Newsy

Iwona Węgrowska: Bardzo chciałabym ważyć 50 kg. Mam jednak problem z zatrzymywaniem się wody w organizmie i często nawet jak mało jem, to wyglądam jak balon

2021-05-04  |  06:02

Wokalistka postanowiła wykorzystać ostatnie tygodnie na to, żeby zadbać o formę, zrzucić kilka zbędnych kilogramów i z gracją zaprezentować się na plaży w kostiumie kąpielowym. Założyła sobie, że chce osiągnąć wagę 50 kg. Dlatego też stosuje oczyszczającą dietę dr Dąbrowskiej i całkowicie zrezygnowała z jedzenia mięsa. Piosenkarka przyznaje też, że niezwykle uciążliwe jest dla niej zatrzymywanie się wody w organizmie. Przez to czuje się bardzo niekomfortowo.

Zdaniem Iwony Węgrowskiej pierwsze miesiące roku to najlepszy czas na rozpoczęcie przygotowań do sezonu bikini. Tym razem jednak trzeba włożyć w to nieco więcej wysiłku, bo w czasie lockdownu tu i ówdzie przybyło po kilka centymetrów.

– Pandemia niestety dała mocno popalić. Myślę, że nie tylko mi, ale większości ludzi, którzy po prostu siedzą w domu i częściej zaglądają do lodówki. Tak jest też u mnie, że w czasie tego zamknięcia zajadałam stres. Ale zawsze mam czerwoną lampkę z tyłu głowy, że jak przychodzi taki moment, gdy widzę, że nie dopinam spodni albo ledwo, to wtedy wchodzę na wagę, nie chcę zerkać, ale po prostu potrafię sobie powiedzieć stop. I wtedy przechodzę na różne drastyczne diety, które bardzo mi pomagają psychicznie – mówi agencji informacyjnej Newseria Lifestyle Iwona Węgrowska.

Wokalistka tłumaczy, że lubi mieć jasno określone ramy dotyczące sposobu odżywiania. Sama nie potrafi ułożyć jadłospisu tak, by przynosił on korzyści jej organizmowi, dlatego też zdaje się na fachowców i chętnie testuje różne popularne diety.

– Muszę mieć coś, co jest wyznaczone i wtedy się tego trzymam. Z reguły moją ukochaną dietą jest dieta kopenhaska, teraz właśnie ją skończyłam i przeszłam na dietę dr Dąbrowskiej. Przyznam szczerze, że bardzo mi to pomaga i po raz pierwszy w życiu nie jem mięsa, tylko jestem na warzywach, owocach i jest to typowe oczyszczenie mojego organizmu. Jem dużo różnych sałat zielonych, unikam czerwonych, tylko wszystko na zielono. Widzę, że po prostu zmieniłam coś, co było zawsze, i jeszcze bardziej lecę z wagi – mówi Iwona Węgrowska.

Piosenkarka nie ukrywa, że cieszy ją powrót do formy. Niedawno zyskała bowiem dodatkową motywację do odchudzania. Marzy o tym, by podczas wakacji zachwycić wszystkich swoim szczupłym i jędrnym ciałem.

– Mam postawiony cel i moja wymarzona waga to jest 50 kg. Jeszcze mi zostało parę kilogramów, ale bardzo bym chciała ważyć właśnie 50 kg. Zawsze ważyłam 58–57, ale moja górna granica to było 59 kg i wtedy już po prostu fatalnie się z tym czułam. Teraz bardzo dbam o pilnowanie diety, bo lato się zbliża i trzeba pokazać się w stroju kąpielowym, a nie zakrywać się ciągle ręcznikami, bo też mam taki moment za sobą. I postanowiłam właśnie o siebie zadbać w tym kierunku, przede wszystkim lepiej się czuję sama dla siebie i w ogóle jest fajnie – mówi.

Iwona Węgrowska tłumaczy jednak, że w jej przypadku zmagazynowane w organizmie płyny podnoszą wagę ciała nawet o 5 kg i wpływają na kształt sylwetki, zaburzając proporcje.

– Mam problem z zatrzymywaniem się wody w organizmie, ale to mam rodzinnie, po moim świętej pamięci tacie. Jemu też zawsze się zatrzymywała woda, więc walczę z tym od zawsze. Więc nawet jak nie jem, a np. nie piję dużo wody, to potem wyglądam jak balon, a to nie jest przez jedzenie, tylko po prostu przez to, że się zatrzymuje ta woda. A teraz bardzo dużo piję pokrzywy. Codziennie rano sobie parzę takie zioła i dziennie wypijam dwa litry takich ziółek, trochę też przeczyszczających, i to bardzo mi pomaga. Ta woda ze mnie schodzi – mówi wokalistka.

Zapewnia, że konsekwentnie trzyma się swojego planu odchudzania. Niestety czasem ciężko walczyć ze słabościami i zdarzają się jej drobne żywieniowe grzeszki.

– Jedyny błąd – od czasu do czasu pozwolę sobie na moje ukochane prosecco, ale z tego też się powinno zrezygnować niestety, bo właśnie prosecco, niby delikatne wino, musujące, też powoduje, że zatrzymuje się woda. Tak że jeszcze z tego zrezygnuję i będzie git – dodaje Iwona Węgrowska.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Gwiazdy

Konsument

Problem wykorzystywania seksualnego dzieci online wymaga pilnych regulacji. To może wymagać rezygnacji w pewnym stopniu z szyfrowania korespondencji

Problem wykorzystywania seksualnego dzieci w internecie potrzebuje konkretnych regulacji – podkreślają eksperci Fundacji Dajemy Dzieciom Siłę. I liczą, że pojawią się one zarówno na forum krajowym, jak i unijnym. Dziś tymczasowe rozporządzenie, wprowadzając odstępstwo od przepisów UE dotyczących prywatności, daje platformom internetowym możliwość dobrowolnego wykrywania materiałów przedstawiających seksualne wykorzystywanie dzieci. Nowe propozycje przepisów na forum zakładają jednak, że zmieni się to w obowiązek. To budzi szereg pytań o prywatność i potencjalne nadużycia.

Teatr

Eliza Rycembel: Sztukę „Czułe słówka” zrobiliśmy na podstawie znanego filmu. Udało się uwspółcześnić tę historię i przenieść ją na nasze realia

Już po pierwszych przedstawieniach Eliza Rycembel i Krzysztof Dracz widzą, że bardziej współczesna teatralna wersja obsypanego Oscarami kinowego hitu sprzed 40 lat również przypadła do gustu widzom. „Czułe słówka” w reżyserii Pawła Paszta to historia wzruszająca, ale nie ckliwa, z odpowiednią dozą akcentów dramatycznych i komediowych. Spektakl opowiada o trudnej relacji nadopiekuńczej matki i córki, która czując się przytłoczona jej miłością i oczekiwaniami, decyduje się na szybkie małżeństwo i opuszczenie domu.