Newsy

Katarzyna Krupa: podczas studiów dużo imprezowałam, mało spałam i chodziłam na uczelnię z malutkimi oczami

2017-06-22  |  06:42

Prezenterka z dużym sentymentem wspomina czasy studiów w Warszawie – z dala od rodzinnego domu i bez stałej kontroli najbliższych. Zdradza, że był to dla niej czas beztroski, dobrej zabawy, szalonych imprez i spontanicznych decyzji.

Katarzyna Krupa zaraża widzów dobrą energią i poczuciem humoru. Prezenterka podkreśla, że jest osobą otwartą, lubi wyzwania i nie jest w stanie funkcjonować bez adrenaliny.

Kiedy miałam 20 lat – mam nadzieję, że moja mama się nie dowie – lubiłam czerpać z życia i nadal lubię – mówi agencji Newseria Katarzyna Krupa, prezenterka.

Krupa podkreśla, że lata jej studiów to nie tylko nauka, przygotowywanie do sesji egzaminacyjnych, wertowanie notatek i wizyty w bibliotece, lecz przede wszystkim dobra zabawa, spontaniczność i poznawanie nowych ludzi.

– Miałam bardzo szalone studia, przeprowadziłam się do Warszawy, wynajmowałam mieszkanie ze znajomymi. Proszę sobie wyobrazić, jak wygląda takie życie: mało się śpi, dużo się imprezuje, a na uczelnię przychodzi się z malutkimi oczami, a uczy się potem, kiedy jest sesja. Dobrze to wspominam, to był jeden z fajniejszych okresów w moim życiu – wspomina Katarzyna Krupa.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Media

Transport

Polska drugim największym rynkiem dla Mercedesa-Maybacha w Europie. Liczba zamówień na nowego kabrioleta SL 680 wskazuje na duże zainteresowanie klientów

W Arkadach Kubickiego na Zamku Królewskim w Warszawie odbyła się polska premiera najnowszego modelu Mercedes-Maybach – SL 680 Monogram Series. To najbardziej sportowy Maybach w historii. – Liczba zamówień składanych w systemie wskazuje, że premierowe auto cieszy się dużym zainteresowaniem klientów – podkreślają przedstawiciele marki. Polska jest drugim największym rynkiem dla luksusowych samochodów Maybacha w Europie.

Handel

Polacy przerzucają się na piwa bezalkoholowe. Segment rośnie o 17 proc., podczas gdy cały rynek piwa się kurczy

Rynek piwa skurczył się w 2024 roku o prawie 2 proc. To m.in. efekt wzrostu średniej ceny tego alkoholu, która jest dziś o ponad 40 proc. wyższa niż w 2019 roku. Na tle rynku zdecydowanie wyróżnia się segment bezalkoholowy, który wolumenowo i wartościowo rośnie o ok. 17 proc. w ujęciu rocznym. – Ten segment, wart 1,7 mld zł, jest nadzieją na poprawę wyników branży piwowarskiej – ocenia Igor Tikhonov, prezes Związku Pracodawców Przemysłu Piwowarskiego – Browary Polskie. I podkreśla, że rynek pozostaje pod presją rosnących kosztów produkcji i zmian legislacyjnych.