzne oraz gęstość zaludnienia. Już nawet nie chodzi o namówienie kogoś do pomocy, najpierw trzeba w ogóle kogoś znaleźć.

 – „Ameryka Express” to zdecydowanie przygoda naszego życia. Podróżujemy bardzo dużo, a nigdy nie zmagaliśmy się z tak ciężkimi warunkami, czy to atmosferycznymi, czy psychicznymi, fizycznymi – mówi agencji Newseria Mateusz Janusz.

– Zdecydowanie było to przełomowe wydarzenie w naszym życiu, ponieważ byliśmy poddawani zadaniom których nigdy nie podjęlibyśmy się w normalnym życiu. Starliśmy się też z inną rzeczywistością. Ludzie w Ameryce Południowej żyją zupełnie inaczej, tam bardzo ciężko jest o ciepłą wodę, o prąd, ludzie mieszkają w stanach surowych. My w Polsce nie doceniamy tego co mamy, użalamy się, że mamy taki i taki problem, a tam ludzie naprawdę walczą i mimo to uśmiechają się, nadal są serdeczni – mówi Pamela Stefanowicz.

Choć Fit Lovers mogą poszczycić się doskonałą kondycją fizyczną, to pokonanie 3 tysięcy kilometrów – często w ekstremalnych warunkach to jednak nie była to dla nich „bułka z masłem”. Poza tym, w programie liczyła się nie tylko aktywność fizyczna, ważna była przede wszystkim siła walki ze swoimi słabościami z pełną akceptacją tego, że one są. Nutka rywalizacji i związana z nią adrenalina powodowały, że każdy dawał z siebie 100 proc.

– Każdy dzień, każdy odcinek to było tyle sytuacji, w których człowiek znajdował się pierwszy raz w życiu, że naprawdę ciężko jest je powymieniać. Wspaniale, że się uzupełniamy i mogliśmy super współpracować i robić swoje – mówi Mateusz Janusz.

– Często też była taka bezsilność. Ja na przykład nie mam w ogóle cierpliwości, a dużo zadań wymagało tej cierpliwości, ja też z tym się zmagałam.  W tych sytuacjach zawsze pomagał mi Mateusz – mówi Pamela Stefanowicz.

Kluczem do podjęcia wielu ekstremalnych wyzwań była dobra współpraca i wzajemne zrozumienie. Gdy jedna osoba zaczynała wątpić, zadaniem drugiej było ją podnieść na duchu i zmotywować. Taki wyjazd to duży sprawdzian dla związku.

– Uważam, że nasz związek zdał egzamin. Czy były kryzysy? Zobaczycie w kolejnych odcinkach. W pierwszym odcinku, wiadomo, jeszcze wszyscy byli zadowoleni i wypoczęci, ale potem naprawdę było coraz gorzej, coraz ciężej, puszczały nerwy i były różne sytuacje, ale to zobaczycie – mówi Pamela Stefanowicz.

– Myślę, że w każdym związku tak jest i to jeszcze bardziej umacnia czy buduje więź – mówi Mateusz Janusz.

Mateusz Janusz i Pamela Stefanowicz stali się rozpoznawalni w 2017 roku, kiedy to ich programy treningowe zaczęły się cieszyć coraz większą popularnością. Ich kariera zaczęła się od prowadzenia bloga, na którym dzielili się przepisami oraz planami treningowymi. Z czasem zaczęli nagrywać filmiki z treningami oraz vlog na YouTube.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Nie żyje Jadwiga Jankowska-Cieślak

Jadwiga Jankowska-Cieślak: Zwykle Złota Palma otwiera ścieżkę do kariery, a mi zamknęła. W Polsce trwał wtedy stan wojenny i musiałam szybko wracać do kraju

Z wielkim smutkiem przyjęliśmy wiadomość o śmierci Jadwigi Jankowskiej-Cieślak jednej z najbardziej wybitnych polskich aktorek. Z tej okazji pragniemy podzielić się z Państwem jednym z ostatnich wywiadów, jakich udzieliła naszej redakcji.

Moda

Infrastruktura

Mazowsze turystycznie radzi sobie lepiej niż przed pandemią. Odwiedzających przyciąga już nie tylko Warszawa

Województwo mazowieckie jest liderem pod względem liczby turystów. W ubiegłym roku odwiedziło je prawie 7 mln gości. I choć lokomotywą ruchu turystycznego pozostaje Warszawa, to coraz więcej osób wybiera zwiedzanie regionu w wolniejszym tempie niż w stolicy i bliżej natury. Mazowsze od lat postrzegane było jako idealny kierunek na mikrowyprawę, ale teraz przybywa osób, które chcą się tu zatrzymać na dłużej niż 1–2 dni.

Muzyka

Wiktor Dyduła: Produkcja płyt i nagrywanie teledysków są niezwykle kosztowne. Jeśli nie ma pomocy wytwórni fonograficznej, można założyć zbiórkę na ten cel

Wokalista przyznaje, że często na barkach artystów jest nie tylko przygotowanie materiału na płytę, ale także zebranie pieniędzy na jej nagranie, produkcję i wszelkie działania promocyjne. To wszystko sporo kosztuje. On sam może w tej kwestii liczyć na wsparcie wytwórni fonograficznej, więc jest mu łatwiej, natomiast ci, którzy są zdani sami na siebie, mają twardy orzech do zgryzienia. Dlatego też Wiktor Duduła pochwala chociażby zakładanie publicznych zbiórek na taki cel.