Newsy

Jedwabie, kaszmiry i naturalne futra w szmaragdowym kolorze w nowej kolekcji Doroty Goldpoint

2017-11-02  |  06:36
Mówi:Dorota Goldpoint (projektantka)
Karina Kunkiewicz (aktorka, prezenterka telewizyjna)
Dominika Ostałowska (aktorka)
Wiganna Papina (stylistka, wizażystka)
Funkcja:Milena Rostkowska-Galant (prezenterka telewizyjna)
  • MP4
  • Projektantka pokazała swoją najnowszą kolekcję. Znalazły się w niej pełne stylizacje biznesowe oraz kreacje wieczorowe, wszystkie uszyte z naturalnych tkanin: jedwabiu, wełny, kaszmiru oraz futer. W kolekcji jesień-zima 2017/2018 dominują zgaszone kolory, zwłaszcza szmaragdowa i militarna zieleń. 

    Kolekcja jesień-zima 2017/2018 stworzona przez Dorotę Goldpoint nosi nazwę „Magia futra”. Inspiracją do jej powstania była dojrzała kobiecość, utożsamiana przez takie idolki projektantki jak Diane Keaton i Hanna Segal, oraz futra, zwłaszcza różnorodność ich struktur i możliwość ciekawego łączenia z innymi tkaninami. Oprócz futer w kolekcji znalazły się kreacje z takich materiałów, jak wełna, kaszmir, skóra naturalna i jedwab, w typowo jesiennej kolorystyce.

    – Dużo zieleni, zarówno militarnej, jak i szmaragdowej, dużo mojego ulubionego czarnego koloru, pojawia się też białe futro z norek, które bardzo rozświetla i jest w połączeniu z czarnym materiałem, czyli stylizacja black and white – mówi Dorota Goldpoint agencji informacyjnej Newseria Lifestyle.

    Klientkami projektantki są przede wszystkim kobiety aktywne, także zawodowo, w najnowszej kolekcji znalazły się więc całe stylizacje biznesowe, sylwetki w stylu smart casual oraz kreacje wieczorowe. Większość sylwetek odznaczała się klasyczną linią, niepozbawioną jednak nowoczesnego szlifu. Dorota Goldpoint nie obawiała się sięgnąć po nowatorski print moro na cekinach, który wykorzystała także w kreacjach wieczorowych, czy oryginalne fasony, np. koronkowe spodnie culotte. 

    – Podobał mi się zestaw z koronki, spodnie culotte, góra ażurowa. Piękna, biała koszula, bardzo suta, z dużymi rękawami, spódnica cekinowa w print moro, bardzo ciekawe zestawienie, bardzo mi się podobało, parę rzeczy dla siebie wypatrzyłam – mówi obecna na pokazie Karina Kunkiewicz.

    Dominikę Ostałowską natomiast zachwyciło połączenie tak delikatnych materiałów jak szyfon i jedwab z nieco cięższymi tkaninami, pojawiającymi się w dość niekonwencjonalnych miejscach, np. na obcasach butów. Aktorce podoba się dowcip, jakim przepełniona jest nowa kolekcja Doroty Goldpoint, przejawiający się w takich modelach jak futrzane nakrycia głowy łączące elegancję z lekkim przymrużeniem oka.

    – Często u Doroty Goldpoint można zobaczyć delikatność i subtelność projektu, która tylko w niektórych momentach ma gdzieś odrobinę szaleństwa albo drobny smaczek, dodatek, który sprawia, że coś bardzo prostego staje się niezwykłe, oryginalne, seksowne – mówi gwiazda.

    Szlachetne, przyjemne w dotyku naturalne tkaniny oraz piękne fasony to coś, co zwraca uwagę także Mileny Rostkowskiej-Galant. Prezenterka jest zachwycona stopniem dbałości Doroty Goldpoint o to, by maksymalnie wykorzystać możliwości, jakie daje tkanina. Wiganna Papina ceni projektantkę za klasę, elegancję, szyk oraz ponadczasowość jej kolekcji.

