Mówi: | Katarzyna Dowbor |
Funkcja: | dziennikarka |
Katarzyna Dowbor: Niektórym bohaterom programu „Nasz nowy dom” pomagam do dziś. A moje nazwisko otwiera drzwi, których inaczej nie można otworzyć
Prezenterka przyznaje, że historia wielu bohaterów programu „Nasz nowy dom” poruszyła ją do tego stopnia, że postanowiła im pomagać także na własną rękę, już poza kamerami. I mimo że teraz nie jest już związana z tym formatem Polsatu, to nadal ma kontakt z niektórymi uczestnikami i wspiera ich, jak tylko może. Katarzyna Dowbor podkreśla, że dużą satysfakcje daje jej to, że ktoś chętnie korzysta z jej rad i życiowego doświadczenia. Ma też żal do władz Polsatu, że nadal nie poznała powodów ich decyzji dotyczącej zmiany gospodyni programu, który tworzyła od podszewki.
Katarzyna Dowbor zaznacza, że „Nasz nowy dom” to był dla niej nie tylko program remontowy, ale także dziennikarstwo społeczne, w którym się spełniała. Nie ukrywa więc, że ta strata boli ją podwójnie.
– Bardzo mi tego brakuje, bo uważam, że program „Nasz nowy dom” zrobił dla ludzi wiele dobrego. I niech robi dalej, ja jestem absolutnie za tym, żeby ludziom pomagać, bo ludzie tej pomocy bardzo potrzebują – mówi agencji Newseria Lifestyle Katarzyna Dowbor. – Widziałam tyle nieszczęść, tyle problemów, tyle ludzkich kłopotów, z których wyjściem była tylko ekipa telewizyjna, która mogła i coś załatwić, i wyremontować, i porozmawiać. Jako osobie, która jest z wykształcenia pedagogiem, najwięcej satysfakcji dawały mi spotkania zakulisowe, te, których nie było widać w programie, ale które mi dawały ogromną radość, bo mogłam coś komuś doradzić. Trochę już w życiu przeszłam, więc rozmowy na przykład z tymi młodymi ludźmi, którzy mnie pytali o zdanie, o pewną wiedzę życiową, bardzo mnie cieszyły, bo bardzo lubię robić takie rzeczy.
Prezenterka zaznacza, że ze względu na określony czas trwania danego programu telewizja nie jest w stanie wszystkiego pokazać. Za kulisami jednak działo się wiele, nie brakowało wzruszających momentów i nie raz zakręciła jej się łza w oku. Razem z bohaterami przeżywała bowiem zarówno ich smutki i rozterki, jak i radości z tego, że mają nowy dom czy też udało im się rozwiązać problem, który spędzał sen z powiek.
– Było bardzo dużo takich momentów. Wierzyć się nie chce, co ludzie w życiu przechodzą, jeżeli się tam nie było, nie dotknęło, nie spróbowało. Każdy z nas żyje w swojej bańce, mamy swoich znajomych, przyjaciół, ludzi, którzy żyją na podobnym poziomie, natomiast ja przez te 10 lat oglądałam sytuacje ludzi bardzo doświadczonych przez los. Najbardziej mnie wzruszało to, kiedy się okazywało, że w rodzinie są chore dzieci, które wymagają ciągłej uwagi i bardzo dużo czasu i ciepła. To jest w ogóle największa tragedia, jaka może spotkać rodzica – mówi.
Jak podkreśla Katarzyna Dowbor, niektóre znajomości nie urwały się wraz z zakończeniem zdjęć do danego odcinka, tylko przetrwały do dziś.
– Z niektórymi rodzinami staram się utrzymywać kontakt, coś doradzać, pomagać, ale to jest moja prywatna sprawa, ja to robię poza kamerą, poza dziennikarzami i mam z tego ogromną radość, że moje nazwisko otwiera niektóre drzwi, których nie można było otworzyć. I jeżeli właśnie tak mogę pomóc, to pomagam – mówi.
Prezenterka nie ukrywa, że włożyła w ten program całe swoje serce. Ciężko jej było pogodzić się z tym, że została odsunięta od tego formatu, ale nie chce komentować decyzji kierownictwa Polsatu.
