Mówi: | Julia Kuczyńska |
Funkcja: | autorka bloga Maffashion |
Julia Kuczyńska: Polska nie jest chyba gotowa na kreatywne kampanie reklamowe
Nigdy nie oszukałam swoich fanów – twierdzi Julia Kuczyńska. Autorka bloga Maffashion przyznaje, że reklama Orange z jej udziałem miała być kontrowersyjna i budzić sprzeczne emocje, bowiem spoty reklamowe nie powinny być nudne. Zdaniem blogerki reakcja przedstawicieli branży reklamowej pokazuje, że Polacy nie są jeszcze gotowi na kreatywne i odbiegające od standardów kampanie reklamowe.
W połowie października Julia Kuczyńska poinformowała na swoim profilu na Facebooku, że skradziono jej telefon. Wkrótce blogerka zaczęła też publikować zdjęcia, które złodziej robił jej telefonem. Kuczyńska twierdziła, że korzysta z usługi automatycznego zapisywania zdjęć na wirtualnym dysku, do którego dostęp ma z różnych urządzeń. Po dwóch tygodniach wyjaśniła, że rzekoma kradzież telefonu była elementem kampanii reklamowej usługi Orange Cloud. Branża reklamowa odniosła się do pomysłu sceptycznie, twierdząc, że żadna reklama nie powinna bazować na oszustwie. Julia Kuczyńska miała nadzieję, że reklama będzie budzić skrajne emocje. Jej zdaniem kampanie promocyjne nie powinny bazować na nudnych spotach reklamowych.
– Zawsze jest tak, że jak ktoś znany weźmie udział w kampanii reklamowej, to od razu pojawiają się głosy, że się sprzedał. Wydaje mi się, że ludzie są po prostu za mało elastyczni, że Polska nie jest jeszcze gotowa na kreatywne kampanie, takie jak choćby ta, w której brałam udział. Nie mówię, że kampania Orange była duża, ale mam nadzieję, że będzie ona początkiem zmian na polskim rynku reklamy, sprawi, że akcje będę bardziej kreatywne i bardziej zabawne – mówi Julia Kuczyńska w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Lifestyle.
Krytycy uważają też, że kampania może podważyć zaufanie społeczne w stosunku do blogosfery. Reklamy bronią natomiast blogerzy, między innymi słynny Kominek. Jego zdaniem Kuczyńskiej należą się gratulacje za świetną grę aktorską w reklamie Orange. Julia Kuczyńska zapewnia, że jej intencją nie było oszukiwanie fanów, a kampania zakończyła się filmem, w którym przyznaje, że jest winna wszystkim wyjaśnienie.
– Nigdy w życiu swoich fanów nie oszukałam. Prowadzę bloga tak samo, nie rzuciłam się właśnie w wir reklam i na pewno nazywanie tej akcji kłamstwem, jest lekką przesadą. Moi obserwatorzy śmieją z tego, że naprawdę ktoś poczuł się oszukany przez to, że Maffashion zgubiła telefon, uważają, że to jest żenada. Jeśli kogoś uraziłam, zrobiłam krzywdę lub zawiodłam, to przepraszam bardzo, nie miałam tego na celu – mówi Julia Kuczyńska.
Zdolności aktorskie blogerki docenił nie tylko Kominek, lecz także jej fani, którzy wyrazili uznanie dla naturalności, z jaką zachowywała się na filmie reklamowym. Kuczyńska zapewnia, że nikt nie dawał jej żadnych wskazówek odnośnie tego, jak ma grać, a nagranie było dla niej świetną zabawą.
– Jeśli pracujesz z fajnymi osobami, to jest to bardziej zabawa niż praca. W kampania brał udział Wujaszek, który ogolił głowę, był bez okularów, zmieniał głos, byli tam też inni ludzie, inne postaci, aktorzy nieprofesjonalni, ale odbył się casting i wybraliśmy tych aktorów do poszczególnych ról, dlatego wszystko było tak naturalne i prawdziwe – mówi Julia Kuczyńska.
