Newsy

Klaudia El Dursi: W „Hotelu Paradise” jesteśmy w stanie wyczuć, że ktoś ma chyba nie do końca szczere intencje. Niektórzy przychodzą tu tylko po pieniądze

2022-09-01  |  06:22

Szósty sezon popularnego reality show wystartował w miniony poniedziałek. Prowadząca „Hotel Paradise” ma nadzieję, że jego uczestnicy nie zawiodą widzów i dostarczą im wielu emocji. Klaudia El Dursi podkreśla, że w luksusowej willi w Panamie nie zabraknie miłosnych uniesień i przyjacielskich układów, ale również intryg i przemyślanych strategii. Jednak ci, którzy grają nieczysto, szybko zostają zdemaskowani i tracą o wiele więcej.

Nowa edycja „Hotelu Paradise” z pewnością przyniesie wiele zaskoczeń, ale i rozczarowań. W tym programie bowiem z odcinka na odcinek wszystko zmienia się jak w kalejdoskopie. Ci, którzy chcą znaleźć prawdziwe uczucie i stworzyć udany związek, napotykają sporo przeciwności losu. Rajska miłość zostaje poddana próbom, na przemian są więc deklaracje i wybuchy euforii oraz zazdrość, rozczarowania i zawody miłosne.

– Ta edycja będzie zupełnie różna niż poprzednie, bo przecież nasi uczestnicy są zupełnie różni i ich oczekiwania od programu, ich poszukiwania też są zupełnie różne. Niektórzy przychodzą po prawdziwą miłość, niektórzy po pieniądze, niektórzy po przygodę, dlatego w kolejnym, nowym sezonie można spodziewać się wszystkiego – mówi agencji Newseria Lifestyle Klaudia El Dursi.

Prezenterka przyznaje, że w każdej edycji programu nie brakuje zarówno sympatycznych osób, które budzą zaufanie już przy pierwszym spotkaniu, jak i nieco wyrachowanych singli, którzy wcale nie szukają drugiej połowy. I tak, jak to w życiu bywa, jedni uczestnicy mają bogatą osobowość i szczere intencje, a inni po prostu chcą wykorzystać popularne reality show jako trampolinę do sławy czy furtkę do świata show-biznesu.

– Czasami jesteśmy w stanie wyczuć, że ktoś ma chyba nie do końca szczere intencje albo udaje kogoś, kim nie jest. Ale czas to wszystko weryfikuje, bo przecież ile można skrywać swoje prawdziwe emocje?  Potem jednak i widzowie, i my jesteśmy w stanie zweryfikować tę szczerość i prawdziwość – mówi.

Dwa pierwsze sezony „Hotelu Paradise” rozgrywały się na indonezyjskiej wyspie Bali, kolejne dwa na Zanzibarze, natomiast zdjęcia do tej edycji, tak jak i do piątej, były nagrywane w Panamie. Klaudia El Dursi nie ukrywa, że wybrane przez producentów lokalizacje robią na niej ogromne wrażenie. Tam życie toczy się zupełnie innym rytmem.

– W takich cudownych miejscach prowadzi się rajsko, bo nie inaczej. To są zarówno bardzo ciężkie warunki pracy, bo przecież ta temperatura, to słońce naprawdę potrafi zmęczyć, ale całe szczęście jestem osobą, która się cudownie odnajduje w temperaturach powyżej 30 stopni, więc dla mnie jest idealnie. Wolnego czasu mam tam jednak niewiele, bo ja tam jadę głównie do pracy – dodaje.

Choć część wakacji modelka spędziła w pracy, to po zakończeniu nagrań miała również czas na regenerację sił i odpoczynek z najbliższymi.

– Na razie cieszę się wolnym czasem, cieszę się tymi wakacjami, które spędziłam głównie z dziećmi, ale też miałam momenty wolności i czasu bez dzieci. Teraz przygotowujemy się do nowego roku szkolnego, a w kwestii pracy, w kwestii zawodowej zobaczymy, co jesień przyniesie – dodaje prezenterka.

„Hotel Paradise” można oglądać na antenie TVN7 w poniedziałki o godz. 20:35.

Czytaj także

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Gwiazdy

Transport

Rośnie skala agresji na polskich drogach. Problemem jest nie tylko nadmierna prędkość, ale też jazda na zderzaku

Za kilka dni zaczynają się wakacje, czyli statystycznie najniebezpieczniejszy czas na drogach. Wśród głównych przyczyn takich zdarzeń na prostych odcinkach drogi są nadmierna prędkość i jazda na zderzaku. Zarządca autostrady A4 Katowice–Kraków w ramach kampanii „Nie zderzakuj. Posłuchaj. Jedź bezpiecznie” zwraca uwagę na zjawisko agresji na polskich drogach i przypomina, że bezpieczeństwo zaczyna się od osobistych decyzji kierowcy.

Muzyka

Alicja Węgorzewska: Czuję się ambasadorką polskiej kultury. Czasami dokonuję niepopularnych wyborów, ale moje pomysły są bardzo odkrywcze

Dyrektor Warszawskiej Opery Kameralnej została uhonorowana prestiżową nagrodą ShEO Awards 2025 w kategorii „Ambasadorka polskiej kultury” i jak podkreśla, w stu procentach na nią zasłużyła. Przyznawane przez tygodnik „Wprost” wyróżnienie trafia bowiem do kobiet, które zmieniają świat, a Alicja Węgorzewska czyni to od lat, nadając polskiej kulturze operowej zupełnie nowy wymiar. Tym razem szczególne uznanie otrzymała za stworzenie i rozwijanie Festiwalu Mozart Junior. W tym roku odbywa się już jego szósta edycja.