– Proszę zapytać pana dyrektora programowego telewizji Polsat, ja nie wiem dlaczego, nie usłyszałam żadnej merytorycznej informacji, co się nie podobało. Natomiast pan dyrektor jest w tej chwili w każdej gazecie, na każdym portalu, jest go tak dużo, jest po prostu celebrytą, więc proszę z nim porozmawiać. Ja nie wiem, nie mam pojęcia – dodaje.
Katarzyna Dowbor jest teraz gospodynią „Pytania na śniadanie” w TVP2. Realizuje również program „Dowborowa od nowa” w Canal + DOMO.
Czytaj także
- 2024-11-15: Rok regularnej aktywności fizycznej wydłuża życie w zdrowiu o co najmniej rok. Zmniejsza też absencję chorobową w pracy
- 2024-11-18: Maciej Rock: „Must Be the Music” to jeden z moich ulubionych programów. Szczególnie wspominam Korę
- 2024-11-21: Miuosh: Czegoś takiego jak w studiu „Must Be the Music” jeszcze nie przeżyłem. To jest inny świat, to jest rozmach
- 2024-11-12: Polskę czeka boom w magazynach energii. Rząd pracuje nad nowymi przepisami
- 2024-11-08: Katarzyna Ankudowicz: Jestem zdruzgotana i przerażona, że Donald Trump został prezydentem. On przecież się chwali, że Putin to jego najlepszy kumpel
- 2024-11-20: Katarzyna Ankudowicz: Jestem z przemocowego domu. Dużo kosztowało mnie, żeby wyjść z tego i zacząć funkcjonować bez piętna bycia totalnie gorszą
- 2024-11-08: Samorządy inwestują w mieszkania dla studentów i absolwentów. Chcą w ten sposób zatrzymać odpływ młodych ludzi
- 2024-11-05: Leczenie okulistyczne coraz skuteczniejsze. Pomagają w tym inwestycje w infrastrukturę i nowe technologie
- 2024-10-15: Klaudia Carlos: Nie myślę o konkurowaniu z innymi formatami. „Pytanie na śniadanie” jest programem interdyscyplinarnym i wielopokoleniowym
- 2024-10-30: Kompetencje społeczne są kluczowe w świecie pełnym ekranów. Można je rozwijać już u przedszkolaków
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Psychologia
Martyna Wojciechowska: 82 proc. dzieci przyznaje, że przerastają ich problemy dnia codziennego. Rodzice powinni kształtować w nich sprawczość
Dziennikarka zauważa, że kształtowanie sprawczości u dzieci jest kluczowym aspektem ich rozwoju emocjonalnego, osobistego i społecznego. Jest wdzięczna swoim rodzicom za motywację, ale i wsparcie w tych momentach, kiedy nie wszystko szło po jej myśli. Teraz ona stara się być właśnie taką matką dla swojej nastoletniej córki.
Media
Miuosh: Czegoś takiego jak w studiu „Must Be the Music” jeszcze nie przeżyłem. To jest inny świat, to jest rozmach
Artysta z entuzjazmem odpowiada o swoich wrażeniach z castingów i nagrań do nowej edycji programu „Must Be the Music”. Jako nowy członek jury czuje się doskonale w tej roli i cieszy się, że może zobaczyć kulisy realizacji tego kultowego show, które powraca na antenę Polsatu po ośmiu latach. Miuosh podkreśla, że są wykonawcy, którzy już zrobili na nim ogromne wrażenie, ale na razie nie zdradza, czy ma już swojego faworyta.
Konsument
Media społecznościowe pełne treści reklamowych od influencerów. Konieczne lepsze ich dopasowanie do odbiorców
Ponad 60 proc. konsumentów kupiło produkt na podstawie rekomendacji lub promocji przez twórców internetowych. 74 proc. uważa, że treściom przekazywanym przez influencerów można zaufać – wynika z badania EY Future Consumer Index. W Polsce na influencer marketing może trafiać ok. 240–250 mln zł rocznie, a marki widzą ogromny potencjał w takiej współpracy. Coraz większym zainteresowaniem cieszą się mikroinfluencerzy, czyli osoby posiadające od kilku do kilkudziesięciu tysięcy followersów, ale o silnym zaangażowaniu.