Blogerka cieszy się, że w kampanii musiała wykazać się umiejętnościami aktorskimi. Zapewnia jednak, że przynajmniej na razie, nie ma żadnych większych planów związanych z aktorstwem.
Czytaj także
- 2024-11-26: Sztuczna inteligencja rewolucjonizuje marketing. Narzędzia AI dają drugie życie tradycyjnym formom reklamy
- 2024-11-21: Media społecznościowe pełne treści reklamowych od influencerów. Konieczne lepsze ich dopasowanie do odbiorców
- 2024-11-18: Sprzedaż kart telemetrycznych M2M mocno przyspieszyła. Dzięki nim internet rzeczy wspiera cyfryzację firm
- 2024-10-30: Kompetencje społeczne są kluczowe w świecie pełnym ekranów. Można je rozwijać już u przedszkolaków
- 2024-10-01: Miasta stawiają na cyfryzację i inteligentne rozwiązania. To zwiększa ich atrakcyjność dla mieszkańców i inwestorów
- 2024-07-11: Świadomość społeczna na temat ryzyka publikowania wizerunków dzieci w internecie nadal bardzo niska. UODO apeluje o ostrożność
- 2024-08-05: Samoregulacja zawodowa ogranicza udział farmaceutów w reklamach i ich współprace płatne. Złamanie tych zasad grozi wszczęciem postępowania
- 2024-05-16: Szybki rozwój 5G w Orange Polska. Do końca roku operator uruchomi 3 tys. stacji dających dostęp do nowej technologii
- 2024-04-30: Miliony Polaków klikają w linki wyłudzające dane i pieniądze. Liczba oszustw w internecie będzie rosnąć
- 2024-04-25: Julia Kamińska: Najnowszy singiel pokazuje moje drugie, wulgarne oblicze. Nie chcę się już bać, tylko móc wreszcie wyrażać siebie nawet w bardzo odważnych tekstach
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Media
Beata Tadla: Ludziom się wydaje, że na wizji wkładamy jakąś maskę, żeby nie pokazywać swojego stosunku do tego, o czym mówimy
Gospodyni „Pytania na śniadanie” bardzo ceni sobie to, że w porannym formacie nie trzeba przyjmować sztywnej pozy i karmić widza sztucznym uśmiechem, tylko można zachowywać się spontanicznie i naturalnie. Jak zapewnia, ona sama przed kamerami nie ukrywa emocji, czasem się wzrusza, a innym razem śmieje do łez. Zdaniem Beaty Tadli widzowie wyczują każdy fałsz, dlatego nie warto udawać i posługiwać się maskami. Trzeba być szczerym i otwartym. Ważna jest przy tym nić porozumienia ze swoim partnerem ekranowym, bo wtedy można sobie pozwolić na więcej.
Uroda
Wiktor Dyduła: W listopadzie wąsy są szczególnym symbolem dbania o zdrowie. Ale na nowy rok może je już zgolę
Co prawda charakterystyczny wąs od dłuższego czasu jest jego znakiem rozpoznawczym, ale wokalista nie chce się przywiązywać do takiego image’u. Już nawet był bliski zmiany, jednak postanowił jeszcze się wstrzymać, chociażby ze względu na to, że trwa listopad, który jest miesiącem solidarności z mężczyznami walczącymi z rakiem prostaty i rakiem jąder. Artyści, dziennikarze i sportowcy zapuszczają w tym czasie wąsy i tym samym zachęcają do badań profilaktycznych.
IT i technologie
Sztuczna inteligencja nie zastąpi pisarzy. Nie tworzy literatury, tylko książki dla zabicia czasu
Kwestia wykorzystania dzieł pisarzy do trenowania algorytmów sztucznej inteligencji budzi coraz większe kontrowersje. Część autorów kategorycznie zabrania takiego używania swoich prac, inni godzą się na to w zamian za proponowane przez niektóre wydawnictwa honoraria. Literaci są jednak zgodni co do tego, że teksty pisane przez SI nigdy nie wejdą do kanonu literatury pięknej. Technologia nie stworzy bowiem nowej wartości artystycznej, lecz powieli już istniejące schematy.