    – Za każdym razem, kiedy widzę modelkę, która porusza się w jej sukniach, to myślę: „Wow, co za materiał, co za forma, jak wspaniale to wygląda” mówi Milena Rostkowska-Galant.

    – Jej ubrania są świetnie odszyte, można je założyć właściwie w każdym czasie i w każdej przestrzeni i one za 10 lat będą tak samo modne, jak byłyby modne 10 lat wcześniej, to jest właśnie sztuka, żeby rzeczy były ponadczasowe, żeby można było je nosić zawsze – dodaje Wiganna Papina.

    Najważniejszym elementem kolekcji są jednak futra. Wieczór pokazu był jednocześnie momentem inauguracji programu Furlab Polska, przeznaczonego dla polskich projektantów szyjących z naturalnych futer. Dorota Goldpoint została dyrektorem kreatywnym projektu i już rozpoczęła rozmowy z kilkoma projektantami. 

    – Dzięki wsparciu, jakie jako Polska dostajemy z Europy, z całego modowego świata, dzięki temu, że Furlab daje nam możliwość korzystania z inspiracji światowych myślę, że dużo się zadzieje – mówi Dorota Goldpoint.

    Kolekcja „Magia futra” po raz pierwszy została pokazana wiosną podczas festiwalu filmowego w Cannes. Do filmowej stolicy Francji Dorotę Goldpoint zaprosił magazyn „Fashion Glam Couture”, który co roku organizuje w Cannes modową imprezę, podczas której kreatorzy z całego świata mogą pokazać swoje dokonania.

    Czytaj także

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Media

    Beata Tadla: Ludziom się wydaje, że na wizji wkładamy jakąś maskę, żeby nie pokazywać swojego stosunku do tego, o czym mówimy

    Gospodyni „Pytania na śniadanie” bardzo ceni sobie to, że w porannym formacie nie trzeba przyjmować sztywnej pozy i karmić widza sztucznym uśmiechem, tylko można zachowywać się spontanicznie i naturalnie. Jak zapewnia, ona sama przed kamerami nie ukrywa emocji, czasem się wzrusza, a innym razem śmieje do łez. Zdaniem Beaty Tadli widzowie wyczują każdy fałsz, dlatego nie warto udawać i posługiwać się maskami. Trzeba być szczerym i otwartym. Ważna jest przy tym nić porozumienia ze swoim partnerem ekranowym, bo wtedy można sobie pozwolić na więcej.

    Uroda

    Wiktor Dyduła: W listopadzie wąsy są szczególnym symbolem dbania o zdrowie. Ale na nowy rok może je już zgolę

    Co prawda charakterystyczny wąs od dłuższego czasu jest jego znakiem rozpoznawczym, ale wokalista nie chce się przywiązywać do takiego image’u. Już nawet był bliski zmiany, jednak postanowił jeszcze się wstrzymać, chociażby ze względu na to, że trwa listopad, który jest miesiącem solidarności z mężczyznami walczącymi z rakiem prostaty i rakiem jąder. Artyści, dziennikarze i sportowcy zapuszczają w tym czasie wąsy i tym samym zachęcają do badań profilaktycznych.

    IT i technologie

    Sztuczna inteligencja nie zastąpi pisarzy. Nie tworzy literatury, tylko książki dla zabicia czasu

    Kwestia wykorzystania dzieł pisarzy do trenowania algorytmów sztucznej inteligencji budzi coraz większe kontrowersje. Część autorów kategorycznie zabrania takiego używania swoich prac, inni godzą się na to w zamian za proponowane przez niektóre wydawnictwa honoraria. Literaci są jednak zgodni co do tego, że teksty pisane przez SI nigdy nie wejdą do kanonu literatury pięknej. Technologia nie stworzy bowiem nowej wartości artystycznej, lecz powieli już istniejące schematy.