Newsy

Joanna Krupa: Wolę spędzić czas z córką, zamiast czytać komentarze na swój temat. Hejterzy widocznie nie mają nic lepszego do robienia w swoim życiu

2022-08-19  |  06:16

Modelka zapewnia, że nie przejmuje się hejterami i ich obraźliwymi komentarzami. Zazwyczaj nie czyta tych treści i nie bierze pod uwagę „dobrych” rad od anonimowych osób, na przykład dotyczących wychowania dziecka. Joanna Krupa uważa, że ona sama jako matka najlepiej wie, czego potrzebuje jej córeczka i co jest dla niej najlepsze.

Dwuipółletnia Asha-Leigh zadebiutowała na ściance podczas konferencji prasowej programu „Top Model”. Dziewczynka niemal od razu skradła show i stała się najjaśniejszą gwiazdą tej imprezy. Joanna Krupa zdaje sobie sprawę z tego, że publiczne pokazywanie córeczki w mediach wiąże się z różnymi opiniami i że może na nią spaść fala krytyki. Już teraz w sieci można przeczytać niepochlebne komentarze na ten temat.

– Nie czytam komentarzy, bo naprawdę szkoda mojego czasu, wolę spędzić go z córeczką. Ale według mnie osoby, które tak komentują, widocznie nie mają nic lepszego do robienia w swoim życiu – mówi agencji Newseria Lifestyle Joanna Krupa.

Modelka jest krytykowana m.in. za to, że jej córeczka wciąż korzysta z wózka. Ona sama jako mama nie widzi nic złego w takim nawyku.

– Ona właśnie dużo biega. I kiedy idziemy na dłuższe spacery do parku i ona jest już zmęczona, to po to mam wózek, żeby dziecko sobie odpoczęło, a nie na ręce do mamy, bo ona też jest już coraz starsza i troszkę waży. I chodzi o to, żeby nie zawsze ją na rękach trzymać, jak jest zmęczona – mówi.

Joanna Krupa zawsze okazuje dobre serce potrzebującym. Dlatego niemal natychmiast zaangażowała się w pomoc dla Ukrainy, na różne sposoby wspiera naszych sąsiadów zza wschodniej granicy i nie wyklucza adopcji dziecka właśnie z kraju objętego wojną. Najpierw jednak wraz z mężem muszą poznać wszystkie procedury i dobrze przemyśleć tę decyzję.

– To jest temat, który z mężem zaczęliśmy. Z tą fundacją, z którą on współpracuje, miał się właśnie pytać, jak ten proces wygląda. Ale przyznam się, że jeszcze tak intensywnie na ten temat nie rozmawialiśmy – dodaje modelka.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Muzyka

Wiktor Dyduła: Znam osoby w branży muzycznej wypalone z powodu nadmiaru pracy. To, co kiedyś sprawiało im przyjemność, teraz jest zawodowym obowiązkiem

Artysta promuje obecnie swój najnowszy singiel zatytułowany „Szybkie tempo” i właśnie z taką prędkością od trzech lat podbija polski rynek muzyczny. Piosenkarz zdaje sobie jednak sprawę z tego, jakie wyzwania narzuca życie w ciągłym biegu, dlatego on sam, mimo że prężnie rozwija swoją karierę i czerpie ogromną radość ze śpiewania, od czasu do czasu zatrzymuje się i patrzy na to, co robi z innej perspektywy, by złapać tak potrzebny dystans. Wiktor Dyduła przyznaje bowiem, że w branży muzycznej nie brakuje osób, które skarżą się na zbyt duże obciążenie psychiczne i wypalenie zawodowe.